Autor Wątek: odparzenia na tylnich nóżkach  (Przeczytany 19797 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« dnia: Listopad 25, 2009, 22:52:53 pm »
Witajcie,
Ostatnio zauważyłam u swojego uszatka odparzenie wielkie na całej nóżce po wewnętrznej stronie, nie wiem jak mogłam tego nie zauważyć :(  Kubuś często ma mokre kupy na które siada i robi mu się kulka, która wymaga wymycia. Niestety zdaża się i tak że myty jest co 2 dni, wkoło miał kilka kołtunków, w tym jeden duży, z którym właśnie dzisiaj już sobie prawie poradziliśmy z weterynarzem, bałam się sama go podcinać. No i teraz mam problem z tym odparzeniem bo lekarz nakazał stosować pantenol 3 razy dziennie, zauważyłam że na drugiej nóżce też zaczyna się odparzenie. Czy myślicie że okłady z pantenolu pomogą? Wieczorem nóżka wygląda strasznie- jest cała różowa, rano wyglądała lepiej- blado, wczoraj zrobiłam mu przymoczkę z rumianku, ale dziisaj już tylko z panthenolu. Myślicie że to pomoże? Można np. zabandazować troszkę nóżkę z tym panthenolem? Jak długo leczą się takie odparzenia? Dodam że są one po wewnętrzej stronie i są prawie nie widoczne dopóki się nie przewróci królika na plecki. Co możecie poradzić? Może stosowac jakieś zasypki dla niemowląt? Pytałam lekarza skąd te odparzenia, myślałam że może dlatego że często był myty, ale on powiedział że to nie od tego, i że jakby nie był myty to byłoby jeszcze gorzej. Ja się strasznie przejmuję, przeczytałam że to od kołtunów mogą się robić odparzenia, ale bardziej spodziewałabym się ich pod ogonkiem niż na nóżkach gdzie miał normalną sierś. Proszę o pomoc. Chcę pomóc maluchowi, ale nie wiem czy to co robię wystarcza. Jeszcze jedno pytanie, króliś ma też zapalenie pęcherza, lekarz nakazał przymoczki z rumianku lub rivanolu, co polecacie? Ja robię z rumianku, boję się jakoś rivanolu użyć do jego "siusiaka". Prosze o pomoc. Z góry dziękuję za wszelkie rady.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 25, 2009, 23:29:40 pm »
Hej,

Na zapalenie pęcherza sam rumianek nie wystarczy - czy królik dostał jakieś leki?
Jeśli chodzi o odparzenia - tam gdzie się robią najlepiej wyciąć futerko, żeby nie namakało i nie podrażniało. Jeśli skóra po panthenolu wygląda lepiej, to smaruj nim do skutku. Nic nie zawijaj ani nie bandażuj. Nie zasypuj niczym, bo się rozbabrze.

Królik który sika pod siebie i moczy sobie sierść musi być myty, bo mocz będzie jeszcze bardziej podrażniał i tak już podrażnioną skórę. Po każdym takim myciu trzeba pamiętać, żeby dobrze futerko wysuszyć (jeśli suszarką, to ostrożnie, żeby nie poparzyć!) - może przemarzł po kąpieli i stąd zapalenie pęcherza?

Jakie badania król miał robione (na jakiej podstawie wet stwierdził to zapalenie)? Trzeba koniecznie znaleźć przyczynę tego, że królik pod siebie sika (jeśli inna niż zapalenie pęcherza), bo inaczej będziesz wkoło likwidować skutki a nie przyczynę.

Kiedy moja królisia miała odparzenia, wycięłam futro, myłam i suszyłam pupę i smarowałam odparzenia oliwką dla niemowląt. Zeszło elegancko. Przymoczek nie robiłam.

Pozdrawiam,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 26, 2009, 00:31:19 am »
Z tą oliwką to pomogło na taką gołą, delikatną skórkę? Jaka to była oliwka? jakiejś konkretnej firmy? On już nie ma na tym skoku sierści, taka goła jest ta wewnętrzna część, to musiało się stać bardzo szybko bo często go myję i nie widziałam odparzenia. Na razie nie wiem czy jest lepiej po pentanolu, bo dopiero od dzisiaj go stosuję, wczoraj przykładałam okłady z rumianku bo nóżka była różowa, a dzisiaj już wyglądała lepiej- zbladła, do wieczoru bo teraz znowu jest cała różowa. Weterynarz wygolił sierść w okolicach tej nóżki i wyciął kołtuny.

Co do zapalenia pęcherza, to popatrzył na siusiaka i poruszał go, stwierdził że napletek nie do końca zchodzi i żeby robić przymoczki z rumianku, a jak nie pomoże to podamy leki, nie chciał od razu mu ich podawać. Do tego wczoraj z kuperka wyszła jakaś przeźroczysty, kuleczkowaty śluz i weterynarz stwierdził że to ropa, ale od czego to nie mam pojęcia. Ta nóżka nie wygląda najlepiej, lekarz mówił że jest mocno odparzona ( różowa cała i widać normalnie kości spod skórki )

Jeśli chodzi o mycie to ja go własnie potem podsuszam, możliwe że czasem dobrze mi sie nie uda, stąd może być to zapalenie pęcherza.

Jakie badanie powinno potwierdzić tę chorobę?> pewnie badanie moczu, ale nie bardzo wiem, jak miałabym go zdobyć,?

Bardzo dziękuję Ci za odpowiedz i również pozdrawiam :)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 26, 2009, 01:24:37 am »
Cytat: "polityka6"
Do tego wczoraj z kuperka wyszła jakaś przeźroczysty, kuleczkowaty śluz i weterynarz stwierdził że to ropa, ale od czego to nie mam pojęcia.

Czy krolas czesto robi rzadkie kupy? ten sluz byl pierwszy raz?
Moze cos ma nieodpowiedniego w diecie. Sluz pojawia sie przy problemach jelitowych lub przy pasozytach na przyklad. czy wet nic wiecej nie powiedzial na temat tego sluzu? Moze trza by zbadac bobki lub odrobaczyc na wszelki wypadek?

Mocz lapie sie strzykawka, jak krolas zesiusia sie na w miare czystym podlozu. Najlepiej zwabic go do wczesniej umytej kuwety z golym dnem.

Czy zaczelas podmywac krolika ze wzgledu na posikiwanie czy na rzadsze kupy?

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 26, 2009, 08:47:11 am »
Tak uszatek robi często rzadkie kupi i siada na nie i tworzy się kulka którą muszę usuwać wodą jedynie. On ma problemy jelitowe bo w tym roku walczylismy z kokcydiozą, udało się go wyleczyć i teraz zapobiegawczo co 3 m-ce podaję sulfatyf. Kupka miała iść do badania już 3 tyg temu, ale dostał wtedy zatoru i nic nie miał a potem znowu wszystko przyczepiało mu się do kuperka i nie było jak wziąć do badania, miałam teraz znowu zbadać, ale od wtorku nic nie robił, dzisiaj się pojawiły pierwsze kupki więc jutro chyba zaniosę do badania na obecność kokcydiów, bo takie badanie mam robić miesiąc po podaniu sulfatyfu.

Jeśli chodzi o ten śluz to zauważylam go pierwszy raz, lekarz powiedział że to ropa i wyjął jeszcze zalegający kawałek z kuperka i tyle i powiedzial właśnie że to zapalenie pęcherza. Leczę krolisia w klinice w Lublinie u lekarza który ponoć najlepiej zna się na królikach z tych wszystkich lekarzy, którzy tam pracują. U innego leczę kokcydiozę.

Kuperek podmywam ze względu na kupke przylepiającą się do sierści i odbytu. Króliś jada bardzo mało siana, ma problemy ze zgryzem bo co miesiąc- dwa musimy mu podcinać ząbki u weterynarza i wypiął się na sianko, próbowałam już siana różnych firm, sama robiłam, ale nie jest za chętny. Najchętniej jadłby zieleninę, po której właśnie dostaje takich kuperk, jak go trzymam na samym granulacie i suszkach ( babka lancetowata, liście porzeczek, malin, mieszanka suszków to jest ok, tzn nie robi rzadkich kup, ale wystarczy że zje trochę więcej suszonej pokrzywy i już na drugi dzień jest to mycia. Widzę że on się z tym męczy, ja z resztą też. Zator dzisiaj powoli się odblokowuje, pojawiły sie pierwsze bobki, ustały wzdęcia po podawaniu przez 2 dni espumisanu.

Zapytam o to odrobaczanie bo dzisiaj znowu idziemy do weterynarza, tym razem ze zdjęciem RTG czaszki bo łzawi mu oczko i lekarz podejrzewa przerośnięte korzenie zębów.
Napiszę co i jak po powrocie,

Dziękuję za Wasze odpowiedzi :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 26, 2009, 09:05:35 am »
Cytat: "polityka6"
Leczę krolisia w klinice w Lublinie u lekarza który ponoć najlepiej zna się na królikach z tych wszystkich lekarzy, którzy tam pracują. U innego leczę kokcydiozę.


Dlaczego u dwóch? Do których chodzisz?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Nuna

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 26, 2009, 09:17:05 am »
Mozesz opisac diete krolika?
Tu wiecej o odparzeniach
 http://www.miniaturkabeztajemnic.com/podeszwy.html
Tak jak dziewczyny pisz,powinnac wykonac badanie moczu i kalu na obecnosc pasozytow, drozdzy i grzybow.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 26, 2009, 10:16:39 am »
polityka6, ja tak o te kupki zapytalam, bo myslalam, ze to moze z przejedzenia. Ale widze, ze tu troszke wiekszy problem jest i krolis jest leczony.
Trzymam kciuki, zeby lekarz postawil dobra diagnoze i zaczal skuteczne leczenie. oby bylo coraz lepiej  :przytul

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 26, 2009, 16:07:26 pm »
Bośniak leczę go na głębokiej w klinice, kokcydiozę u dr jarosza, a resztę u Ziętka. Leczę u Jarosza kokcydiozę bo każdy miał inny sposób leczenia, i jak na razie sposób od tego dr działa. :)

Dzisiaj siusiak już nie jest różowy, zbladł, za to odparzenie wyglądało znowu na różowe, więc wróciłam do rumianku.

Nuna
to nie takie odparzenia co w tym linku, mój uszatek ma po wewnętrznej stronie nożki prawej na całej "łydce i udzie" to odparzeni, no i nie ma ran, tylko brak sierści i różowa skórka.

Jeśli chodzi o dietę to zacznę od tego że uszatek jje bardzo mało sianka, nie wiem czy już nie pisałam, ale wypróbowałam siano sklepowe i sama próbowałam robić i po prostu nie chce tego gryźć, zapewne ze względu na ząbki. Daję mu troszkę granulatu, trochę uzupełniającego granulatu witaminowego Vitafit z Vitakraftu. Miseczka płatków owsianych, z zielonki: koperek, pietruszka, listki selera, selera naciowego, liście kalarepki, liście rzodkiewki, w sezonie mlecz, krwawnik, koniczyna, trawa. Z suszków: pokrzywa, babka lancetowata, liście porzeczek, liście malin, babka zwyczajna, zioła podstawowe dla królika ( herbal pets ) Woda w miseczce codziennie wymieniana, od  czasu do czasu dostanie kawałeczek banana czy 3-4 rodzynki.

Ale najgorsze jest to o czym jeszcze nie wiecie. Otóż w weekend zobaczyłam że oczko które łzawiło mu jakieś kilka dni, łzawi bardziej i sierść pod oczkiem jest sklejona i jakby zaczyna wypadać. W poniedziałek z rana poleciałam do weterynarza, zalecił zakraplanie soli fizjologicznej i zrobienie zdjęcia RTG bo podejrzewał że korzenie zębów przerastają i uciskają w oczodół. Niestety dzisiaj to się potwierdziło.

Stomatolog i inni lekarze stwierdzili że oczywiście zęby uciskają oczodół i niestety stworzył się tam spory ropień. Dzisiaj dostał już antybiotyk na tego ropnia i do poniedziałku włącznie mamy chodzić na zastrzyki ( ale trzeba je podawać przez co najmniej tydzień więc i po zabiegu trzeba będzie 3-4 dni podawać )zastrzyki mają spowodować że ropień się zmniejszy i na poniedziałek na 9.30 jest wyznaczona operacja, mają przypiłować/ przyciąć ząbki, usunąć jak będzie trzeba, wyciągnąć ropę z ropnia, jeszcze się zastanawiają czy to nie nowotwór, a wtedy już nic się nie da zrobić, ale dowiemy się w poniedziałek. Jak przytną te ząbki to zrobi się więcej miejsca w szczęce i powinny zejść do dołu ( z oczodołu ) ale jeśli nie zejdą to masakra będzie bo lekarka powiedziała że wtedy się trzeba będzie zastanawiać czy męczyć go jeszcze zabiegami czy dać sobie spokój i... uśpić  :buu Powiedziała że ten zabieg to tak naprawde jest ratujący życie bo jak mu przerosną zęby to z głodu umrze, a ropień też jest niebezpieczny. Tak czy siak trzeba operować. Ta korekcja będzie pod głęboką narkozą. Narkozę ma podawać nasza znajoma lekarka, do której chodzimy na podcinanie ząbków bo podobno ma z tego doktorat. Niestety króliczek jak stwierdziła jest już dojrzały więc nie wiadomo jak zniesie narkozę. Ja się bardzo tego boję, ale ufam tej znajomej, pytałam też ile osób będzie na zabiegu czy ewentualnie jakby się coś działo to będą interweniować. Tak na prawdę do końca nie wiedzą co i jak zanim mu pyszczka nie otworzą i nie zobaczą w realu, bo na zdjęciu trochę widać, ale i nie do końca.

To wszystko brzmi jak koszmar :buu , ciągle mam nadzieję że się obudzę i wszystko będzie w porządku. Ciądle mam nadzieję pomimo płaczu że operacja się powiedzie, że uszatek się wybudzi z narkozy i dobrze zniesie zabieg, a ząbki się cofną, a ropień też się wyleczy

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 26, 2009, 16:44:13 pm »
Polityka, idź skonsultuj się z wetami w Lubelskim Centrum Malych Zwierząt przy ul. Stefczyka.
Weź zdjęcie rtg, zobaczysz, co Ci powiedzą. Z tego, co czytałam, lecznica na Głebokiej nie zachwyca.

Możesz też spróbować podpytać tutaj.

Wszędzie dopytuj, naciskaj na konkrety, nie daj sobie wcisnąć kitu - tak czasami trzeba, nie każdy weterynarz jest kompetentny (prawie żaden sie do tego nie przyzna), więc to my musimy weryfikować ich umiejętności, zanim powierzymy im zwierza.

"Jak przytną te ząbki to zrobi się więcej miejsca w szczęce i powinny zejść do dołu ( z oczodołu )"
To nieprawda - jeśli korzenie uciskają na coś, to przycięcie nie pomoże, nic nie zejdzie nigdzie. W wypadku ucisku korzeni na jakieś organy zęby trzeba wyrwać.

Jakie zastrzyki królik dostaje?
Przy podawaniu antybiotyków dobrze jest równolegle podawać Lakcid.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 26, 2009, 16:53:38 pm »
rany, strasznie dużo nieszcześć spadło na tego malucha :(
ropień to poważna sprawa, mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, a ci weci wiedzą co robią czekając z operacją do poniedziałku :/

trzymajcie się, będziemy na forum kibicować maluchowi :przytul
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

lenka_44

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 26, 2009, 17:17:18 pm »
Ohhh.. biedaczysko ! Tyle już przeszedł i znowu :( Trzymamy mocno kciuki i łapki za maluszka :*

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 26, 2009, 22:26:11 pm »
Kurcze myślałam że to dobra klinika, nigdzie indziej nie chodzę, zdjęcie RTG zostało w klinice :( Kilka osób patrzyło na to zdjęcie i każdy mówił to samo i potwierdzał.
Dostaje zastrzyki właśnie żeby się ropień zmniejszył, dlatego czekamy do poniedziałku, żeby dostał kilka zastrzyków. Lakcid podaję mu od wczoraj ( po pół ampółki dziennie ), dzisiaj dostał pierwszy antybiotyk. Nie wiem co to za antybiotyk, zapytam jutro bo idziemy znowu na zastrzyk i zapytam tego mojego dr czy uważa że powinnam jeszcze pokazać RTG w innej lecznicy. Ale ten lekarz jest wspaniały, lata, załatwia, nie chce za nic pieniędzy, pomógł nam bardzo- myślę że źle by mi nie polecil, widzi że zwierzątko nie jest nam obojętne, powiedział że te panie co będą robić zabieg to bardzo zgrany i dobry zespół. Już sama nie wiem co robić.

Kubuś przeszedł już wiele, a jeszcze to odparzenie coraz bardziej czerwone jest, poleciałam do apteki i kupiłam bepanthen - maść, przeczytałam na króliczej miniaturce że jest stosowany przy tego typu urazach naskórka. Posmarowałam pierwszy raz, posmaruję jeszcze na noc, ale króliś ciągle to zlizuje :( Nie podoba mi się ta nóżka.
Na szczęście odblokowuje się powoli i pojawiły się bobki po zatorze już rano i teraz ciągle się pojawiają :) przynajmniej wzdęć już nie ma, bo straszne wczoraj bulgotanie w brzuszku miał :(

Dziękuję wszystkim za wsparcie, na bieżąco będę dawać znać jak Jego stan zdrowia, ja pomimo płaczu jestem dobrej myśli, muszę myśleć pozytywnie bo inaczej już bym się załamała.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 26, 2009, 23:19:10 pm »
jesteśmy z Tobą :przytul
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 26, 2009, 23:37:40 pm »
Musi byc dobrze. Trzymajcie sie z Kubusiem. My trzymamy kciuki  :przytul

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 27, 2009, 08:19:40 am »
Z tego co wiem, że jeśli chodiz o korekte/tarnikowanie zebów to głęboka narkoza nie jest potrzebna i nawet nie jest wskazana!
Mój Brandonek (lat 2-3) na bank będzie miał usunięte siekacze i częściowo trzonowce.  W ostatnią niedzielę jego stan się pogorszył, nos miał upchany ropniakiem, że miał trudności z łapaniem powietrza, prawie się dusił, z oka spływała ropa, chociaz była to niewielka ilość. Od tego czasu ejst na antybiotykach, i faktycznie jego stan sie polepszył.
Niestety ma mocno przerośnięte korzenie siekaczy i niektórych trzonowców i niestety kazdy wet potwierdził , iż kwalifikuja sie do usuniecia.

Na twoim miejscu nie zgodziłabym się na uspienie króliczka z powodu zebów, chociaz zdaje sobie sprawe, ze esktrakcja zebów nie jest prostym zabiegiem, bo króliczki dostaja taka specjalna narkoze (nie jest to taka sama narkoza jaka stosuja u psow i kotów), ze nawet, jak ktos grzebie w jego pysku to reaguja. Dlatego musi byc dodatkowa osoba, która by go podtrzymała. Zabieg musi poprowadzić wet, który zna się na KRÓLIKACH i ma w tym duże doświadczenie! U nas zabieg poprowadzi dr Lewandowska, pomimo to trzesie sie ze strachu to wierze, ze uda się nam i mały bedzie zdrowy. A moze skontultuj mailowo z dr Lewandowska?

Ja bym chciała się dowiedzieć więcej na temat ekstrakcji zebow u królików, jakie są szanse, chociażby statystycznie, że nam się uda i ze maly bedzie zdrowy. Wiem, ze zaden wet nie moze zagwarantowac czy przewidziec jakies porazki. Szkoda, że tak mało jest informacji na ten temat. jakby ktoś znalazł na ten temat na anglojezycznych stronach to chetnie wezme pod pache słownik angielsko-polski i przy okazji przypomnę sobie inglisz.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 27, 2009, 08:35:09 am »
no ale to chyba nie będzie tylko przycinanie ząbków tylko też ekstrakcja, a do tego chyba takie głupi jaś nie wystarczy? Do dr Lewandowskiej i do Dr Wojtyś pisałam już 2 dni temu w sprawie odparzeń, na razie nie ma odzewu. Dzisiaj postaram się wziąć to zdjęcie RTG z kliniki i zapytać naszą znajomą Panią dr która będzie podawać narkozę jaka to narkoza itp. Wiem że dr Lewandowska do takiego zwykłego podcinania ząbków daje głupiego jasia, ale wątpię czy do ekstrakcji też dawałaby tylko taką narkozę, przecież to strasznie bolesne. Czytałam kilka artykułów pani dr na forum oazy. Po 10 idę do weta, będę coś więcej wiedziała :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 27, 2009, 08:40:48 am »
Do ekstrakcji nie daje zwyklego "glupiego jaska", ale glebsza narkoze. Brandonek bedzie spal kolo 3 godziny, zabieg moze trwac ok. 1,5 h. Czasami jesli bedzie zbyt gwaltownie reagowal podczas manipulowania w pysku to dodaje dodatkowy zastrzyk do pysia.

czytałaś?

http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=1639

i ciekawa dyskusja

http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=1368

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 27, 2009, 12:24:43 pm »
Dziękuję :) tak właśnie czytałam te posty między innymi. Dzisiaj wypytałam swojego weterynarza o wszystko, po pierwsze dostaje antybiotyk o nazwie enrofloxacyna, jest to antybiotyk o działaniu ogólnym. Zapytałam czy mogłabym z kimś jeszcze skonsultować zdjęcie RTG to mi powiedział że on nie widzi potrzeby bo pani stomatolog, która go będzie operowała jest najlepszym stomatologiem w mieście i na pewno wszystko pójdzie dobrze, zapytałam czy swoje zwierzątko powierzyłby tej pani to powiedział że jego kotu usuwała zęby i wszytko było w porządku, ta pani podobno też sie teraz będzie habilitowała i ma bardzo duże doświadczenie. Lekarz powiedział też że słyszał o klinikach warszawskich i wrocławskich, i że są one z pewnością najlepsze w kraju, ale kazał mi się nie obawiać bo wie że oddaje zwierzątko w dobre ręce. Powiedział że jeśli chodzi o narkozę to one wszystko dokładnie zobaczą co i jak trzeba i zadecydują, z pewnością nie ze szkodą dla zwierzęcia. Jedna Pani z którą rozmawiałam- też stomatolog, która będzie obecna przy zabiegu mówiła, że tak na prawdę to jest zabieg ratujący życie, bo jak zęby przyrosną to już niewiele da się zrobić. Ale na zdjęciu RTG wszystkiego nie widać, więc muszą po prostu otworzyć królisiowi szczękę szerzej. Ja jeszcze będę z nią rozmawiała przed zabiegiem, bo nie wiem ile miałby on trwać i właśnie zapytam czy nie lepiej jeśli się okaże że trzeba tylko podciąć - dać głupiego jasia, a jeśli się okaże że trzeba będzie usuwać zęby, to może by podali większą narkozę. Ten nasz weterynarz mnie dzisiaj uspokoił, on wierzy że zabieg się powiedzie i na prawdę mówi to z przekonaniem.

Jeśli chodzi o nóżkę, to troszkę zbladła po bepanthenie, ale weterynarz poradził niczym przez 2 dni nie smarować tylko obserwować, bo antybiotyk już dostaje, a jakby się coś działo to mamy przyjść w niedzielę żeby czymś prysnęli ( jakimś antybiotykiem ) jego akurat ma nie byc w Lublinie, ale powiedział że jakby się coś działo to mogę dzwonić, bo ma jakąś konferencję.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 27, 2009, 12:35:40 pm »
To 3mam kciuki, na kiedy macie ten zabieg?

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 27, 2009, 12:46:41 pm »
w poniedziałek o 9.30 uszatek ma mieć zabieg. Na pewno wszystko się uda, nie przewiduję innej możliwości :) a kiedy Twój króliczek ma mieć ekstrakcję ząbków? Będziesz robiła to u dr Lewandowskiej?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 27, 2009, 12:53:22 pm »
Jak Brandonek nie bedzie miał tych duszności to prawdopodobnie będzie miał w środę o 10 rano u dr Lewandowskiej. Wiem, że dr Lewandowska zrobi wszystko dla niego i mocno wierzę, że uda się nam. Biedne te nasze uszatki  :(

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 27, 2009, 13:39:42 pm »
też tak myślę, będzie dobrze, przecież to doświadczeni lekarze, wiedzą co robią. Ja też trzymam za Was kciuki. No i oczywiście czekam na same pozytywne wiadomości :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 28, 2009, 19:38:41 pm »
Ja również będę trzymać kciuki i oczywiście daj znać, jak już będzie po wszystkim.

Wygłaszcz Kubusia  :bukiet

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 29, 2009, 23:17:34 pm »
Jutro jedziemy na zabieg, strasznie się denerwuję, ale nie daję po sobie poznać, żeby Kubuś się nie stresował.

Martwią mnie odparzenia, niby bledną, ale odparzenie na lewej nóżce się powiększyło sporo, a na prawej, to które było na wieczór staje się bardziej różowe i zauważyłam małą rankę pod sierścią  :buu  nadal smaruję bepanthenem 2 razy dziennie, jutro po zabiegu wybiorę się do weta naszego żeby obejrzał nóżki i popsikał tym antybiotykiem, o którym mówił, dzisiaj nie widziałam potrzeby jechania do kliniki bo rano nóżki wyglądały całkiem ładnie. Nie wiem co się dzieje, nawet nie wiem od czego te odparzenia, myślałam że od sierści, że się tam powietrze nie dostaje, więc przyciełam sierść ( oczywiście w miejscach odparzeń sierści już nie ma ) macie jakiś pomysł? dlaczego zamiast być lepiej to jest gorzej ( odparzenia się powiększają) . Wiem że bez zdjęć mało można powiedzieć, ale na razie nie chce stresować dodatkowo Kubusia, postaram się już na spokojnie po zabiegu to zrobić.

Proszę Was o trzymanie kciuków za nas jutro, wierzę że będzie dobrze i będziemy razem jeszcze długo :) dam znać jak wrócimy.

nuka

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 30, 2009, 08:33:48 am »
polityka6, wszystko bedzie dobrze, ściskam palce. Daj znać po powrocie co i jak  :przytul

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 30, 2009, 10:01:22 am »
Ja również bardzo mocno ściskam kciuki, a moje dwie pary uszu łapki.
Daj znać oczywiście koniecznie jak będzie po wszystkim, nas to czeka za 2 dni i też mam takiego stracha  :buu

 :przytul

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 30, 2009, 10:56:15 am »
Jesteśmy :) Kubuś nie mial dzisiaj niestety zabiegu bo dr która miała mu podawać narkoze nie przyszła dzisiaj do pracy ze względu na chorobę synka. Przełożyliśmy zabieg na piątek na godzinę 12.30. Dalej mamy kontynuować antybiotyk ( dostaliśmy zastrzyki do niedzieli ). Tak chyba miało być, ja nie chciałabym zabiegu bez niej przeprowadzać bo jej ufam, no i pani stomatolog też powiedziała że wolałaby żeby dr była przy zabiegu. Na nóżki dzisiaj robiliśmy wymaz, wyniki mają być w środę, prosiłam bo te odparzenia się powiększają, i dzisiaj zrobiliśmy tylko test na jeden antybiotyk żeby coś podać na nożkę zanim będą wyniki i mamy obserwować nóżkę i jeśli będzie wszystko ok to będziemy dalej kontynować leczenie, bo niestety bez antybiotyku po 5 dniach stosowania maści poprawy nie było :( Wiecie z jednej strony bardzo się cieszę że zabieg jest przełożony, a z drugiej chciałabym miec to już za sobą bo niewiele spałam z nerwów tej nocy. Będę prosiła o kciuki w piątek :) a  tymczasem ja jestem dobrej myśli co do zabiegi Twojego uszatka Kitty27 :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 30, 2009, 10:58:08 am »
Trzymam kciuki za Kubę  :przytul
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 30, 2009, 11:01:29 am »
W sprawie tych odparzeń niestety nic nie doradzę :( Bo nie miałam z tym do czynienia.
Ale kciuki wciąż mam zaciśnięte.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 30, 2009, 11:42:07 am »
trzymajcie, trzymajcie, na pewno się przydadzą, pani dr która narkozę ma podawać mówiła że to jest najcięższe w tym zabiegu, bo właśnie uszatki różnie znoszą narkozę, ale dla każdego królika podaje się troszkę inne dawki więc trzeba indywidualnie podejść do każdego króliczka. Zabieg ma trwać ok 30-40min. dziękuję Wam za miłe słowa i wsparcie :*

nuka

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 30, 2009, 16:59:03 pm »
paluchy  sciskm dzisiaj i nie puszczę aż do piątku. Wiem ile znaczy wsparcie i dobre słowo ze strony naszych forumowych dziewczyn. polityka6, bedzie dobrze.
Czułostki dla chorego  :przytul

kasiagio

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 30, 2009, 17:45:45 pm »
No to i my w takim razie zaciskamy mocno kciuki i łapki za Kubusia !! Udanego zabiegu i szybkiego powrotu do kicania  :przytul   :bukiet  Będzie dobrze !!

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 30, 2009, 17:51:46 pm »
jesteście wspaniałe :*  :*  :*  z takim wsparciem zabieg na pewno się uda :)

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 30, 2009, 21:37:57 pm »
my też trzymamy :) bardzo mocno :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 01, 2009, 11:17:09 am »
Dziewczyny, a jutro najwcześniej o 9 rano (wetka zmieniła zdanie co do godziny zabiegu) bedziecie mocno trzymać kciuki za Brandonka??
Z jednej strony kielkuje we mnie iskierka nadziei, że wszystko dobrze się skończy, a z drugiej strony mam takiego mega stracha... :buu

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 01, 2009, 11:20:33 am »
:przytul
będziemy trzymać i wysyłać ciepełko i pozytywne myśli, nawet od teraz.
dzielni macie być :bukiet
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 01, 2009, 11:43:50 am »
Będzie dobrze  :* Jasne, że będziemy trzymać. Nieważne, o jakiej porze - o każdej, jeśli tylko trzeba :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

kasiagio

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 01, 2009, 12:37:34 pm »
Kitty27,  no pewnie że trzymamy , kto kciuk~ów potrzebuje u Nas zawsze je znajdzie mocno zaciśnięte  :przytul  :bukiet

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 01, 2009, 12:45:23 pm »
Trzymamy kciuki zarówno za Kubę jak i Brandonka.Powodzenia! :przytul

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 01, 2009, 16:27:28 pm »
Dolaczamy sie do trzymania kciukow. Wszystko musi sie udac. Jestesmy z Wami  :przytul

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 01, 2009, 17:03:00 pm »
Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie, jest tak bardzo potrzebne.
Dziewczyny, moja mama była dzisiaj u osiedlowego weta, zeby tylko zrobił Brandonowi zastrzyk (już ostatni!  :jupi ), no i wet zrobił mamie wykład w dziedzinie psychologii zwierząt. Twierdzi, że jeśli chodzi o psychikę zwierząt to nie można zbyt ludzko interpretować, ponieważ w przypadku człowieka to jestesmy przekonani, że trzeba walczyć az do skutku, a w przypadku zwierząt odwrotnie. Nie można na siłę walczyć o życie, raczej trzeba im pozwolić odejść do innego świata. Dalej nie chciałam już słuchać, bo słabo mi się już zrobiło...

Utwierdza mnie to w przekonaniu, że ja tylko męczę mojego zwierzaka i wg osiedlowego weta, przypadek Brandona jest beznadziejny...

Jestem załamana...

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 01, 2009, 17:13:14 pm »
No w jakims sensie mozna by sie i z tym zgodzic, bo w sumie to nie wiemy jak bardzo zwierz cierpi itp, itd. Ale wg tego toku myslenia to powinno sie usypiac wszystkie chore zwierzaki, nawet nie probujac ich leczyc. Szkoda, ze o ludziach nie maja tego samego pogladu.
Ach, lepiej takich nie sluchac i w ogole sie nie denerwowac. Przede wszystkim po zwierzaku chyba widac czy sie poddaje czy ma wole zycia. Mi to samo wiele osob mowilo o starym Tosku. Pytanie, ktore slyszalam wiele razy: Czy on sie nie meczy? No na pewno starosc, niedoleznosc byla dla niego jakas dolegliwoscia. Ale co? Mialam zapakowac zwierza  w transporter i zawiezc na eutanazje? Zwierza, ktory jadl, pil, bobkowal, kontaktowal w pelni co sie dookola niego dzialo, lizal po rekach, przytulal sie... Ja wiedzialam, ze wyczuje taki moment, kiedy on juz bedzie chcial odejsc. I chce wierzyc, ze tak bylo. To byla starosc, z nia juz nie moglismy wygrac. Ale tym bardziej, jesli chodzi o chorobe, to jesli tylko jest taka mozliwosc trzeba walczyc.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 01, 2009, 17:26:11 pm »
Kitty nie przejmuj się :przytul
jestem pewna, że Brandonek nie wybiera się jeszcze na tamten świat - teraz, kiedy trafił do Ciebie zaczyna się dla niego nowy etap życia.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 01, 2009, 18:08:57 pm »
Ja jestem przekonana, że z tymi przerośnietymi zebami się meczy, on chciałby jesc wszystko, ale nie potrafi.

Wczoraj Brandonowi ropa z oka wypływała,dzisiaj z nosa wyciągnęłam biały śluz. A tak się cieszyłam, przez tydzień było tak ladnie i sucho :(

Dzisiaj Brandonek przychodził do mnie i mokrym nochalem prosił o głaskanie... :buu
Łezka z oczu mnie zakręciłą... :buu

P.S. Przepraszam, że piszę w tym temacie.

Offline Zuza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 01, 2009, 18:18:44 pm »
Kitty27, ja wierze,ze stanie sie jakis cud i juz niedługo Brandonek bedzie zdrowym króliczkiem, który bedzie łobuzował razem z Marlonkiem :) Bedzie dobrze :) My z Rogerkiem trzymamy kciuki za niego :)

[ Dodano: Wto Gru 01, 2009 6:20 pm ]
Oczywiscie za Kube równiez trzymamy kciuki :) Bedzie dobrze z waszymi króliczkami :)

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 01, 2009, 19:43:34 pm »
Kitty27, nasze też zaciśnięte... mocno :) nie słuchaj gadaniny osiedlowego weta... dla niego to pewnie tylko królik z którym nie bardzo wie co zrobić... moim zdaniem jeśli tylko są jakieś szanse to należy walczyć... przecież on nie zachorował bo mu się tak zachciało tylko przytrafiło się...

nuka

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 01, 2009, 20:50:45 pm »
Kitty27, kciuki zaciśnięte i nie puszczę dopóki nie napiszesz po porwocie.Wiem jaki stres teraz przeżywasz, i wiem, że będzie dobrze.

polityka6, kciuki za Kubę trzymam aż do piątku, też pisz po powrocie, u Was też jestem pewna udanego zabiegu.

Buziaki dla futerek  :przytul

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 01, 2009, 21:50:18 pm »
Kitty z Brandonkiem będzie wszystko dobrze, zabieg sie uda i uszatek się wybudzi. Trzeba w to mocno wierzyć, a nie słuchać tego co mówią czasami zmęczeni życiem weterynarze. TO widać jeśli zwierzątko chce żyć, jest radosny, chętnie się przytula, nie widać objawów choroby. Może i męczą GO zastrzyki, mój ma tak samo, ale głowa do góry. Uszatek wyzdrowieje :) ja w bardzo wierzę. Trzymam za Was jutro kciuki :) ja dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy a jutro musze poprosić o wolne na piątek żeby z Kubusiem pojechać ( nie chcę żeby się stresował że nie ma mnie w pobliżu i chcę żeby mnie pierwszą zobaczył się się zacznie budzić ) i mam stracha czy dostanę ten wolny dzień :/

nuka

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 01, 2009, 21:59:31 pm »
Dostaniesz, powiedz zwyczajnie, że chodzi o zdrowie ukochanego zwierzaka, że ma zabieg, że w pracy i tak nic nie zrobisz bo myślami będziesz z nim w lecznicy. Nawet jeśli będzie to konieczne zgódź się na odpracowanie dnia.
Hasło w  stylu "chodzi o życie mojego ukochanego zwierzaka" - u mnie zawsze się sprawdzało.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 02, 2009, 21:06:30 pm »
Hej :) Kitty proszę napisz jak zabieg Brandonka, bo się denewuję :(

dostałam wolne na piątek :) tzn mam przyjść do 11 a później jade na zabieg na 12.30, także i ja będę spokojniejsza i Kubuś mam nadzieję.

Z nóżkami lepiej, jutro będą wyniki badania, bo dzisiaj im nie wyszło. Ale na razie ma posmarowane antybiotykiem ( nie wiem jaka nazwa ale maluje na niebiesko, więc Kubuś całe nóżki ma niebieskie ;) ale nie są już takie różowe i chyba jest lepiej :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 02, 2009, 21:13:41 pm »
Polityka, Brandon nie żyje :(
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 02, 2009, 22:53:35 pm »
jak to? co się stało? :buu  :buu to straszne :buu operacja się nie powiodła? :buu nie wierzę :buu

[ Dodano: Czw Gru 03, 2009 11:27 pm ]
Witajcie, wiem juz co sie stalo z Brandonem :buu  Moj Kubus ma jutro zabieg o 12.30, boje sie o Niego, ale wiem ze musi byc dobrze. Trzymajcie kciuki za nas jutro, prosze  :icon_biggrin  cos mi sie klawiatura psuje i nie mam polskich znakow  :bejzbol

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 11:49 am ]
Proszę wszystkich o kciuki :*

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 3:05 pm ]
Kubuś nie miał dzisiaj zabiegu, po 2h oczekiwania na niego ( musieli operować nagły przypadek )dowiedziałam się od Pani doktor, że skoro on się tak dobrze czuje, nie widać objawów choroby to żeby się jeszcze wstrzymać z zabiegiem bo ona nie wie czy jest sens mu tam "grzebać" no i że narkoza groźna w tym wieku i żeby obserwować czy coś się dzieje, a jak się nic nie dzieje to że antybiotyk działa, wiec do niedzieli mamy podawać antybiotyk a potem tydzień poczekać i zrobić zdjęcie i zobaczyć co i jak. Mógł się zmniejszyć ten ropnień i może nie trzeba będzie zabiegu. Czuję ulgę ale i zarazem złość że tyle nas trzymają w niepewności, że nie wiadomo co to jest tak dokładnie. A może tak miało być, że Kubuś miał nie mieć zabiegu. Sama już nie wiem :( Wróciliśmy dopiero do domku.

Offline Zuza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 06, 2009, 01:54:13 am »
trzymam kciuki za Kubusia :) Daj znac co z Kubusiem? :)

nuka

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 06, 2009, 06:29:52 am »
polityka6, przeczytałam jeszcze raz caluteńki wątek. Oprócz kłopotu z łysieniem łapek cała reszta jest jak u mojego Dżekiego. Też łzawiące oczko, wypadające futerko pod nim, wyczuwalny płyn na łysym miejscu pod okiem, bolesność przy dotyku, z czasem czerniejąca skóra, przerastające i za długie trzonowce, systematyczne podcinanie siekaczy - u nas co 2-3 tyg.
Nie wiem czy czytałaś naszą historię dlatego napisze ją tu jeszcze raz. Pojechaliśmy do weta z tym łzawiącym oczkiem, okazało sie tak jak u Kuby, że to za długie zęby trzonowe uciskają na jakieś nerwy oczne i stąd ropa, od niej wyłysienie, ropa pod okiem dała efekt w postaci czarnej skóry.
Decyzja - skracamy trzonowce - tak jak skraca sie siekacze w razie potrzeby skraca się też trzonowce. W trakcie zabiegu w pysiu przy ząbkach pojawiła się ropa - to był ropniak podżuchwowy. Ponieważ narkoza była podana na krótkie spanie i mały zaczynał już się wybudzać ropniak został usunięty od zewnątrz - ogolony pysio ciachnięta skóra, łyżeczkowanie.
Dzięki skróceniu trzonowców spod oczka zeszło całe ropsko praktycznie w przeciągu kilku godz, dodatkowo miałam masować to miejsce tak jakbym wyciskała płyn spod skóry w kierunku pysia. Obrzęk malał szybko, skóra nadal czarna ale już teraz pokryta futerkiem.
Oczyszczanie rany po ropniaku - systematycznie przez 2 tyg. Początkowo codziennie, później co drugi dzień. U moich uszu nawet przetoka się pojawiła, czyli płyn wstrzyknięty od zewnątrz wypływał wewnątrz pysia. Na szczęście pojawiło sie to w końcowej fazie gojenia rany i ta przetoka samoistnie się zamknęła.

Samo podawanie antybiotyków nie wystarczy, trzeba ropę wywalić, ranę oczyścić i dopiero może być ok a i to tylko na pewien czas - dopóki zęby znowu nie będą za długie.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 06, 2009, 12:00:19 pm »
No właśnie też mi się tak wydaje, a mogłabyś napisać w jakim wieku był Twj króliś jak miał ten zabieg pod narkozą i gdzie go przeprowadzałaś? Ja zamierzam zabrać dzisiaj albo jutro jeśli dzisiaj nikogo by nie było, zdjęcie RTGz lecznicy i zeskanować albo przesłać je do dr Wojtyś do Warszawy żeby mi powiedziała co robić. Nie chcę już iść do tej stomatolog, która mówi żeby czekać na dalsze objawy, bo oczko, które wyglądało lepiej od wczoraj znowu da się zobaczyć po przyłożeniu palca troszeczkę płynu. Nie wygląda to na ropę, ale jednak coś tam wypływa. Uważam że trzeba tam zajrzeć, ale strasznie się boję zabiegu. jeśli trzeba będzie pojadę któregoś dnia po pracy do Warszawy bez Kubusia i o wszystko wypytam i jeśli powiedzą że trzeba zabieg to do nich pojadę z NIm, nie wiem tylko jak przeżyje taką długą drogę w tą i z powrotem., A to Ty sama oczyszczałaś ranę po ropniaku? Czy musieliście do kliniki jeździć codziennie? Ja czytałam gdzieś już o przypadku Twojego króliczka :) Bardzo dziękuję Ci za odpowiedz. Chciałam się wybrać do dr Lewandowskiej ale teraz to już chyba wyłącznie przyjmuje w Krakowie :(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 06, 2009, 12:14:07 pm »
polityka6, tak jak nuka pisała, antybiotyk nie pomoże eliminować ropę.
Nie zwlekałabym się z tym, im wcześniej tym lepiej! Do Warszawy lepiej wez ze sobą Kubusia, dr musi go obejrzeć osobiscie, tak jak zabralam Brandonka do Krakowa, pomimo to regularnie bylam w kontakcie z dr Lewandowska. Ona musiala go obejrzec, nie da sie zdiagnozować na podstawie ust czy pisma.

Nie wiem, czy dr Lewandowska bywa w Warszawie, ale zapytac nie zaszkodzi.

Jeśli chodzi o drogę z Lublina do Warszawy, to ja kiedyś często jeździłam pociągiem pośpiesznym tą trasą i trwało koło 2,5 godziny. Wiec szybko ten czas zleci.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 06, 2009, 20:18:55 pm »
no właśnie jutro pojadę po zdjęcie RTG i chciałabym je zeskanować i wysłać do warszawy, a jeśli się to nie uda, to  w środę tata zawiezie je do dr Wojtyś , bo jedzie coś załatwiać. Ja najpierw zadzwonię we wtorek do nich i zapytam czy taka opcja jest możliwa, żeby zobaczyli ze zdjęcia co i jak, jeśli nie to może uda mi się znowu wziąć wolne, albo przyjechać w czwartek wieczorem po pracy z Kubusiem.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 06, 2009, 20:20:20 pm »
3mam kciuki, żeby udało się załatwić wszystko.
Wygłaszcz Kubusia  :bukiet

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 06, 2009, 20:27:42 pm »
:* dziękuję

nuka

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 06, 2009, 20:34:16 pm »
polityka6, my jeździmy do Torunia, Dżeki ma rok i 9 m-cy. Miał już trzy razy narkozę, ostatnie dwie w odstępie dwóch tyg. jedna od drugiej. Na czyszczenie ropnia chodziłam do miejscowej wetki od psiokotów, miałam też w domu płyn do płukania rany robiony specjalnie na tą okoliczność.
Jeździmy PKP, mały jest przyzwyczajony do takich podróży, łazi po siedzeniach albo układzie się i śpi. Podróż w jedną stronę trwa minimum 2 godz.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 12, 2009, 15:33:31 pm »
miałam problemy z komputerem i dopiero teraz mogę napisać. Kubuś w czwartek miał zabieg- wyrwali mu 3 ząbki i teraz maleństwo przez 3 dni jest na diecie papkowej i antybiotykach ( sultridin ) przez 5 dni i lekach przeciwóbowych ( tolfina ) i bardzo mu to nie odpowiada, ale żyje i to jest najważniejsze:)Nie wiadomo czy za jakiś czas nie trzeba będzie wyrwać ząbków po drugiej stronie, bo przy tym zabiegu nie można było na raz,  a na razie zostały przycięte, bo nie miałby jak jeść, ale na razie nie ma takiej potrzeby. Niestety balam się wziąć kolejny dzień wolny więc tylko z samego rana zawiozłam ich i musialam jechać do pracy, ale na szczęście Kubuś sie wybudził, wprawdzie konsulltowałam przypadek z panią weterynarz z Krakowa ( dr Lewandowską ) i miałam jechać do Warszawy do dr Wójcik do Oazy, ale nasza kochana pani dr od Kubusia ząbków powiedziała że zabieg przeprowadzi, i że trzeba go zrobić bo za jakiś czas oczko może wypaść i trzeba bęDzie amputować, więc się podjęłam w wielkim strachu. Zabieg trwał ok 1h, później maleństwo leżało na poduszce termicznej bo był zimny cały. Kubuś przez pół dnia był pijany, przewracal się, nie mógł chodzić, ale jak wróciłam o 18 z pracy to już chodził normalnie, tylko teraz cały czas siedzi w kącie, albo w kuwetce i osowiały jest, ale to chyba normalne, bo go boli. Już od jutra będzie mógł jeść normalnie.
Pani dr powiedziała że skoro ząbki są wyrwane to ropa powinna sama zejść, ale za tydzień idziemy na kontrolę. Do oczka dostał gentamycynę do zakrapiania 4 razy dziennie. Ma pić sok z buraka i marchewki.

dzisiaj już nie dostał przeciwólowego bo pani dr powiedziała że jak nie trzeba będzie to nie dawać, bo on też nie jest obojętny dla wątroby. Pewnie za jakiś czas trzeba będzie powtórzyć RTG żeby zobaczyć czy wszystko się ładnie rozeszło. :)


Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i rady, cieszę się że pomimo wielkiego strachu zdecydowałam się przeprowadzić zabieg. Maluch mam nadzieję że szybciutko wróci do zdrowia, na razie jest nieufny, ale na pewno czuje że wszystko co robię jest dla Jego dobra :)

Offline Zuza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 12, 2009, 16:08:15 pm »
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i łobuzowania :)

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 12, 2009, 16:11:44 pm »
Szybkiego powrotu do zdrówka życzę !  :bukiet
Niech Ci jeszcze dłuuuuugo broi :D

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 12, 2009, 23:44:06 pm »
dziękuję w imieniu Kubusia  :*