Autor Wątek: Ropień  (Przeczytany 376019 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #400 dnia: Kwiecień 19, 2010, 20:00:56 pm »
Hej, właśnie wróciłam z Łańcuta, Agaryk został uśpiony, przypiłowali mu trzonowce, bo źle rosły, a ta gulka jest za mała by RTG cokolwiek wykazało, w każdym razie na pewno nie jest to ropień. Przepraszam że tak lapidarnie, ale mały ma teraz twardy i napięty brzuszek - to normalne po narkozie? Na razie dochodzi do siebie, leży w kocyku przy termoforze i stuka ząbkami. Nie wiem czy mam mu coś podawać na ten brzuch (nie mam espumisanu w kroplach, tylko taki w maleńkich kuleczkach, ostatnio w różnych gazetach są jego próbki - nadałby się?) czy przeczekać? Martwię się o niego, taka mała bida teraz jest :(

[ Dodano: Pon Kwi 19, 2010 8:02 pm ]
Ten espumisan to "Espumisan easy" http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=581&products_id=7563&n=espumisan-easy-espumisan-lek-na-wzdecia-granulki-bez-popijania-1-saszetka.html

[ Dodano: Pon Kwi 19, 2010 8:44 pm ]
Szukam teraz na forum o tym jak się królik po narkozie zachowuje, ale chyba jestem już tak zdenerwowana, że nie mogę nic znaleźć :/  Jak długo królik dochodzi do siebie? Na razie tylko siedzi w jednym miejscu cały czas, taki naćpany... Co z tym wzdętym brzuszkiem? :(  Nie chce nic pić... :(

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #401 dnia: Kwiecień 19, 2010, 21:51:23 pm »
Z królikiem po narkozie to może być tak do rana.Ważne by miał wodę do picia(lepiej w miseczce),a nad ranem może się skusi na sianko.Ten espumisan w saszetce możesz mu dać wg.mnie tak łyżeczkę do herbaty.

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #402 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:14:02 pm »
MAS, ten espumisan rozpuścić w wodzie, czy tak na sucho? Teraz jakby ma już bardziej miękki brzusio, duży, ale już nie taki napięty. Najpierw strzelił trochę koralików a la ceko, a przed chwilą kilka niekształtnych kup. Skubnął 1 źdźbło sianka. W ogóle nie chce pić :(  Mam go dopajać? Szczerze mówiąc, po tym co miał dzisiaj w pysiu majstrowane, wolałabym oszczędzić mu wpychania strzykawy na dodatek :/  
I tak się zastanawiam - jeśli jutro będzie jeszcze taki "niepewny" to zamknąć go w klatce jak pójdę do szkoły? Nie chcę żeby się połamał jak będzie wskakiwać/zeskakiwać z łóżka...

[ Dodano: Pon Kwi 19, 2010 10:18 pm ]
Widzę, że ma ochotę na cuni - momentalnie ożywa gdy słyszy szelest folii, po czym traci zainteresowanie, gdy się okazuje, że to siano :oh:  Mogę mu dać kilka rozmoczonych pałeczek?

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #403 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:22:08 pm »
Raczej rozpuść,bo wątpię,aby sam z siebie się skusił.A jak jutro z rana nie dojdzie całkowićie do siebie,to lepiej zostawić go w klatce,żeby sobie krzywdy nie zrobił.Dobrze,że wykazuje zainteresowanie siankiem.

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #404 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:30:10 pm »
Brzuszek już nie jest wzdęty, Agaryk właśnie zostawił na dywanie kupkę lekko śluzowatych bobków  :jupi  Może to była taka chwilowa awaria po narkozie i podróży :hmmm  Dostał lakcid przed momentem i od razu mu się polepszyło :diabelek  Dam mu jeszcze w takim razie troszkę tego espumisanu, nie zaszkodzi, prawda?

Cytat: "MAS"
Dobrze,że wykazuje zainteresowanie siankiem.

Właśnie siankiem nie, tylko samym dźwiękiem, bo kojarzy mu się z granulatem :oh:

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #405 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:50:52 pm »
Espumisan nie zaszkodzi. Te dolegliwości  to pewnie ze stresu. Ja dałabym coś zielonego , może byc koperek, seler naciowy, trawka , mleczyki... Tylko nie marchew , ani pietruszka chodzi o cały korzeń. Rozmoczony granulat może być , marchewka ale tylko starta, będzie mial wode przy okazji. Jak lubi  rumianek to mu zaparz ostudź i daj do picia, to takie na gojenie. Sianko też mu daj. Ja bym go dzisiaj tez wsadzila do klatki.,żeby nie biegal tylko w spokoju dochodzil do siebie. Taki  raz w klatce  mu nie zaszkodzi.

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #406 dnia: Kwiecień 20, 2010, 06:16:09 am »
Hetahe, maluszek nie miał usuwanych ząbków tylko korygowane trzonowce. Dawaj mu normalnie jeść, granulatu nie musisz namaczać, jadł go chetnie pomimo problemów z ząbkami to tym bardziej zje teraz jak już kłopoty sie skonczyły.
Wiem to po Dżekim, przed zabiegiem kręcił nosem na twarde jedzonko, po korekcji wcinał jakby zaległości nadrabiał.

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #407 dnia: Kwiecień 20, 2010, 15:25:34 pm »
nuka, no właśnie jest problem :/  On chce jeść, ale nie może. Nie może nic ugryźć, marchewki, selera, jabłka - próbuje bardzo delikatnie po czym rezygnuje :(  Starłam mu teraz selera, marchew i jabłko na tarce, dopiero wtedy zjadł. O granulacie nie ma mowy. Wczoraj wziął kawałek, przełożył sobie na jedną stronę, na drugą i wypluł :( Nie chciał też koperku (choć uwielbia) ani siana i suszków... Wody też niewiele wypił, a ma tam rozpuszczony lek przeciwbólowy... Wet mówił, że może czuć po tym wszystkim dyskomfort, ale nie spodziewałam się, że aż tak...

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #408 dnia: Kwiecień 20, 2010, 15:33:56 pm »
To nie jest normalne zachowanie po korekcji trzonowców. Może jednak ta kulka mu w czymś przeszkadza. Dokarmianie i dopajanie teraz jest ważne. Brzusio jaki jest?

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #409 dnia: Kwiecień 20, 2010, 15:45:36 pm »
Udało mi się zmacać mu pyszczek. Ma spuchniętą lewą stronę (wet nakłuwał mu tą gulkę) - może przez to nie może jeść? Choć jak go tam dotykam to specjalnie nie protestuje...

Brzuszek ma normalny. Bobków jeszcze dziś w dzień nie robił, myślę że zaniedługo się to zmieni.

Może kupić mu jakiegoś gerberka?

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #410 dnia: Kwiecień 20, 2010, 15:49:44 pm »
Gerberka możesz kupić, ale nie dawaj samego, lepiej dopraw nim do smaku siemię lniane. I treściwsze bedzie i kupki lepiej wyłażą.
Dżekuś lubił jabłuszko z gruchą i marchewkowe. Możesz też zamiast gerberka bobo-fruta dać dla smaku, bo samo siemię jest ble

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #411 dnia: Kwiecień 20, 2010, 15:54:30 pm »
Ok, a gdzie się to siemię kupuje i jak robi? :nie_powiem
Mam nadzieję że to tylko przez to nakłucie i szybko przejdzie...

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #412 dnia: Kwiecień 20, 2010, 15:59:38 pm »
Siemię kupuję w zielarskim, w spożywczych czasami jest
Gotujesz pół szkl. wody, wsypujesz łyżeczkę siemienia, wychodzi z tego kisiel. Jak ostygnie doprawiasz do smaku gerberkiem albo sokiem, bobo-frutem.
Ja Dżekiemu dawałam strzykawą, chętnie zjadał

ps, siemię mielone nie w ziarnach

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #413 dnia: Kwiecień 20, 2010, 17:05:25 pm »
Hetahe, jak zjadał startą marchewkę+pietruszke + selerka, to mu  daj  jeszcze.Dodaj pokrojony drobno koperek, same delikatne listeczki, bez łodyżek. Nie dawaj za dużo  jablka startego. Rozmocz granulat  i tez daj. Widac ,że mu sprawia ból jedzenie  skoro wypluwa. Nuka dobrze radzi z siemieniem+espumisan( wczoraj pisalaś ,że ma twardy brzuszek)+ lakcid. Na pewno nakłucie boli. Kiedys leczyli mi ząb i dostalam znieczulenie. Ten zastrzyk znieczulający długo bolał, a właściwie miejsce po nim.Daj mu rumianku do picia , ma właściwości bakteriobójcze, dezynfekujące.Musi coś jeść . Napisz u kogo bylaś i może zadzwoń , nawet na pewno zadzwoń i zapytaj czy to normalne, że mu spuchło.  Powiedz ,że nie chce jeść, przez to. Napisz potem jak wygląda sytuacja.Myśle ,że jak nie bedzie chciał  siemienia pić , to mu nie wciskaj na siłe strzykawką , dawaj to co sam chętnie je.

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #414 dnia: Kwiecień 20, 2010, 18:13:44 pm »
Uchol zaniedługo dostanie siemię z gerberkiem/bobofrutem, rumianek już się studzi. Zadzwoniłam do dra (dori, byłam u dra Magonia z Łańcuta, tego, którego polecała mika2680 :) ) powiedział, że opuchlizna powinna zejść w ciągu najbliższych dni. Mogę mu też podać ten lek w trochę większym stężeniu strzykawką do pyszczka. Cóż, na razie będzie musiał żywić się papkami.
Myślę że jak dam siemię z gerberem/sokiem to nie będzie problemu, on ma cug do słodkiego jak małpa do bananów :oh:

[ Dodano: Wto Kwi 20, 2010 9:11 pm ]
nuka, ja tego siemienia z pół filiżanki musiałam wsypać żeby przypominało kisiel :nie_powiem  Ile mu tego dać na raz? Mogę resztę wsadzić do lodówki, żeby było na jutro ewentualnie?

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #415 dnia: Kwiecień 20, 2010, 21:59:52 pm »
Tak, kisiel możesz przechowac w lodówce, tylko przed podaniem ogrzej lekko.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #416 dnia: Kwiecień 22, 2010, 20:06:14 pm »
Barusiowi odnowił się ropień.Jutro z rana zabieg. :(

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #417 dnia: Kwiecień 22, 2010, 20:22:33 pm »
Mas , będzie dobrze , nie martw sie . Wspaniale sie nim opiekujesz i jest silny. Z rana tzn o której mam zacząć trzymac kciuki? Zabieg jest konieczny ,żeby ostatecznie pokonac wstrętne choróbsko. Kto będzie robił zabieg ? dr Krawczyk?Wyglaskaj chorowitka  , a jak sienawimie Helunia lub któryś z reszty  futrzanej ferajny to równiez wyglaskaj.

Hetahe

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #418 dnia: Kwiecień 22, 2010, 20:30:48 pm »
MAS, trzymam kciuki. Zawsze się jakieś dziadostwo do ucholi przypałęta :(

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #419 dnia: Kwiecień 22, 2010, 20:46:58 pm »
Zabieg o 8.00.Odnowił się ten ropień sprzed 3 m-cy.Barek dostał zapalenia jelit,więc nie ma wyjścia.A robić będzie wet.miejscowy(oby znów nie było komplikacji jak za 1-szym razem :( ,bo po tamtym znieczuleniu jest tak jak z Karolcią).