Cates22, mały długo mieszkał w sklepie, tam przychodziło dużo najróżniejszych osób, zachowywali się też pewnie najróżniej. Mały może być trochę zdezorientowany zmianą sytuacji. Daj mu czas i możliwośc na zapoznanie sie z nowym otoczeniem - czyli swobodne zwiedzanie nie tylko łóżka ale całego mieszkania, bez prztyków w uszy, krzyków itp. To może zająć trocgę czasu, mały musi zaufać nowym opiekunom.
Siedźcie na podłodze, czytajcie gazetki, książki, oglądajcie TV, słuchajcie muzyki - róbcie to co lubicie a w tym czasie niech maleńki biega, zwiedza, zagląda w każdy kąt z ciekawością, połazi po was (masaż
) i nie róbcie nic na siłę.
Podarujcie mu jakiś stary ręcznik albo niepotrzebny ciuszek - niech sobie go przekopuje, zabawki typu rolki po ręcznikach, papierze toaletowym, zorganizujcie mu pudło kartonowe, w tym pudle zróbcie drzwi - niech uszatek ma też domek do zabawy. Gałązki do obgryzania - tak, tylko bezpieczne dla zdrowia uszaka i wprowadzaj pomaleńku. W sklepie nie było takich rarytasów.
Z czasem króliś sam zacznie przychodzić i domagać się pieszczot, tylko nie spodziewajcie sie takiej przemiany z dnia na dzień to może potrwac jakiś czas.
Mówcie do bąbla spokojnym głosem, nie bierzcie na ręce jeśli tego nie chce, nie zakazujcie włażenia w kąty (zabezpieczcie kabelki), nie zaczynajcie "tresury" dopóki wam nie zaufa.
Na naukę sztuczek przyjdzie czas jak już się zaprzyjaźnicie
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listag.html - lista gałązek do obgryzania
Pogłaszcz brzdąca jak już się oswoi i wstaw jakieś fotki maleńkiego.