Autor Wątek: Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury  (Przeczytany 3579 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sebo2000

  • Gość
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« dnia: Wrzesień 01, 2009, 11:42:20 am »
Witam.
Jestem nowym użytkownikiem forum, chodź króliki choduję praktycznie od małego.
Aktualnie posiadam jednego króliczka, samiczkę, która mieszka w klatce na dworzu.
Jako, że klata była przygotowywana dla dwóch oddzielnych królików, a aktualnie jest tylko jeden ma większy wybieg i jednen "kotnik" czy jak to nazwać (część zamkniętą, w której jest ciemno, gdzie może się schować.

Jako że króliki spod mojej ręki zawsze były brudasy (bo nigdy ich czystości nie uczyłem) i były agresywne (ale tylko po włożeniu rąk do klatki), tym się nie przejmuję.

Jednak dziś mam ambicję. Chciałbym nauczyć mojego królika a) załatwiać się do kuwety, b) nie demolować mieszkania (króliczego).

Opiszę problem.

Klatkę królika możecie zobaczyć w pliku (oczywiście klatka jest symetryczna, czerwone kreski pokazują jak otwierają się drzwiczki). Moja królika upodobała sobie, że w części, która powinna być domkiem, schronieniem, ma dwa rogi i robi w nich siku i bobki. Problem jest taki, że na dodatek, zawsze wszystko co w tej jej części "mieszkalnej" jest zaraz po moim ułożeniu wylatuje z powrotem na wybieg. Tak jakby królik zrobił sobie z  tej części taką dużą kuwetę i nic prócz pływającego siku tam nie chciał mieć.

Problem jest taki, że dziś zrobiłem tekturową kuwetkę, nasypałem do niej żwiru, na którym normalnie królik siedzi, razem z częścią zmoczonego żwiru z "domku", wstawiłem ją do klatki, i zanim zdołałem odejść kuwetka była już obgryzana, przestawiana, i gdyby nie ja wylądowała by dogóry nogami.

I jak tu sobie poradzić z tym królikiem? Chciałbym go zabrać ze sobą do mieszkania (przeprowadzam się), ale jeśli nie nauczy się załatwiać do kuwetki, to niestety nie wchodzi to w grę..

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 01, 2009, 11:57:42 am »
Witaj,

Wstaw kuwetę tam, gdzie królik sika i robi bobki. Króliki to uparciuchy ;) musi być po ichniemu, a nie po Twojemu.

Nie wiem, kiedy się przeprowadzasz, ale nauka czystości czasami zabiera trochę czasu. Brudasom "pomaga" też często kastracja - może przemyślisz taką opcję?

Tekturowa kuweta się nie nadaje z kilku powodów: przemaka, można ją zjeść/potargać/rozwalić na kawałeczki, jest lekka, więc królik nią może rzucać na wszystkie strony.

Wnioskuję, że Twoja króliczka nie jest miniaturką, tylko hodowlańcem - a takie mają duużo siły :) Weź poprawkę na to, że królik w mieszkaniu może zachowywać się całkiem inaczej, niż w klatce na dworze - będzie miał z Tobą więcej kontaktu (z Twoimi rzeczami też :diabelek ) i całe mieszkanie będzie jego terenem (chyba, że będziesz trzymać królika w klatce, ale domyślam się, że nie).

Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Sebo2000

  • Gość
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 01, 2009, 12:08:51 pm »
Cytat: "bosniak"
Wstaw kuwetę tam, gdzie królik sika i robi bobki

Tak, ale jak wspomniałem, ta część klatki miała być domkiem, więc jak tam można w pokoju sobie robić? chciałbym właśnie żeby załatiwała się na wybiegu, a w domku miała czysto i pachnąco :) pozatym kuwetka od razu ląduje do ggóry nogami w jej "domku"

Przeprowadzam się za ok 2 tygodnie, jeśli zdam poprawkę ;P ale przepowadzam się z domu rodziców i dziadków do własnego mieszkania, 20 minut drogi spacerem, więc nie ma obawy, niech się uczy ile chce ;) Jeśli chodzi o kastrację to odpada, nie ma potrzeby jej kastrować, ponieważ z samcami raczej styczności nie będzie miała, pozatym jestem z tych, co uważają, że skoro coś jest i nie trzeba nic z tym robić to tak zostanie. Nawet kosztem brudzenia.

Tekturowa kuweta jest tylko tymczasowa, w najbliższym czasie kupię coś z plastiku :)

Cytat: "bosniak"
Wnioskuję, że Twoja króliczka nie jest miniaturką, tylko hodowlańcem

jest typową miniaturką kupioną w annazoo w jankach ;) co nie zmienia faktu, że wszystko robi po swojemu, a siły i tak ma dużo :)

jeśli chodzi o przyszłe mieszkanko królika to jeszcze dokładnie nie myślałem gdzie i jak bedzie mieszkać, ale prawdopodobnie będzie miała kojec, zrobiony z siatki jak u części forumowicżów, przy czym gdy będę w domu będzie otwarty - chodź niestety mój królik uwielbia kable.. ale to dalsza historia.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 01, 2009, 12:21:13 pm »
Cytat: "Sebo2000"
Tak, ale jak wspomniałem, ta część klatki miała być domkiem, więc jak tam można w pokoju sobie robić?

Co do siurania to bedziesz musial ustapic kroliczce. Ja w pokoju mam kuwete przy biurku, bo Jozka tak sobie wybrala i juz. W klatce tez wybrala sobie jeden rog i tam ma kuwetke narozna. Czasem, jesli jest potrzeba trzeba dostawic druga kuwete... Niestety kroliki pod tym wzgledem nie dadza sie przekonac i jest im wszystko jedno czy siuraja w domku, poza domkiem czy w salonie :)
jesli kuwete postawi sie tam gdzie krolas najczesciej sie zalatwia to po problemie. Juz jest nauczony czystosci  :diabelek
Powodzenia.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 01, 2009, 12:29:56 pm »
to, że twój króliczek załatwia się w domku to może nie lubi być obserwowany, gdy załatwia swoje sprawy i potrzebuje trochę prywatności ?
 :diabelek
Można kupić taka krytą kuwetkę.

Jak królik wybierze sobie takie, a nie inne miejsce, to on już nie ustąpi. On się nie dostosuje do ciebie, ale to ty powinienieś dostosowywać się do jego zachcianek i wymagań  :diabelek

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 01, 2009, 12:34:27 pm »
Dodam jeszcze, ze w domu, w kojcu tez na pewno wybierze sobie miejsce na toalete. Najwazniejsze, ze teraz przyzwyczaisz ja do zwirku i do tego, ze do kuwety trzeba wejsc. Ja mam taka artystke, ktora na siku wchodzi do kuwety, chociaz czasem siknie obok, a bobki sadzi obok kuwety. Moze zwirek dla niej za twardy na dluzsze posiedzenia, skoro mozna na dywanie hehe.

Sebo2000

  • Gość
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 01, 2009, 12:55:25 pm »
no to trudno, jak się nie da przekonać to nie, ale mam jeszcze taki pomysł, tylko nie wiem, czy przymuszanie jest dobre.. jak już kupię plastikową kuwetkę możę by tak... ją po prostu przybić do aktualnej klatki? :P wtedy królik napewno sobie z nią nie poradzi :P bo aktualnie nawet jeśli kuweta stoi tam, gdzie królik zawsze sika, zaraz jest wywracana do góry nogami... już 3 razy dziś ją poprawiałem, a po każdej mojej poprawce od razu królik stara się "wynieść" ją z domku :P

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Demolowanie własnego mieszkanka i brak kultury
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 01, 2009, 13:15:56 pm »
Wiem, ze niektorzy przypinaja kuwety karabinczykami. Jak przybijesz ja na stale, to bedzie ci trudno ja umyc.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
nauka czystości
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 01, 2009, 13:40:06 pm »
Myśle ,że najpierw nalezy  zacząć  uczyć królika ,że nie jest w klatce. Może na początku trochę zrobi zamieszania  , bo będzie zwiedzać  i trochę brudzić  , ale po pewnym czasie sie przyzwyczai i nauczy co jest co. Kuweta jest do sikania , micha dla jedzenia , miseczka dla wody.
Potem  na pewno nauczy sie załatwiać do kuwety  , chociaż nie czarujmy się czasami jej sie zdarzy zrobić obok , ot chociażby  z przekory. Królik jest teraz w klatce i co on ma tam do roboty, nic tylko psocić. A z braku zajęcia i nadmiaru energii  rzuca czym się da , no czasami coś zje. Co innego na wolności , tyle jest do wąchania , do oglądania . Ja prawie nauczyłam królinkę swoją załatwiać się  do kuwetki, a ma 3 lata i nigdy nie miała kuwetki tylko sikała bezpośrednio do klatki. Kuwety( niskie tekturowe pudełka  są porozstawiane  wszędzie , nawet w pokoju jhak królik tam jest..Poza tym wiadomo,że królik drzemie  w dzień . Jeśli się obudzi na pewno najpierw   zacznie sikać , potem bobki , a częst idzie do jedzenia i w trakcie  jedzenie sadzi bobki.Moja ma michę i sianko tak ustawione , że musi być w kuwecie ,żeby zjeść. Jest chowana bezklatkowo.Ale wracając , jak się obudzi zachęcam ją do wejścia do kuwetki.  Tylko w nocy znajduję jeszcze wiele bobków na jej dywanie.  Ty i tak masz lepiej , bo królik jest młody i jesteś pierwszym właścicielem i możesz go nauczyć  dobrych manier. Zrobisz to na pewno tylko trzeba czasu.  Jak mo królik siedzi w kuwecie n, to czasami daję jej suszony kawałek jabłuszka w nagrodę. Tak ,że myślę t5ak- klatkę usuń , królik do domu skoro i tak ma być w domu, dywanów , wykładzin nie zakładaj chyba ,że na początek jakiś stary i zacznijcie ze sobą  obcować i siebnie uczyć. Sukces murowany.To mimo wszystko mądre zwoerzęta.