Witam , nie wiedziałam gdzie to wstawić to wstawię tu
Dzisiaj byłam nakarmić zwierzaki i wszystko było było okey ale po jakiejś godzinie wracam i patrze Kropcia (*) leży nieruchomo, od razu wzięłam ją na ręce była sztywna ale jeszcze ciepła zaczęłam płakać na całą wieś aż sąsiad przyszedł była zdrowa ale nie szczepiona jedna pani chciała ją oddać jak miała 3 lata u mnie byłą 2 miesiące byłą kochana ale dzika nie mogłam jej oswoić nie wiem co jej jest byłam z nią u weta byłą szczepiona bo jak już zachorowała na Zakaźny katar po wyleczeniu pojechaliśmy do weta nie mogę się z tym pogodzić jestem silna ale już się złamałam po stracie psa takiej afery nie zrobiłam.
Kropciu Kocham cię i nie zapomnę o tobie (*)(*)(*)