Jak karmić młodego ze strzykawki?

[sylwiaG]

Some_about_me,  jak dobrze, że niektóre króliczki trafiają do tak odpowiedzialnych  Panci  A do sklepu, w którym zakupilaś króliczka możesz zanieść Aper Rumbruczka , jest wlaśnie o dzieciątkach zabieranych mamie za wcześnie, które umierają . Możesz pobrać na głównej stronie spk i uświadomić sprzedawców jaką krzywdę robią..

[Tolinka]

ppx, a co ma piernik do wiatraka-piszesz bez sesu.Chodzi o bobki a nie butelki.Wez moze sie nie wypowiadaj

[sylwiaG]

Tolinka,  zatrzymaj takie komentarze dla siebie, ppx,  ma prawo napisac co chce , a jesli masz chęć kogoś upomnieć to grzeczniej    i  propozycji zabraniania wypowiadania się Tutaj jest administrator.

[ Dodano: Pią Paź 09, 2009 11:17 pm ]
Poza tym popatrz jaki jest temat, może o to chodziło  ppx.

[Some_about_me]

Dobra, dobra, nie kłóćta się...

Temat już dawno zmienił swój topic, ale pomaga mi trochę, bo pomaga mi nie popadać w rozpacz póki ten mój maluśki puchacz oddycha...

Zostaje i tylko ponowić APEL, bo jeszcze nikt się do mnie nie odezwał.

Właściciele uszaków, forumowicze z Krakowa!
Zbierzcie niezjedzone bobki nocne waszych królisiów i podzielcie się nimi ze mną i moim malutkim Lemurem!
Mieszkam w okolicach Ronda Barei, ale mogę podjechać gdzie trzeba.
Kto może niech napisze do mnie na GG!

[sylwiaG]

oze napisz to w osobnym temacie na Sos, jeśli to takie bardzo ważne..

[Aneczka]

Some_about_me, a może przejdź sie po zoologach? Króliki karmione mieszankami i często mające do tych bomb kalorycznych 24 godzinny dostęp bardzo często zostawiają ceko, co można niejednokrotnie w sklepach zaobserwować. Z jednej strony to może nieco ryzykowny pomysł, ale z drugiej nawet jeżeli dostaniesz ceko od jakiegos forumowego uszaka, to nie masz pewności, że jest on zupełnie zdrowy. To tylko taka myśl, ale możesz o to zapytać pania wet, bo jeżeli trafiłabyś na miłych sprzedawcow, to pewnie pozwoliliby Ci posprzątać klatki.

[Some_about_me]

Dzięki wielkie za pomysła...

Tak się składa, że chłopak, który sprzedawał mi Lemura do mnie podbijał i dał mi swój numer, na kawę mnie też do sklepu zapraszał, więc zawsze mogę tam podejść zapytać czy nie znajdzie dla mnie jakichś ceko albo czy nie mógłby mi odkładać jak coś się znajdzie.
Może jak się zgadamy to mu przygadam, że za młode zwierzaki biorą z hodowli na sprzedaż.

[Opethana]

Nikt się pewnie nie zgłasza, bo u forumowych ucholi, które są karmione prawidłowo, ciężko zobaczyć nadprodukcję ceko... U mojej uszatej widuję je raz na sto lat i to dla mnie znak, że przesadziłam z dogadzaniem jej, po czym na pół dnia wprowadzam jej dietkę wyłącznie siankową. Niemniej życzę powodzenia i trzymam kciuki, żeby wszystko się udało

I jeszcze jedna taka mała dygresja odnośnie wcześniejszego - karmienia królisia ze strzykawki. W takich sytuacjach w moją pannę wstępuje demon jakiś. Ostatnio, jak trzeba było ją tak dokarmiać, to też szczelnie zawinęliśmy ją w duuuży (kąpielowy!) ręcznik. Nic to nie dało. Tora rozszarpała go, podrapała P. i zwiała. Twarda sztuka... Ale ja się cieszę