Witajcie. Jestem tu nowa, ale od dłuższego czasu Was śledzę.
Przeczytałam porady nt. żywienia, oswajania i opieki nad królikami i stosuję je jak mantrę. Mam królinkę od 2 tygodni, jest młodziutka, ma niecałe 3 miesiące, więc ten straszny okres dojrzewania jeszcze przede mną. Staram się, aby biegała jak najdłużej, więc klatka jest otwarta zawsze, jak jestem w domu, rano przed pracą również. Jednak zauważyłam, że biega sobie troszkę, a potem głównie leży, często u siebie w klatce. Udało mi się ją oswoić, przychodzi na głaski, nie boi się, liże mnie po twarzy i rękach, ale nie chcę ciągle za nią latać i się jej narzucać.
Korzystam z Waszych rad co do zabawek, daję jej tekturę, dla zajęcia daję jej sianko w rolce po papierze toaletowym, oprócz tego ma też dostępne na zewnątrz. Kupiłam jej super suszone zioła i warzywa, daję jej jabłko. Marchewki nie chce za bardzo jeść. Najlepsze jest siano i je go mnóstwo - zawsze ma też do niego dostęp. Jednak, gdy tak ciągle leży, mam wrażenie, że się nudzi, mimo moich wysiłków. Zaczęłam się zastanawiać nawet nad drugim króliczkiem, który byłby jej towarzyszem, a jej życie zyskałoby na wartości. Bez problemu mogę się zająć dwoma królikami. Co o tym sądzicie? Macie jakieś sposoby na rozrywkę dla swoich pupili? Widziałam film na YT jednej z użytkowniczek tego forum, ale ciężko mi znaleźć jakiś przysmak dla mojej Kryśki, bo ona ciągle tylko siano i siano.
Help me.