Dzien dobry!!!
Mnie niedlugo tez czeka zaprzyjaznianie 3-ech krolikow;] jak wszystko dobrze pojdzie

Wczoraj wzielismy na dom tymczasowy Czike na czas remontu sopockiego uszakowa ;], ale juz wiemy, ze jak bedzie tylko mozliwosc to chcemy, zeby zostala z nami na stale ;]
Czika:

W domu mamy jeszcze adoptowana Rue w maju i Bobka kupionego ze sklepu[jak wiekszosc pewnie nie zdawalam sobie sprawy o istnieniu takich miejsc jak uszakowo]
Rue i Bobek maja momenty przyjazni, ale wiekszosc czasu raczej ona przed nim ucieka a on ja goni, co prawda pozniej sie klada i sie myja i przytulaja a pozniej znowu sie gonia ;/
Rue jest raczej z tych chumrnych kroliczkow, lubi powarczej, poboksowac przednimi lapkami, ale miziaki tez lubi ;]

Bobek dojrzal przy Rue, ale dalej jest małym łakomym i niezdarnym barankiem


Czika zas jest najserdeczniejszym krolikiem jakiego kiedykolwiek poznalam, troche plochliwa i bardzo malutka. Sama jestem w strasznych obawach z bedzie z tej mieszanki wybuchowej!!!!