Autor Wątek: A jednak coś nie tak :(  (Przeczytany 3159 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline brrunia

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 350
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Borys, Franciszka, Benio
A jednak coś nie tak :(
« dnia: Październik 03, 2009, 20:08:32 pm »
Mamy z Benkiem mały problem... czy mały to nie wiadomo ale mam nadzieję, że jednak mały i przejściowy.

Po rozstaniu z Mimi Benek zachowywał się w miarę ok, spodziewałam się większej tragedii...
Od tego czasu minął przeszło tydzień i.... kilka dni temu zaobserwowałam małą ilość moczu (czasem jakby się napinał i nic. Poza tym przestał zupełnie używać kuwety. Wczoraj by ulepszyć obserwacje wykonałam generalne sprzątanie, nie było przez ponad pół dnia i bobów i siku. Wieczorem dostał rumianek i pojawiły się szybko boby, małe siki pojawiły się dziś rano jednak niepokoiło mnie to, siedzenie w kuwecie lub tam gdzie lubi sikać i brak sików lub tylko malutka kapeczka....

Wetka oglądnęła króla, stwierdziała że pęcherz nie jest pełny i że przewody moczowe są drożne. USG też nic nie wykazało, brak piasku brak kamieni, przy naciśnięciu sondą na brzuch poleciał mocz. Dostał przeciwazapalne i przeciwbólowe (Tolfedryna), skierowanie na RTG i badanie moczu by upewnić się co do tych kamieni (ale to dopiero w poniedziałek).

Po wizycie królik oddał ze dwa razy mocz (znów nie do kuwety) jednak znów mamy mało bobów i jest trochę osowiały (siedzi na kurkę w klatce) jednak czujny i reaguje na wszystkie ruchy i odgłosy. Jednak wyraźnie coś jest nie tak.... a nie sądzę by był obrażony po wizycie u weta. Zaraz dam mu dawkę rumianku i będę obserwować. Uszy też ma dość chłodne i myślę o termoforze do klatki.

Czy macie jakieś podejrzenia, co może być innego niż problem z pęcherzem...

nuka

  • Gość
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 03, 2009, 21:52:16 pm »
Stres

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 04, 2009, 10:15:58 am »
też obstawiam stres, ale dodatkowe badania nie zaszkodzą

Offline brrunia

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 350
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Borys, Franciszka, Benio
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 06, 2009, 19:31:40 pm »
Właśnie wróciłam z rentgena i analizy moczu Benkowego...

No i nie jest różowo...

RTG wyszło ok, jednak mocz nie wygląda dobrze...wet - co prawda nie króliczy - podejrzewa jakiś problem z nerkami :(
W każdym razie poza normą lub jaest jak byc nie powinno...
urobilinogen, bilirubina, białko, azotany, glukoza, leukocyty
pH = 7 czyli też nie wzorcowe...

Jutro idziemy do weta, mam nadzieję, że sobie z tym jakoś poradzimy

Blondi

  • Gość
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 06, 2009, 19:49:15 pm »
O rety :( W takim razie życzę skutecznego leczenia i jak najszybszego powrotu do zdrowia. Pogłaskaj szaraczka :*

Offline hugok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 530
    • http://hugok.pl.tl/
  • Lokalizacja: Łaziska Górne
  • Moje króliki: Zorza :) ....i za tęczowym mostem Edzio (*)
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 06, 2009, 21:29:05 pm »
życzymy szybkiego powrotu do zdrowia  :przytul
Zorza <3 => http://forum.kroliki.net/index.php?topic=18174.new#new

I Edzio (*) => http://hugok.pl.tl/GaLeRiA/kat-20.htm

I moja ulubiona "złota myśl":
"Czy przydarzyło się to, czy tez nie; tego nie wiem, jeśli jednak rozważyć te sprawę dogłębnie wszystko staje się prawdą"
Czarny Łoś

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 06, 2009, 22:09:21 pm »
Poradzicie, poradzicie trzymam kciuki.

Offline brrunia

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 350
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Borys, Franciszka, Benio
A jednak coś nie tak :(
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 06, 2009, 22:40:00 pm »
Rozmawiałam z wetką i podejrzewa zapalenie pęcherza, więc mam nadzieję że to nie będzie nic poważniejszego. Czekam do wizyty, potem napiszę co i jak.
Benka zaraz wygłaskam choć jest na mnie obrażony po tych wszystkich wizytach i dziwnych zabiegach ;)