Autor Wątek: Podawanie lekarstw uparciuchowi  (Przeczytany 11070 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« dnia: Wrzesień 01, 2009, 19:53:09 pm »
Zaczynam temat , a może już był , jeśli tak to wybaczvcie , od niedawna jestem na forum.
 Mój króliczek musi mieć podawane lekarstwo tzn Baycox oraz osłonnie daję Lakcid i 2 kropelki Espumisanu.
Podawałam już wcześniej , ale z racji ,że niezbyt się czuł po trzech dniach przestałam podawać, teraz zaczęłam znowu. No właśnie ...
Wygląda to tak ,że ja go muszę dosłownie przytłamsić ,żeby lekarstwo wcisnąć mu strzykawką do pysia z boczku. Wyrywa się , wierzga, drapie,kręci główką .Ja jestem  zestresowana, ona również. Na chwilę przestanę ,potem polka zaczyna sie znowu. Jestem bardziej zmęczona tym podawaniem niż  po dniu ciężkiej orki. Podaję leki tylko raz dziennie , a co by było , gdybym podawała częściej?Normalnie dochodzi do zapasów.
Prawdopodobnie będe podawać dlużej i skóra mi cierpnie na plecach , jak pomyślę o tym. Nie chcę mu  zrobić krzywdy niechcący. Pomóżcie , podpowiedzcie coś. Nikt mi nie chce pomóc , bo uważają ,że jest to niepotrzebne i coś sobie wymyśliłam. A jemu wyszly w kale kokcydia. Czekam na rady.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 01, 2009, 20:05:39 pm »
Chdzi Ci o to, jak mu to podać bez stresowo ? Widać, że Twój kroliczek jest  taki bojaźliwy jak mój Susek.  Ja zanim coś podam do pysia to ucieknie mi parę razy, podrapie do krwi , bicie serca 300/min.   :/  A ja biorę  albo tak jak się podnosi , kłądę go kobie na nogi - on jest na pleckach , ja trzymam rękę pod pachami  i kładę  coś na skoki żeby nie kopała, ostatnio owinęłam ją w ręcznik tzn od pasa i zdało egzamin , ale ciężko było. Niekiedy jak nieumiem złapać to chwytam za grzbiet bo tak jest szybciej, niekiedy zakrywam też oczka szmatką, nie wiem czy to dobry sposób na takiego delikwenta, mnie się NIEKIEDY  udaje.
SylwiaG

karola

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 12, 2009, 19:14:12 pm »
Niestety ja też to przeżywałam,ale mój był nawet dość grzeczny,tylko główką obracał,coś w stylu "ja tego nie chce,mi to nie smakuje".



Pozdrawiam.

nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 13, 2009, 07:22:24 am »
Sadzasz malucha na kolanach, łapki owijasz ręcznikiem, skoki przytrzymujesz kolanami. Jedną ręką chwytasz uszy i delikatnie ale stanowczo ciągniesz do tyłu aż króliś odchyli główkę. Uszy nadal trzymasz, małe jest znieruchomiałe, spokojnie podajesz leki cały czas trzymając uszy. Na koniec buziak prosto w noseczek, smyrakno i już po wszystkim.
To działa.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 13, 2009, 20:18:07 pm »
Jej nuka aż tak brutalnie? :buu  Chyba najpierw spróbujemy delikatniej...



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 13, 2009, 20:28:11 pm »
jpuasz, to jest delikatny sposób, taki poleca dr Krawczyk, nie jakieś wielkie długotrwałe gonitwy, to naprawdę zajmuje chwilę i jest dla uszolka mniej stresujące niż przytrzymywanie go siłą jak się wyrywa. Ten sposób tylko wygląda na przemoc. I najważniejsze - działa, można spokojnie podać lek uszakowi bez rozpaczliwego jego wyrywania się.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 13, 2009, 21:25:00 pm »
nuka,  a po co za uszka ?? Ja normalnie chwytam za pysiu i sam się otwiera - niema siły , jak 2 palcami chwycisz  za górną część i leciutko przechylisz to pyszczek się otworzy, jednocześnie rękę mas zna czółku, i  jest wszystko ok a królik się nie stresuje , że ktoś za uszy ciągnie .
SylwiaG

nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 13, 2009, 21:28:34 pm »
W sumie na jedno wychodzi czy chwytać pyśka czy uszy. Przy okazji nie ryzykuję zębów zaciśniętych na palcach :)
Najważniejsze, że lek ląduje w brzuszku uszaka

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 13, 2009, 21:31:28 pm »
Ale niema szans , że zamkną pysiu  bo trzymasz za szczękę w tym miejscu, gdzie się zamyka :) Tak jak u ludzi.  Oczywiście puszczamy pysiu do przełknięcia !! :)
SylwiaG

nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 13, 2009, 21:38:13 pm »
Ja jednak wolę chwytać uszy niż ładować palce do pysiaka. I tak jak pisałam wcześniej, każdy sposób jest dobry o ile uda się podać niezbędny lek

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
podawanie leków
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 13, 2009, 22:42:06 pm »
Nuka,  rozumiem ,że królik siedzi mordką do nas. Bo inaczej chyba nie  możnaby przytrzymać  mu skoków kolanami. A jak się bę dzie wyrywać , to mu się tych nóg nie połamie. Moja to artystka jest , zawsze jakoś się potrafi wywinąć i muszę ją trzymać mocniej. Ale za uszy nie próbowałam. Jutro to przećwiczę podając pić , bo aktualnie leków nie daję.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 14, 2009, 14:47:50 pm »
nuka,  nie rozumiesz mnie. Nie ładuję do pysia paluchów, trzymam  za  pysiu  a nie w pysiu. :lol

[ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 2:50 pm ]
a moja ręka opiera się na czółku, w ten sposob kroliczek się nie wyrwie, palcami otwieram paszczę i  siup :)
SylwiaG

Phalaenopsis

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 14, 2009, 14:57:00 pm »
No to tafiłam na dobry temat :)
Bakuśia ma biegunkę i muszę jej podawać 3, 4 razy dziennie lekarstwa.
nuka
dzięki za podpowiedź. Myślę, że sposób z uszami nie jest zły. W końcu nie chodzi żeby wyrywać uszka, ale żeby za ich pomocą podnieść mordusię. Na razie Bakula się nie wyrywa, ale coś czuję, że po kilku dniach podawania lekarstw będzie na mój widok fukać i warczeć :/
Szkoda, że ona nie rozumie, że to dla jej dobra :(

nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 14, 2009, 15:08:03 pm »
Cytat: "Phalaenopsis"
Szkoda, że ona nie rozumie, że to dla jej dobra

zrozumie jak tylko poczuje się lepiej.
Dżekula jest taki mądraliński po miesiącach różnych kuracji, że już sam pysiaka nadstawia na widok strzykawki :) Wie albo że mu to pomoże albo to, że protest na nic się nie zda, lek i tak mu wcisnę. Wierzę w to pierwsze  :>

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 02, 2009, 15:32:09 pm »
Byłąm taka mądra, a sama nie umiem podać espumisanu Suskowi  :(  Dziś chyba z pół godziny walczyłam z nim, on jest taki malutki i wystarczy jeden ruch i mi wyskakuje, wystarczy ze poczuje strzykawkę i już kopie ucieka itp. Jakoś to zrobiłam , ale chyba słyszałam jakieś strzyknięcie, nie wiem czy coś się z przednią łąpką nie stało  :buu  jak dotkłam to się wyrywała, ale na razie nie widzę , żeby trzymała ją w górze .. :/
SylwiaG

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 02, 2009, 21:43:04 pm »
sylwiaG jak masz Espumisan w kropelkach to mozesz podac na lisciu np.mlecz czy cykorii
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 03, 2009, 13:56:57 pm »
Sylwia a przykrycie oczu ręką nie pomaga? Jak jak czasem musze Lisce sama podać leki, to siedze na podłodze, Liska jest na kanapie, trzymam ją tak, że jej dupka jest przy łokciu i dłonią zasłaniam jej oczy. drugą ręką podaję jej strzykawkę do pysia. Czasem się wyrywa, ale zazwyczaj działa.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 03, 2009, 16:08:45 pm »
A ja jutro idę dla oka Kicka z nim do weta po kropelki, herbata ze świetlika niestety nie zadziałała.
Ale od czego ma tak? Kiedyś miał przez piasek, teraz chyba mogło mu coś innego wpaść (ale co?), albo dostał mocno tym poidłem.
Właśnie mu dziś kupiłam nowe. :)


nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 03, 2009, 21:14:15 pm »
Od dziś jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o ropkę w oczach. Maluch był leczony na zapalenie spojówek a skończyło się na diagnozie - początek zapalenia płuc. Ropa w oczach i brzydki zapaszek z pyszczka to oznaki gorączki.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 04, 2009, 09:47:01 am »
Właśnie, nic nie pomaga, mama już wprawę w trzymaniu Susoka, Na oczka daję ręcznik, przykrywam skoki , trzymam pod paszkami, niby nie ma prawa się ruszyć, ale Susek jest takim wygibasem ze zawsze jakoś ucieknie, jest malutki, chudziutki i pięknie umie się wyrwać pańci. Chwycenie za gdzbiet i niesienie jeszcze ok ale już podanie leku to koszmar - Nie zjedzą listka z espomisanem, Susek nawet jak ma tabletkę w środku bananka to wyczuje i nie zje ..
SylwiaG

nuka

  • Gość
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 04, 2009, 09:57:28 am »
sylwiaG, chwyt za uszy naprawdę działa, powodzenia

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 04, 2009, 16:49:57 pm »
Mojemu ropieje tylko jedno oko - jutro pójdę do weta, dziś się spóźniłam i zamkneli już.  :oh:


Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 05, 2009, 11:30:29 am »
ppx,  to nie ten temat  :P  Ale daj na właściwym znać co z malcem.

NUKA wiesz co, na suska nic chyba nie działa  :zdenerwowany  Narzeczony mi go trzymal i trzymał za uszka , kazałam mu oczywiście delikatnie,ale trochę watpię w tę delikatność dużej ręki, jednak Susek i tak się wyrwał, sama musiałąm się tropić.
SylwiaG

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 05, 2009, 11:34:51 am »
Przy najbliższej okazji postaram się zrobić fotkę, albo dać filmik jak daję Lisce leki :P Tzn najwcześniej dziś wieczorem :) Może to kwestia charakteru, ale Liska też próbuje się czasem wyrywać, tylko jej to nie wychodzi :P



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 05, 2009, 12:05:31 pm »
Bedę wdzięczna :)  U nas jest tak,że jak Susek juz siedzi i jest grzeczna, to gdy tylko poczuje , że wkłądam coś do paszczy dostaje szał, Tolek natomiast ładnie leży, otwieramy , wlewamy , a on trzyma w pysiu, zamiast połknąć  :lol
SylwiaG

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
podawanie leków
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 05, 2009, 12:55:03 pm »
Ja tez  bardzo chętnie  zobaczę , jpusz jak podajesz leki , ciągle mam  trudności. Co prawda  leków nie podaje , ale kiwi w strzykawce to też  zawrót głowy. :wow

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 05, 2009, 15:39:59 pm »
To czekamy na filmik. :)


Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 19, 2009, 17:26:46 pm »
Przepraszam, że dopiero teraz, ale w między czasie musieliśmy się przeprowadzić i stąd opóżnienie.
Filmik: http://www.sendspace.com/file/v6mf9y
Jak widać trochę wit. B uciekło, ale ona zawsze szła najgorzej. No i nie przejmujcie się pudłami, ale jak mówiłam - wyprowadzka :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 19, 2009, 17:51:59 pm »
ale grzeczna :lol anioł nie królik!
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 19, 2009, 20:16:24 pm »
jpuasz, jak ona grzecznie przyjmuje leki, a co dopiero z Zorrusiem było  :oh: masakra, szarpanina była.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Podawanie lekarstw uparciuchowi
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 19, 2009, 20:19:08 pm »
heheee Jpuasz no tak myślałam , dla was to jest pikuś jak masz takiego grzecznego zwierzaka  :lol  Z Suskiem by to nie przeszło nie ma szans  :lol
SylwiaG