Moje uszy dostaną wielki zapas ulubionych suszek, nową kuwetę z przesiewanym dnem, nowe dywaniki, nowy tunel. Miała być zagroda, jest kupiona, czeka złożona na wyleczenie grzybka u Malucha i na zaprzyjaźnienie tego nerwusa z Nuką i Dżekim.
I jeszcze sianko spod obrusa na wigilijnym stole uszyska dostana.
Wyjątkowy prezent dostanie Maluch bo 22.12 skończy roczek. To będzie paczucha tylko dla niego - suszone płatki nagietka, które uwielbia.
A poza tymi materialnyni prezentami - dużo czułostek, buziaków i wybaczone wszystkie psoty i figle bez upominania, że tak nie wolno.
I na cały świąteczny okres - możliwość zabawy bombkami na choince i dozwolone gonitwy wokół drzewka
A po Świętach, po choince pozostaną igły i koniuszki gałązek z takimi małymi brązowymi pączkami. Maluchy pomogą w porządkach bo igiełki i te pączki na gałązkach w ubiegłym roku im smakowały, myślę, że teraz nie bedzie inaczej.