Autor Wątek: Guzek - co to może być?  (Przeczytany 3451 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Opethana

  • Gość
Guzek - co to może być?
« dnia: Wrzesień 16, 2009, 16:52:10 pm »
Witam po raz pierwszy na forum! Nie dawno u mojej prawie czteroletniej króliczki, w trakcie głasków, przy lewym uchu wyczułam guza. Jest większy niż groch, a mniejszy niż wisienka. Martwię się. Idę z ucholem w piątek do weta, jednak do tego czasu może ktoś z Was podpowie mi, co to może być? Pannica zachowuje się normalnie, za jedzenie da się pokroić. Przez długi czas leciało jej futerko, ale to pewnie liniała, bo już jest ok. Co o tym myślicie? Boję się, że to coś poważnego :( W piątek musiałam uśpić mojego ukochanego jamniola, miał raka, był dziadkiem (16 lat) i nie dawano mu już szans na poprawę... Nie chcę teraz też stracić uchola...

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 16, 2009, 16:55:33 pm »
a mogłabyś pokazać nam zdjęcie?
ciężko z opisu coś wywnioskować...

Opethana

  • Gość
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 16, 2009, 17:22:05 pm »
Kitty, na zdjęciu nic widać nie będzie, bo tego guzka nie widać. Można go wyczuć dopiero przy macaniu...

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 16, 2009, 17:26:34 pm »
hej!
Idź do dobrego weta, to może być ropień. Szybka diagnoza jest jednak najważniejsza i co za tym idzie właściwe leczenie.

Opethana

  • Gość
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 16, 2009, 17:45:42 pm »
Dzięki Shadok za hipotezę! Do weta idziemy w piątek, wcześniej nie dam niestety rady. Lekarz najlepszy moim zdaniem we Wrocku - Tomasz Piasecki. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 16, 2009, 20:28:28 pm »
Opethana, upewnij się na dziale weterynarze - opisujemy tam gdzie warto pójść do weterynarza a gdzie nie- w naszych miastach.
SylwiaG

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 16, 2009, 23:33:48 pm »
Opethana to że wet jest najlepszy w danym mieści nie znaczy że jest najleszy akurat dla królików. Poszukaj w dziale Weterynarze tak jak radi Sylwia.

[ Dodano: Sro Wrz 16, 2009 11:36 pm ]
No dobra poszukałam i wyszło na to, że dr Piasecki to dobry wybór :)
Z innego wątku:
Cytat: "maro"
dobry wet to dr. Piasecki na uczelni weterynaryjnej we Wrocku
lub Włodarczyk Marek, lek. wet.
53-621, Wrocław Głogowska 2-4
tel. 0 606 53 29 03



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Opethana

  • Gość
Guzek - co to może być?
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 17, 2009, 10:56:24 am »
Ano, Piasecki to moim zdaniem najlepszy króliczy wet we Wrocławiu, chodzę do niego już od kilku lat i zawsze jestem zadowolona. Już raz Torkę uratował.

[ Dodano: Pon Wrz 21, 2009 8:50 pm ]
Byłam dzisiaj z Torką u weta i to niestety ropień :/ Jutro o 14:30 kompletna diagnostyka i zabieg... Rokowania w zależności od tego, czy paskudztwo zajęło ucho wewnętrzne, czy też nie. Trzymajcie mocno kciuki, żeby wszystko poszło jak najlepiej...

[ Dodano: Sob Paź 17, 2009 3:38 pm ]
Uhhh, smutno mi trochę, że nikt Torki nie pożałował, ale zdam krótką relację, może komuś to kiedyś pomoże...

U Tory stwierdzono zapalenie ucha wewnętrznego na spółkę z ropieniem. Błona bębenkowa trochę podziurawiona, ale zachowana. Zabieg się udał, uszatej usunięto ropień, zrobiono przetokę, która już powoli zarasta. Do tej pory Tora jest na antybiotykoteriapii (trzy razy w tygodniu, nauczono mnie i sama robę domięśniowe zastrzyki). Miała też płukane kilka razy to ucho i podawany antybiotyk prosto do niego. W tym tygodniu miała robioną cytologię, ponoć jakieś bakterie jeszcze są, w poniedziałek idziemy na dalsze badania i będziemy leczyć się dalej. Uszata czuje się dobrze, bryka i dokazuje, odżyła. teraz widzę, że ten ropień musiał jej mocno doskwierać. Jestem dobrej myśli :)