Hej
Mam kroliczka (to on)
Pomyslalam nad wykastrowaniem, ale nie wiem do konca, skoro on nie ma samiczki w domu, jest sam. Obiega mnie caly czas, nic nie gwalci, tylko mnie obiega jak np. rano wstaje to on od razu wokol mnie lata (wokol moich nog), jeszcze robi bobki, ale to jak mu sie zachce.
Mam kilka przyczyn dla ktorych boje sie wykastrowac krolika, napisze wam jakie to sa i powiedzcie czy to prawda i uzasadnijcie prosze.
* Boje sie, ze go skrzywdze i nie bedzie mnie juz nigdy lubial ;
* Mieszkam w Polkowicach, jest kilka weterynarzy, chodze do jednego, aby obcinac pazurki i zapytalam sie czy wykonuje kastracje a on, ze tak, ale slyszalam od innych, ze jak poda za duzo narkozy to kroliczek moze sie nie zbudzic i umrze
* Najbardziej boje sie, ze zrobie go 'kaleka', bo to tak jakby mnie pozbawiac plci
bezlitosne, pomocy
!
* A i nigdzie nie moge indziej jerchac, bo nie mam samochodu a nie bede sie wlokla w takie zimno
, bo noje sie, ze zmarznie, a pozniej powrot, chcialabym wykonac w Polkowicach kastracje. POMOZCIE !