Autor Wątek: Wydostawanie się z klatki  (Przeczytany 14513 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

miaa

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« dnia: Grudzień 08, 2009, 18:22:11 pm »
Czym i jak zamknąć katkę, eby królik nei wydostał się z niej? Miałam dzisiaj taką sytuację: wracam do domu, otwieram drzwi i zastaje mnie przerazajacy widok: pogryzione meble, maxymalnie zabobkowane łózko, pogryzione buty, wysypany na srodku worek karmy (stal bardzo wysoko, nie mam pojecia jak mogla tam wskoczyc ale na pewno byla bo byly pogryzione tez magazyny ktore tam stoja). Kable trzymam w jednym miejscu, pod biurkiem. Jak jestem w domu, nigdy tam nie wchodzi, teraz przegryziony router (nie moj, mieszkam na stancji, musialam wyjac moj bezprzewodowy internet), pogryzione kable tv, co najlepsze, zjedzona myszka (kolko scroll), radio. nie mam pojęcia jak mogla wskoczyc na biurko.
Mam otwieraną klatkę z przodu i od gory. gora byla zamknieta a cala przednia scianka byla wywazona. Czasami ma tendencje do bardzo mocnego trzesienia klatką na co zazwyczaj staram sie nei zwracac uwagi, ale teraz cala scianka byla wywazona. Wiem ze jak juz raz to zrobila, zrobi drugi raz szczegolnie ze tym swoim zapieraniem sie lapami o kraty i szarpaniem zebami zniszczyla juz klatke i robi to z naprawde duza sila.
Uprzedze komentarze, ze krolik sie nudzi. Raczej nie. Jest zamykana tylko na kilka godzin dziennie (ok 8) i na 6 godzin w nocy. Ma duzo rolek, kule smakule, tunele wlasnej roboty, siano, suszki, drewniane gryzaki.
Czym zabezpieczyc klatke, zeby nie wydostala sie? Jak zwalczyc te zapieranie sie lapami i szarpanie pretow klatki zebami?

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:26:10 pm »
Ja bym kupiła karabińczyki
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:29:20 pm »
Mam to samo. Trus szarpie mocno wejscie boczne i je otwiera. Pomocne moze byc... zamkniecie bocznego wejscia kablem. Klatka sie nie otworzy. Cos w stylu, jakby zalozyc klodke w miejscu otwierania, tylko lepszy mysle bedzie kabel, albo drut( jeszcze lepszy). Nie wiem do konca czemu tak robi, moze z nudow, moze takie widzi-misie  :hmmm jak sie przyzwyczai to nagmininnie bedzie otwierac.

pozdrawiam  :bukiet

Offline zosiaa1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Kobieta
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:58:16 pm »
ja mojej zawiązuje boczne drzwiczki sznurkiem.. na 2 węzły, i to wystarcza ;)
Józiek, moja miłości <3

Galeria z nowymi zdjęciami :)

miaa

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:00:26 pm »
widelko, jakie karabinczyki? jak one wygladają? co do kabli to boję się, ze byłyby zjedzone, ale drut pewnie będzie załozony jezeli nic innego nie pomoze.

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:04:21 pm »
Chodzi mi o takie metalowe coś, czym zakończona jest smycz.
A wygląda to mniej więcej tak: http://images29.fotosik.pl/26/b36676d651865848.jpg

Ja używam tego do klatki dla papugi :]
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

Chucky123

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:05:36 pm »
a może małe kłódki http://www.krolestwo-zabezpieczen.pl/sklep/klodka-gama-budzet/Modele-Oasis-_41130.html i np.kupić 2 i po obu stronach...Chyba ze z przodu otwiera się całość a nie małe drzwiczki ?

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:09:00 pm »
kłódki były by dobre, ale podczas sprzątania klatki i podnoszenia metalowej części chyba by przeszkadzały bo trzeba by było za każdym razem je otwierać, karabińczyki chyba są lepsze :D
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

Chucky123

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:09:50 pm »
no fakt :/

Griffe

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:15:58 pm »
ja proponuje wejsc do sklepu takiego dla facetów i kupić trochę drutu, taki co nie będzie za miękki, ale da sie kombinerkami zagiąć. Można wtedy okręcić żeby nie dało się otworzyć. Tylko nie kabel bo osłonkę Ci zeżre  :oh:

miaa

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 08, 2009, 22:54:52 pm »
dzięki, chyba zdecyduję się na drut. klatkę mam otwieraną z przodu i od gory drzwiczkami, nie wywazyla samych drzwiczek tylko caly bok klatki.
moze wiecie jak oduczyc ją tego gryzienia klatki, uczepiania sie zebami za kraty i trzesienia cala klatka? mysle ze jakby tego nie robila to w ogole nie byloby problemu... a tak, nie ma co ukrywac, jest silna i jak tak robi to cale mieszkanie podskakuje lacznie z klatką, mną o 3-4 w nocy i wszystkim dookola   :bejzbol  nie mowiac juz o takich sytuacjach jak dzisiejsza  :oh:

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 08, 2009, 22:58:52 pm »
miaa, u mnie też tak było... znalazłam kilka porad: przykrywanie klatki, wyniesienie do innego pomieszczenia, puszczanie wolno i nie zamykanie w klatce... skończyło się na ostatnim i tym sposobem króle biegają wolno...

nuka

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 08, 2009, 23:32:16 pm »
Cytat: "kasiek"
puszczanie wolno i nie zamykanie w klatce... skończyło się na ostatnim i tym sposobem króle biegają wolno...
to najlepsze rozwiązanie, jeśli obecnie nie możliwe do zrealizowania to pozostaje nadzieja w cytrynie, posmaruj nią pręty klatki. Może pomoże

anna_b5

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 09, 2009, 07:18:34 am »
Mojej Misisławie cytryna smakowała jak nie wiem co... Zlizywała z lubością...Poza tym to niszczy pręty, takie smarowanie. Dałam sobie spokój, przestawiłam ją na nocny żywot bezklatkowy. Wszystko było zabezpieczone, firanki podniesione, krzesła na stole, kable schowane, dywanik zwinięty. Może spróbuj tak...?

Nuna

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 09, 2009, 09:26:58 am »
Cytat: "miaa"
Uprzedze komentarze, ze krolik sie nudzi. Raczej nie. Jest zamykana tylko na kilka godzin dziennie (ok 8) i na 6 godzin w nocy. Ma duzo rolek, kule smakule, tunele wlasnej roboty, siano, suszki, drewniane gryzaki.

Pewnie , ze sie nudzi, co Ty bys robila 14 godzin w lazience ? Tez masz tam i lusterko i kosmetyki, rozne szafki i kibelek ...

karola

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 09, 2009, 16:55:18 pm »
Ja tez bym radziła kupić karabinczyk.


Pozdrawiam

Griffe

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 09, 2009, 20:27:36 pm »
Cytat: "kasiek"
znalazłam kilka porad: przykrywanie klatki, wyniesienie do innego pomieszczenia, puszczanie wolno i nie zamykanie w klatce... skończyło się na ostatnim i tym sposobem króle biegają wolno...


Cziko był furiatem i walił klatką że nie dało się niczym zająć. Próbowałam cytryny - różnica byla że miendolił pręty na zmiane z lizaniem :oh:  Próbowałam przykryć klatkę - ale tylko na chwilę gdyż natychmiast ręcznik został zaaspirowany do środka  :oh:  :lol   Jedynym sposobem było wynoszenie na noc do kuchni i tak robiłam przez wiele lat. W kuchni o dziwo przestawał gryżć - bo po co skoro i tak nikogo to nie wkurza  :diabelek
W dzień biegał, ale jak wszyscy wychodzili z domu to był zamykany i bez problemu. Jak mówie - nie gryzł prętów jak uznał że nie daje to efektu  :oh:

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 09, 2009, 20:29:41 pm »
Griffe, u mnie to nie zadziałało... tzn wynoszenie... tez go wynosiłam przez jakiś czas ale i tak się tłukł... słyszałam czasami w środku nocy :D

Offline MiA__89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 10, 2009, 19:24:26 pm »
U mnie cytryna nie podziała ...   :oh:  A gałązki próbowałyście ??  Zawsze to jakieś odwrócenie uwagi ...

(*) Amonek 29.03.2010 (*) Kocham cię Perełko (*)
(*) Blaze`ik 09.09.2010 (*) Kocham cię Płomyczku (*)

nuka

  • Gość
Wydostawanie się z klatki
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 10, 2009, 19:31:14 pm »
Cytat: "MiA__89"
A gałązki próbowałyście  Zawsze to jakieś odwrócenie uwagi ...
a najlepiej jak w środku nocy uda się gałążkami przejechac po prętach klatki  :diabelek