Witam wszystkich:)
Kochani mamy rodzinkę króliczków która bardzo pilnie potrzebuje domku:(
Ich historia:
Samica została odebrana człowiekowi, który trzymał ja w złych warunkach. Była w ciąży, ponadto miała świerzba w uszach. Maluchy urodziły się już u osoby która ją odebrała na działce w ich domu tymczasowym. Pomieszkiwały też w mieszkaniu, gdzie były oswajane ze światem ludzi. Niestety pani ma agresywnego królika, który nie toleruje żadnych zwierząt poza jej psem, więc muszą przebywać na działce.
Niestety działka nie jest strzeżona i kręcą się tam bezdomni, którzy bez skrupułów mogą je ukraść i zjeść. Odwiedzane są codziennie, jednak nikt nie jest w stanie być z nimi 24h.
Bardzo się o nie boimy i dlatego szukamy im jak najszybciej bezpiecznych domków. Włożyliśmy wiele pracy i serca w leczenie i opiekę nad białą rodzinką. Są to strasznie kochane zwierzątka. Są one nauczone czystości, załatwiają się do kuwety.
Jeden z samczyków już znalazł nowy domek, państwo którzy okazali mu tyle serca już zakochali się w nim bez pamięci
W tym momencie na nowy domek czekają królicza mama, trzy jej córeczki i jeden synek:) Samczyk jest już po kastracji:)
Bardzo dziękuję za pomoc.