Autor Wątek: Ropień  (Przeczytany 377596 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Buka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Luksusowa
  • Za TM: Doniu
Odp: Ropień
« Odpowiedź #720 dnia: Maj 13, 2012, 19:21:48 pm »
Możliwe, ale chyba jednak jakaś reakcja z jego strony by była podczas dotykania guzka? Stan króliczka jest dobry. Je, pije, jest wesoły. Podobno to lepiej, niż gdyby był osłabiony czy nie miał apetytu - większe szanse na szybki powrót do formy. Jutro jedziemy na zabieg i mam nadzieję, że wszystko się uda i będę mogła cieszyć się nim nadal...

Offline Qelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 103
  • Płeć: Kobieta
  • Carpe diem!
Odp: Ropień
« Odpowiedź #721 dnia: Maj 14, 2012, 11:44:07 am »
Wiam. I my z Nikosiem mamy teraz ten problem... Niko grzecznie przyjął antybiotyk i na razie czekamy co z tego będzie... Póki co ja umieram ze strachu a on normalnie pałaszuje sobie mleczyk bez zadnego stresu :)

A nasze "coś" umieszczone jest pod hapką, podczas dotykania chyba go nie boli bo nie denerwuje się ani nie ucieka, dalej taki sam przytulaśny.

Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego obronna reką.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #722 dnia: Maj 14, 2012, 21:12:23 pm »
Dziewczyny potrzebuję konsultacji zdjęcia rtg z innym kompetentnym wetem. Lidia Lewandowska nie odp. na maile więc do niej nie piszę, ale gdyby któraś z Was dała mi namiary na innego weta byłabym wdzięczna po stokroć!!!! Na PW oczywiście.

Z góry dziękuję

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #723 dnia: Maj 25, 2012, 20:02:12 pm »
Cześć, jestem tu nowa... Mam do was takie pytanie... Mam baranka Rufusa... Ma ropniak pod oczkiem...  :placze Ma ok 4 lat... Boję się dać go na zabieg.. Czy przeżyje narkoze?:( Od samego początku od kąd go mam psikał, ale wet powiedziała że narazie jest ok, no i było... Ale teraz nie wiem co zrobić;(  ;(  :placze
Może ktoś z was dawał króliczka w tym wieku na zabieg? :(

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Ropień
« Odpowiedź #724 dnia: Maj 25, 2012, 20:58:18 pm »
Mnóstwo królików jest operowanych nawet w starszym wieku. Pytanie tylko, czy masz dobrego (czyli znającego się na królikach) weterynarza i czy on dysponuje odpowiednim sprzętem.
Skąd wiadomo, że ma ropień? Jakie miał badania?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #725 dnia: Maj 25, 2012, 21:10:50 pm »
A króliczek miał kiedykolwiek sprawdzane ząbki,kanaliki,robiony rtg pod tym kątem?
Tak,jak napisała bośniak,musi się nim zająć wet-specjalista od królików.Z jakiej miejscowości jesteś?

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #726 dnia: Maj 26, 2012, 10:57:49 am »
Jestem z Poznania. Myślę że wet jest dobra... Miał ząbki sprawdzane i zdjęcia zrobione. Na zdjęciach widać że już jest kość też poruszona i ogólnie widać dużo nieciekawych zmian:( Nie chce żeby się okazało w trakcie zabiegu że jest zbyt mocno wszystko ,,zajęte" tą ropą:( przewody nosowe też strasznie zaropiałe;( Strasznie się boję;( To mój ukochany uszatek ;(

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: Ropień
« Odpowiedź #727 dnia: Maj 26, 2012, 11:05:21 am »
ania, Tosio rok temu miał pod narkozą usuwany tłuszczak. Ma 6 lat. We wtorek idziemy na kolejny zabieg, tym razem zębowy. Wiem że jest ryzyko, ale nie chcę skazywać go na życie w ciągłym bólu. Też jesteśmy z Poznania :) Gdzie leczysz króla?

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #728 dnia: Maj 26, 2012, 16:16:29 pm »
Lecze w ,,Pluto" na jagiellońskim, ale na zdjęcie jechałam obok uniwersytetu przyrodniczego, a Ty? Zapisałam go na poniedziałek na usunięcie :( Boję się strasznie:( A kiedy Twój miał poprzedni zabieg? Napisz jak poszło ;(

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #729 dnia: Maj 26, 2012, 20:23:55 pm »
Ania91,narkoza zawsze jest ryzykiem,ale często nie ma innego wyjścia,takie stany ropne są ogromnym zagrożeniem dla oczu,mózgu,szybko mogą się rozprzestrzeniać w obrębie głowy,a wtedy zwierzaczek niewyobrażalnie cierpi,uaktywniaja się inne choroby,np.e.cuniculi,królik traci wszelką odporność.
W przypadku mojego Milaka wet nie zdecydował się na zabieg usuwania ząbków,nie chciał też wykonać enukleacji-usunięcia gałki ocznej z ropniem.Jaki był tego efekt?-Oj,napatrzyłam się na cierpienie Milaczka,leczono go penicyliną,która nie skutkowała,w trakcie jej podawania pojawiła się szczelina w drugim oku...kolejny ropień.Ratowali go inni weci,niestety operacja była za póżno.
Twój królinek ma obecnie o wiele,wiele większe szanse,niż Milak.A taki zabieg to konieczność.
Upewnij się tylko,czy wet wykonywał już takie zabiegi z powodzeniem.Jeśli ma duże doświadczenie w usypianiu i operowaniu królików to powinno być dobrze.
Trzymam mocno kciuki za Rufusa.Ty też spróbuj być dobrej myśli.Moje króle przechodziły wiele zabiegów(mam króliki od kilkunastu lat)i wszystkie zabiegi i operacje kończyły się pomyślnie(oprócz operacji Milaka,ale ta też pewno by się udała,gdyby była wykonana w odpowiednim czasie).

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #730 dnia: Maj 26, 2012, 22:13:22 pm »
Przeczytałam chyba wszystkie możliwe fora i artykuły na ten właśnie temat i nie da się ukryć, że strasznie dużo zabiegów się nie udaje;( Boję się też później pielęgnacji tej rany... :( A z moich uszatych to właśnie Rufus jest najukochańszy:( Boję się strasznie;( W poniedziałek na 15:00 ma zabieg;( Mam nadzieję że nie zobaczę go wtedy po raz ostatni;( Mój biedaczek;( Może gdybym to wcześniej zauważyła...;(

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Ropień
« Odpowiedź #731 dnia: Maj 26, 2012, 22:21:17 pm »
Mój Marjanek miał 3 razy ropnia, a więc i 3 operacje. Żuchwa jest poszatkowana, ledwo się trzyma, ale dzięki świetnemu weterynarzowi jest super. :) Ostatnią operację Mały miał dokładnie tydzień temu.
Zawsze jest ryzyko z narkozą, ale tu musisz szybko działać. Ropień jest straszną chorobą i mocno niszczy kości, o czym świadczy żuchwa Marjana (według weta wygląda jak ser szwajcarski).
Musisz wierzyć, że wszystko się uda. Trzymam kciuki za malucha! :)


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #732 dnia: Maj 27, 2012, 08:49:22 am »
A w jakim wieku jest marjanek? Nie przeszkadza mu to w jakim stanie jest jego szczenka? J a w zgodzie na operacje mam mieć ze jeżeli będzie bardzo źle to będzie uśpiony w trakcie zabiegu :-(
 

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: Ropień
« Odpowiedź #733 dnia: Maj 27, 2012, 10:26:44 am »
nasza Zuzia miała ropnia usytuowanegow okolicach oka, ropień wywołany był przerostem korzeni zębowych, leczenie ropnia trwało jakieś pół roku, w tym czasie przeszła ok 10 narkoz (w trakcie usuwania ropnia, czyszczenia miejsca po ropniu, konieczne było usunięcie zębów górnych i dolnych po jednej stronie szczęki)....mimo że teraz jest bez ząbków po jednej stronie paszczy nie przeszkadza jej to w niczym, oczko udało się uratować :jupi (istniało ryzyko że konieczne będzie usunięcie też gałki ocznej)...
najważniejsze to polecany weterynarz króliczy, który zna się na rzeczy i potrafi trafnie postawić diagnozę (zanim podjęliśmy leczenie byliśmy u kilku weterynarzy którzy mieli różne "pomysły")...
leczenie jest konieczne bo teraz już jesteśmy świadomi jak częste są choroby u uszatków i niestety nie ma co odwlekać decyzji - ropień sam nie zniknie, a w miarę wcześnie wykryty i usunięty daje większe szanse na wyleczenie
jedyne co można zrobić to znaleźć dobrego króliczego weta i być dobrej myśli - 3mamy mocno kciuki za wszystkich którzy walczą z ropniami   :szerm:



Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #734 dnia: Maj 27, 2012, 10:48:27 am »
Ania pamietaj że masz prawo miec zastrzezenia co do podpisywanej zgody. Ja bym się klocila odnosnie tego punku że uspia krolika jak bedzie źle.
Powinni go ratowac, reanimowac itd. A nie usypiac...

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Ropień
« Odpowiedź #735 dnia: Maj 27, 2012, 12:16:54 pm »
A w jakim wieku jest marjanek? Nie przeszkadza mu to w jakim stanie jest jego szczenka? J a w zgodzie na operacje mam mieć ze jeżeli będzie bardzo źle to będzie uśpiony w trakcie zabiegu :-(
 

Marjanek ma 3 lata. Niestety w tak krótkim czasie przeszedł wiele chorób i z 5/6 zabiegów, także nasza lista jest całkiem, całkiem. Wiesz co, czy przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu to pewnie nie, ale gdybyśmy zwlekali jeszcze dłużej nie byłoby co ratować, bo żuchwa by się po prostu rozpadła. Nie myśl o najgorszym! Musisz ratować Malucha. Jest ogromna szansa na to, że wyzdrowieje. Ropień szybko niszczy kości, dlatego tu trzeba bardzo szybko działać. Dobry weterynarz nie skrzywdzi Ci Rufuska, wierz mi. :)


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #736 dnia: Maj 27, 2012, 12:52:39 pm »
worrek Rufi od początku też miał problemy z psikaniem, ale nikt nie umiał stwierdzić od czego to jest... Teraz ropień jest duży bo dosyć późno go zauważyłam;( Mam króliki juz od kilkunastu lat i ten jest pierwszy który ma ropień... Dlatego tak się denerwuje;(

Madzia7 Nie chodzi w tej umowie o to że jak coś nie pójdzie czy coś, tylko o to że jeżeli ropień już tak ,,załatwił" kość że nie da się uratować, a to kość szczenki bez której uszatek nie będzie mógł przecież funkcjonować...:(

Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze ale strach mnie przerasta ;(;(

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Ropień
« Odpowiedź #737 dnia: Maj 27, 2012, 13:21:35 pm »
Nawet jeśli żuchwa jest trochę zjedzona przez ropnia to nie będzie to przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu. U nas wet miał usunąć nadbudowaną część (którą zrobił właśnie ropniak...), ale ze względu na bardzo zły stan kości nie dotykał jej. A Marjanek czuje się fantastycznie mimo tego wszystkiego :)


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #738 dnia: Maj 27, 2012, 14:19:55 pm »
SremoGirl i nie odnawiało mu się to w tym samym miejscu? Kiedy miał pierwszy zabieg? W jakim był wieku?
 

Offline ania91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #739 dnia: Maj 27, 2012, 23:17:39 pm »
Czy po zabiegu uszaty może być sam w domu? Ja pracuje i nie będę miała z kim go zostawić... Odpiszcie szybko bo jutro o 15 zabieg... :( jak się boje :-(