Rosie to królik a Roofie to chomik. Ponieważ w internecie widziałam duzo filmików z zaprzyjaźniania królika i chomika zakończonego sukcesem postanowiłam spróbować. Rufus na mojej ręce został podsunięty wprost pod nos Rosie, która zaczęła go nieśmiało obwachiwać. W tym czasie Mój Amant próbował wejść jej na nos. Rosie to się nie spodobało i pobiegła szukać uciechy gryząc buty. Ale buty myła już w łazience mama więc Rose wróciła. Znowu zaczęła wąchać Rufusa, a on jej nos. Potem zaczęli stykać sie nosami. Rosie uznała że przyjaźń zawarta i położyła głowę obok Rufusa który zeskoczył na ziemię. Roof o mało nie dostał zawału zaczął "wrzeszczec", czyli skrzeczeć, co w jego języku oznacza agresję. Mimo to nie zaatakował Rosie, bo jest taka trochę od niego, eee... większa
Wzięłam Roofiego i chciałam go zanieść do mojego pokoju gdzie ma klatkę, ale Rosie zaczęła za mną iść, gryźć mi skarpetki i trącać nosem. Kiedy byliśmy pod drzwiami z Rufusem zastąpiła nam drogę, i nie mogłam otworzyć drzwi, bo Rosie nie może tam wchodzić. Ale przyszedł brat i do niego poleciała. Przez resztą dnia Rosie była smutna, chodziła i drapała dzrwi z mojego pokoju.
Tak oto moja królewna przezyła swoją pierwsza miłość
P. S.
Roof po przyjści do klatki od razu umył sie z Rosie