Wcześniej sie nim nie interesował, a teraz leżąc podgryza, szarpie i zwyczajnie go zjada.
Nudzi się ? O ile zazwyczaj wystarczy, że powie się do niego coś ostrym tonem - najcześciej jego imię - i przestaje, tak w tym wypadku wyglada jakby się przykleił dosłownie. Oczy wielkie jak pięć złotych, uszy postawione, ale dywan zjada nadal =/
Da radę mu to wyperswadować ?