U nas wiele razy już było podobnie oprócz ropni mieliśmy i takie po odczynach po lekach teraz tez mamy jednego właśnie pod skórą nie obserwujemy itd zazwyczaj takie zmiany w tkankach podskórnych są niegroźne szczególnie jak królik czuje się dobrze, inaczej byłyby jakieś zmiany w zachowaniu, a tłuszczaki to na prawdę powszechne już zjawisko, tym bardziej jeżeli byłaś u weta sprawdzaliście to - nie widzę sensu, wszelkie ropniaki bardzo szybko rosną i przy nakłuwaniu wyszłaby ropa, u nas ropniaki rosły bardzo szybko, największy miał wielkość piłeczki pingpongowej, były otorbione strasznie, więc mieliśmy już wiele guzów zwykłych, tłuszczaków jak i ropni.