Autor Wątek: krolik sam w domu  (Przeczytany 2794 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Laura(ent)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
krolik sam w domu
« dnia: Grudzień 03, 2009, 17:41:14 pm »
Mam takie pytanie, wybywam z domu na trzy dni (no dwa i pol...) - wyjade pon wieczorem (nakarmie zajeca), w tym samym czasie wyjedzie konkubent; ja wroce w srode wieczorem poznym.
brat moj zobowiazal sie przyjsc we wtorek popoludniem i w srode rano nakarmic zajeca oraz sie z nim pobawic... czy to wystarczy? czy mam mu dac ekstra duzo jedzenia? czy jeszcze przymusic mame/ drugiego brata zeby przyjechal/a we wtorek wieczorem?
normalnie Nemulec je rano duze sniadanie (ok 9), obiad ok 17:30-18:00, do polnocy costam jeszcze podgryza ode mnie z lap.
ma siano w pasniku, siano w kuli i pelna kule smakule z ktorej skrzetnie korzysta...

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
krolik sam w domu
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 03, 2009, 18:11:54 pm »
Jak ja wyjezdzalam, to zazwyczaj wystarczylo jak ktos raz dziennie zajrzal do zwierzakow, nakarmil, dal wode, poglaskal :) po powrocie zastawalam sajgon, ktory byl chyba spowodowany nuda. Ale nigdy nic sie nie stalo strasznego. Tosia to nawet za bardzo nie okazywala radosci z mojego powrotu ;)
Jedzenie, kazalam rozkladac w kilku miejscach pokoju, zeby nie pozerala wszystkiego na raz.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
krolik sam w domu
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 03, 2009, 20:02:47 pm »
Laura(ent),  wystarczą takie odwiedziny jak zarządziłaś,jeśli wyjazd jest jednorazowy. Mnie czasami niema w weekend - mama zagląda do króli 3xdziennie,(jeśli Twój król jest w klatce, to dobrze by bylo zeby z 2h przynajmniej sobie pobiegał) ale jeśli Ktoś zrobi to raz to niech zostawi dużo sianka patyki do obgryzania,kulę i jedzenie(troszkę w sianku trochę w misce) Jak wspomniała Tocha .

Cytuj
po powrocie zastawalam sajgon, ktory byl chyba spowodowany nuda.


Sajgon to sprawa obowiązkowa u nas ,kiedy Panci niema na weekend  :diabelek
SylwiaG

Shaiya

  • Gość
krolik sam w domu
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 06, 2009, 12:11:55 pm »
Ja mojej bestii jeszcze nigdy nie zostawiłam na dłużej niż dwa dni. Klatka otwarta, woda w kilku miseczkach jedzenie także. Mój królik je tylko tyle ile mu na dany czas potrzeba także kiedy wróciłam jedzenia jeszcze zostało.