Witam,
mam do oddania króliczka, wykastrowany, zdrowy, może trochę zbyt spasiony... niestety zachowuje się agresywnie wobec innych zwierząt ( królików, kotów i psa ). Musi przebywać w domu bez zwierząt.
Przygarnęłam go we wrześniu zeszłego roku od rodziny która trzymała go w łazience, bo hałasował i był obiektem prześladowań psa. Był baaaardzo gruby (prawie się nie ruszał ), i dawno nikt nie robił mu manicure(-u). Wciąż ma sporą nadwagę, ale przynajmniej może kicać. Myślałam, że zaprzyjaźni się z moimi puchaczami ( wysterylizowana parka leniuchów ), ale niestety od pierwszego spotkania atakuje wszystko co się rusza ( moje nogi pod biurkiem też ). Z tego powodu nie biega tak dużo jak powinien ( tylko ok. godziny dziennie ), bo żeby wypuścić Lucka muszę ogrodzić go od pozostałych zwierzaków ( niestety, znalezienie bezpiecznego miejsca dla 30kilogramowego psa - poza kanapą oczywiście - w kawalerce na trzy godziny to nie lada gimnastyka, koty sobie radzą ).
Dlatego po roku starań o integrację Lucka z moimi zwierzakami muszę go oddać, decyzja nie jest łatwa, bo chociaż Lucek jest trudnym królikiem, zasługuje na kogoś kto zapewni mu odrobinę czułości i lepsze warunki niż ja
Mieszkam w Warszawie, dowóz Lucka nawet w okolice Warszawy nie stanowi problemu ( mam samochód ), niestety królik nie ma klatki ( u poprzedniej rodziny mieszkał w 70- tce to stanowczo za mało, mam dla niego 100-tkę ale nie chcę jej oddawać, bo może mi się przydać ( pracuję w sklepie zoologicznym przynoszenie do domu chorych zwierząt i leczenie ich to u mnie norma - mój mąż się pogodził ), posiada tylko szelki w kolorze amarantowym (słowa poprzednich właścicieli
).
Zainteresowanych proszę o kontakt
ekorben@wp.pl