hipotetycznie rzecz ujmujac: jesli by sie dzialo cos zlego z zajecem w jakichs horrendalnych godzinach nocnych czy pozno-wieczornych, lepiej go wziasc do pierwszego lepszego konowala, czy doczekac do godzin porannych i jechac do specjalisty od zajeczakow?
bo tak jak sobie czytam, to czasem wet od psow wiecej zaszkodzi niz zrobi dobrego..?