Wiem ,że decyzja jest trudna. Ale chodzi o zdrowie twojego królika . Musisz więc zadac sobie pytanie , czy chodzić do dr w Dębicy , czekać aż się poprawi i ....można cos przeoczyć , co sie odbije niekorzystnie na zdrowiu kroliczka. Albo jechać do dobrego weta i zadzialac w pore , co jest równoznaczne z wyleczeniem . Wiadomo ,że im wcześniej tym lepiej.Musisz zastanowic się i sama odpowiedzieć i podjąc decyzję. Mialam inny ,ale w sumie podobny przypadek. Kicusia miala lekkie zapalenie pęcherza , dostawala leki i wydawao mi się ,że nie bardzo jej pomagaja. Wsadzilam króla do samochodu pojechalam do dr Wojtyś przebadano go , tzn . badanie moczu USG , zalecono w Ogonku terapię. potem króliczka miala byc leczona w Radmiu. Wzięłam papiery pokazalam wetowi , gdzie wceśniej byla leczona i wcale nie mial do mnie pretensji , zrozumil ,że zrobilam to dla dobra mojego zwierzęcia. Nawet powiedzial ,że dobrze robilam , bo on nie mial takiej głowicy do USG , jaka mają w Ogonku. Dokończyl leczenie i Kicusia jest zdrowa. Tylko ,że ja jestem w tej sytuacji ,że jestem na 100%pewna umiejetności lekarza. Myślę ,że jeżeli pojedziesz do dr Lewandowskiej, a ja bym tak zrobila,to wetka zrozumie , jak jej powiesz , że chcialaś skonsultować ten przypadek jeszcze z innym wetem. Co dwoje par oczu to nie jedna.