Mowa baranka

[Viss]

Takie mam, być może głupie pytanie, ale nie miałam nigdy królika.

Jako, że szykuję się powoli do adopcji króliczka, przeszukuję fora i strony. Naczytałam się o mowie króliczej, o sygnałach jakie wysyła. Znakomita większość dotyczy pracy uszami, nie tylko postawa jest ważna, czy sytuacja.
Jest kilka rewelacyjnych stron (ta szczególnie jest boska: http://language.rabbitspeak.com/rabbittalk.html ), szalenie interesujących i pomocnych, jednak opisywane tam sygnały słuchami dotyczą jedynie królików z "normalnymi" uszami.

Moje pytanie zatem brzmi: jak odczytać mowę baranków? Uszy w dół i po bokach zamiast w górę, to raczej diametralna różnica.

[MAS]

Uszy do przodu:jestem zainteresowany,jedno ucho w górę:nadsłuchuję.Resztę sygnalizuję postawą i ogonkiem.

[Viss]

MAS, dzięki.
Rozumiem, że reszta zachowań sygnalizacyjnych jest zgodna z ogólnie przyjętym standardem wszystkich króliczków?

[realia]

Uszy przed siebie - atakuję... lepiej uciekaj...

[megana88]

Ja mam baranka uszy przed siebie - nasłuchuje kto wszedł do domu, do tyłu - atak, w sumie to chyba najbardziej zauważalne oznaki. Aż się teraz przyjrzałam, ale siedzi normalnie i jak ją zawołam to na moment nie rusza nosem i jedno ucho do przodu nastawia to ruszanie nosem to tez objaw jakiegoś sygnalizowania

[ppx]

Właśnie nakręćcie filmik jak podnoszą uszy do góry. *_*

[Black_]

Ucho zielone - głaskaj do woli
Ucho źółte    - uważaj, coś mi się nie podoba
Ucho czerwone - atak --> odgryzienie ręki

xD

A tak na poważnie to, moja Zuzia jak się zaciekawi, kieruje uszka do przodu (słodko wygląda), kiedy jest zła, kładzie je po sobie jak koń ( no... prawie), kiedy jest bardzo oburzona jedno ucho jej się unosi

[Blondi]

moja Zuzia jak się zaciekawi, kieruje uszka do przodu (słodko wygląda)

Też uwielbiam tą pozę - gdy obwąchuje siatkę z zakupami albo jakiś nowy układ sprzętów w pokoju, zawsze układa tak uszy i wyciąga szyję do przodu, pupę zostawiając dla bezpieczeństwa w tyle
Na początku w podobnej pozie przemierzał przedpokój - powoli, boczkiem przy ścianie, z wyciągniętym łebkiem i uszami do przodu, "na partyzanta"

Poza tym i jednym uchem do góry nie zauważyłam u Juliana innych "uszatych" opcji.

[rokiowca]

jak moja miss daje uszy do tylu i pyszczek tak jakby wyciaga to oznacza wez idz lepiej
jak krzywy lebek i uszy wykrzywia jak kroliczek z tej gazetki to oznacza ze cos slyszy wtedy wiem ze ktos idzie do mojego pokoju czasem ma oczy jak chinczyk takie skosne i jest taka puchata grubiutka zazwyczaj jak przychodze ze szkoly i jest troche zimno patrzy sie jakby chciala mnie zabic

[Laura(ent)]

mowa moze nie baranka, ale krolika w ogole... albo mojego krolika w kazdym razie...
Nemoslaw od kilku dni biega po mieszkaniu jak potentegowany... z kuchni do pokoju, zawraca za fotelem, znowu do kuchni, do pokoju, zawraca pod stolem, w drodze do kuchni sobie podskoczy do gory, wpadnie do klatki, wypadnie z niej jak z procy itd...
nie ze tak robi 100 procent czasu, wylegiwac tez sie wyleguje, ale jak go napadnie na bieganie, to biega az padnie za fotelem, rozciagnie sie, skubnie siana...
czy on jest szczesliwy czy sie czegos boi? coz to oznacza?

[kasiek]

Laura(ent), jest szczęśliwy bryka sobie jak to królik

[Zuza]

Nemulec jest szczesliwy Roger tez tak biega jak szalony a ja mam wtedy strach w oczach czy wyhamuje przed sciana czy na Na szczescie zawsze jest przed  

[Laura(ent)]

ta... Nemo wlasnie nie wyrobil... i to tak nie wyrobil, ze teraz lezy w kulke zwiniety, a ja sie zastanawiam czy sobie nie zrobil krzywdy...

[Zuza]

Ojej, mam nadzieje,ze z Nemo wszystko ok.

[Laura(ent)]

ja tez... lezy na kure w swoim ulubionym miejscu, ma na mnie wyraznego focha, ruszac sie nie chce, je koperek jak mu pod nos podkladam... tak jakby byl w szoku...

[Zuza]

Roger o tej porze juz siedzi za łóżkiem (tez ulubione miejsce) i tez mu sie ruszac nie chce Mam nadzieje,ze juz jest dla królików taka pora. W szoku moze byc lekkim tym bardziej,ze pewnie zdarzylo mu sie to po raz pierwszy. Mam nadzieje,ze zaraz mu ten szok przejdzie i bedzie zachowywał sie jak zawsze.

[keram]

U mnie jest tak że mój Bobek jak ma uszko w górze to jest czymś zainteresowany, tak robił gdy brałem go na ręce i pokazywałem mieszkanie. Gdy ma uszka do przodu oznacza "bierz mnie"    Czy chcę być pieszczona i z chęcią do mnie podchodzi również oznacza to że ma dość głaskania i ma jakieś potrzeby typu jedzenie . A jak ma uszka z tyłu to oznacza albo że nasłuchuje albo że śpi lub zaraz będzie spał. Właśnie śpi     Mój króliczek reaguje również na cmokanie. Jak do psa, dlatego gdy cmokam, obok mnie pojawia się mój pies. Mój piesek bardzo lubi Bobka ale bawić się z nim nie umie .

[kata97]

A Dżafe dzisiaj coś wzięło na porządne brykanie Weszła na panele przednimi łapkami i chciała się wycofać (bo czasem nie lubi się ślizgać ) i weszła już całkiem i zaczęła wariować, nie wiedziała co ze sobą zrobić ;d w końcu udało jej się wydostać z paneli i biegła na dywanie bardzo szybko w stronę klatki. Chciała wskoczyć, ale nie trafiła w wejście i uderzyła w klatkę   na szczęście nic jej nie jest. Parsknęła, wstała i już na spokojnie weszła do klatki W ogóle myślę, że już się przyzwyczaiła do nowego domu i do nas. Bryka dzisiaj i bryka ^^ A co do zachowania, to kiedy szturcha mnie noskiem to chce sie bawić, lub żebym ją pogłaskała. Liże też mnie i moją siostrę, a słyszałam, że oznacza to sympatię...

[Black_]

Nie pisałam chyba o pewnym, dość nietypowym zachowaniu Zuzi. Mianowicie, moja królica tak jakby... jak to określić?... no burczy pod nosem tak jakby, trochę jakby warczała, trochę jakby fukała, a trochę jakby... hmm... <skrobie się po głowie> buczała (?). Robi tak tylko podczas bardzo nachalnych próśb o pieszczoty. Przychodzi, bodzie mnie główką, lub wręcz podgryza, wydaje z siebie to takie fukanie (  to jest dość niski dźwięk i nie mam pojęcia jak go opisać) i czeka aż jej zrobię miejsce pod kołdrą. Czasami mam wrażenie, że zachowuje się jak szczeniak, który popiskując prosi o przytulenie, tyle że ona nie piszczy.

W każdym razie już kilka razy (taa... kilkadziesiąt, ona tak robi praktycznie co noc) obudziła mnie tym swoim "buczenio-mruczeniem".

[kata97]

Królik biega wokół nóg opiekuna "bzycząc" - to objaw podniecenia. Królik zachęca w ten sposób do wspólnych "igraszek" może o to chodzi ?
Królik podbiega i trąca nosem opiekuna - to tak jakby chciał powiedzieć: "no co tam? jestem tu, zainteresuj się :-)"  lub to ? xd

[Black_]

No właśnie to nie jest takie bzyczenie jak u nakręconego samca, tylko takie jakby... buczenie. Jakby chciała usilnie zwrócić na siebie moją uwagę.

[kata97]

a co tak dokładnie oznacza, kiedy królik cały czas mnie liże ? tzn kiedy trzymam ja na rękach, na kolanach, liże spodnie, bluzkę, rękę - wszystko co się da, kiedy biega po pokoju, staje przy mnie i liże moje kapcie, skarpetki. to jest normalne?

[mysza]

kata97, moj Trus tez nas lizal na poczatku-wszedzie!  teraz tylko po nosku widocznie mlode kroliczki potrzebuja jeszcze takiego "matczynego" ciepla i tak okazuja swoje przywiazanie

[Black_]

A Zuza do tej pory jest pluszowym przytulaskiem ( czasami)  A niedługo będzie miała dwa lata.

[kata97]

Black_, no to dobrze  

[izabett]

Mój Fifi od początku odkąd go mam:) to ma jedno ucho u góry a drugie na dole;p do tej pory nie widziałam żeby postawił oba do góry- tylko wtedy gdy usłyszy gwizdanie albo inne odgłosy ale to i tak na chwilkę postawi:)
poza tym mój królik też ciągle liże wszystkich:) zwłaszcza stopy;p nie wiem dlaczego?;p i ciągle kica do przedpokoju do butów;p- fetyszysta normalnie

Zawsze z Filipkiem witamy się na noski:)czyli w sumie tak jak całują się eskimosi pocierając się o noski:) Uwielbia to:) jak na chwilkę przestaję to robić to prosi o jeszcze heheh słodkie to jest!:)

Ostatnio zauważyłam coś śmiesznego ale to chyba normalne?;p Moja Pociecha turlała się na plecki robiąc obroty na ziemi jak to pieski robią! hehe śmiesznie to wygląda;p

No i teraz w okresie świ,świątecznym uwielbia choinkę;]

[mika2680]

U mnie się wydarzyła dziwna sytuacja. Dzisiaj przyszła do nas "nowa" osoba w odwiedziny. Kulek był puszczony. Ja byłam w kuchni. Młody usłyszał nowy głos i przybiegł do mnie do kuchni, przycupnął przy mnie i nastawił uszka
Pierwszy raz mu się zdarzyło takie coś
Pewnie dlatego tak zareagował bo to była moja teściowa  

[Bella]

izabett, Twój królik jest młody   Bo moja Lili jak była mała to wprost kochała lizać moje stopy i łapcie. Teraz już jej przeszło. Może po prostu małe króliki lubą lizać stopy

[Misokyaa]

Viss, a czy ty przypadkiem nie bierzesz stojąco uchych?
Jesli chodzi o Truffla, to on specjalnych sygnałów uszami nie wysyła. Jego malo co rusza, jak bryka to bryka, jak lezy to lezy i obok może przejść stado słoni a on nic oO. Domyślam sie, ze to przez to, ze jest wzięty z mini zoo, a tam o chalasy nie trudno.

[izabett]

tak Bella jest młody, juz niedługo będzie mieć 5 miesięcy:)

[Viss]

Viss, a czy ty przypadkiem nie bierzesz stojąco uchych?

i owszem (pokciukajcie, może to już dziś) ale i tak zainteresowały mnie kłapouszki.

[Misokyaa]

Viss, trzymam mocno kciuki!

[kasiagio]

Viss, oooo to my też trzymamy kciuki  

[Viss]

Dzięki laski, jutro przybywa do nas p. Iwona z królkami. Chyba nie zasnę z wrażenia.

[keram]

no to nie zasypiaj i powodzenia... o ile nie jest za późno z tymi powodzeniami jak tak to przepraszam bardzo. A piszę tu po to żeby powiedzieć że zrobiłem coś że uszak się na mnie obraził!!! Wchodził ciągle za komputer (czyli sterta kabli) no i tak wchodził i wchodził ja ciągle wyganiałem, aż w końcu nerwy mi puściły (bo się zacząłem bać o jego zdrowie  ) i wziąłem go na ręce położyłem do klatki pomachałem palcem i powiedziałem że tak nie wolno. Po dziesięciu minutach on siedzi w klatce ja do niego podchodzę i daje rękę do polizania a on lizał i lizał. (uwaga czas na numer roku) I mi do tej pory nie wchodzi tam gdzie nie chcę Wiem że to było drastyczne, Bobek się na mnie obraził ale teraz jest wszystko OK

[Pszczolkowa]

Wchodził ciągle za komputer (czyli sterta kabli)

Ja między innymi właśnie przez Śnieżka zamieniłam komputer na laptopa. Kabel od niego jest w zasadzie jeden, jak podłączę drukarkę to dwa, także już znacznie lepiej. Kabelki są włączone do przedłużacza, który leży na kaloryferze za biurkiem. Także uchol choćby bardzo chciał to nie ma szans ich skosztować   .

keram, jeśli byś jednak miał problem z Twoim Bobkiem, to mogę Ci polecić takie coś: http://allegro.pl/item864938154_kojec_wybieg_dla_psa_krolika_4_el_100_x_61_cm.html  Sama planuję kupno. Bardzo praktyczne, można wziąć jedną lub dwie części i odgrodzić tą część pokoju, gdzie uszol ma nie wchodzić . Albo takie coś, tutaj są mniejsze części: http://allegro.pl/item864940628_kojec_wybieg_dla_psa_krolika_6_elementow_61x60.html
Pozdrawiam.

[kasiek]

tylko 60 cm to z reguły za mało- króliki są skoczne i z reguły bez problemu pokonują taką wysokość kojec ok ale wyższy

[keram]

bardzo ciekawe Mam pytanie. Przez to że do szkoły niestety chodzę rano szykuje książki. Bobek stał się ich wiernym przyjacielem i zaczął mi podgryzać zeszyty... Czy była by taka opcja byt dać mu okładkę do spróbowania

Wysmyrajcie swoje uszaki!!!