Pomocy, moj krolis ma ropien z jednej strony pyszczka. Zauwazylismy w sobote, w poniedzialek odbyla sie pierwsza wizyta u weta. Wygolil miejsce, nacial, wycisnal, smierdzialo ochydnie. Krolik dostal antybiotyk w zastrzyku, malo jadl, gula byla dalej wielka i przez pierwszy dzien trzymal krzywo glowe. W srode byla nastepna wizyta, znowu zastrzyk, ropien byl nadal wielki ale wet powiedzial ze nic nie ma w srodku to skad ta gula? Opuchlizna? Krolik nie jadl prawie nic od 2 dni. Skubnal banana, troche lisci salaty, tyci granulatu, nie pije w ogole. Nie pomagaja gerbery i rozmaczanie granulatu - nawet nie tknie. Nie wiem sama co robic. W pn nastepna wizyta. Jak mu pomoc? Dodam jeszcze ze nie bylo robione zadne zdjecie, wet obejrzal zeby sa w dobrym stanie, a za przyczyne ropnia uznal uklucie sie sianem lub innym twardym jedziem od srodka co wywolalo infekcje i urosniecie guli!