Ja dla swoich królasów mam siano własnej roboty:) a właściwie roboty wujka, który mieszka na wsi w okolicach bieszczad, ale i tak dokupuję sianko z zuzali, bo jeden z królików jest baaardzo wybredny i jak za długo ma to samo siano, to po prostu go nie zjada, a musi je jeść szczególnie teraz jak muszę go trochę odchudzić i nie daję mu prawie wcale granulatu..
Mam jeszcze pytanie odnośnie ciastek z siana z firmy rosewood.. Ma to cudo ktoś? Bo chcę zwierzom urozmaicić życie, ale boję się, że tam będą jakieś resztki sprasowane. Jeśli ktoś je kiedyś miał, to bardzo proszę, żeby napisał jak z jakością i czy się cieszą zainteresowaniem zwierzaków:)