Ja nie chodzilam do parku, mialam za daleko, a poza tym pieski wszedzie sikaja, piaskownice z piaskiem tez takie sobie itd. Rozumiem, ze w wiekszych miastach nie ma mozliwosci czystych przestrzeni
kurcze, szkoda
wierze, ze to jest minus.
Teraz wyjatkowo mam ogrodek jak przeprowadzialm sie do UK, dawniej mieszkalam w blokach, ale za rogiem mialam juz lasy i laki, wiec smycz mi byla potrzebna, a Pie'owi nie przeszkadzala