Myśle ,że najpierw nalezy zacząć uczyć królika ,że nie jest w klatce. Może na początku trochę zrobi zamieszania , bo będzie zwiedzać i trochę brudzić , ale po pewnym czasie sie przyzwyczai i nauczy co jest co. Kuweta jest do sikania , micha dla jedzenia , miseczka dla wody.
Potem na pewno nauczy sie załatwiać do kuwety , chociaż nie czarujmy się czasami jej sie zdarzy zrobić obok , ot chociażby z przekory. Królik jest teraz w klatce i co on ma tam do roboty, nic tylko psocić. A z braku zajęcia i nadmiaru energii rzuca czym się da , no czasami coś zje. Co innego na wolności , tyle jest do wąchania , do oglądania . Ja prawie nauczyłam królinkę swoją załatwiać się do kuwetki, a ma 3 lata i nigdy nie miała kuwetki tylko sikała bezpośrednio do klatki. Kuwety( niskie tekturowe pudełka są porozstawiane wszędzie , nawet w pokoju jhak królik tam jest..Poza tym wiadomo,że królik drzemie w dzień . Jeśli się obudzi na pewno najpierw zacznie sikać , potem bobki , a częst idzie do jedzenia i w trakcie jedzenie sadzi bobki.Moja ma michę i sianko tak ustawione , że musi być w kuwecie ,żeby zjeść. Jest chowana bezklatkowo.Ale wracając , jak się obudzi zachęcam ją do wejścia do kuwetki. Tylko w nocy znajduję jeszcze wiele bobków na jej dywanie. Ty i tak masz lepiej , bo królik jest młody i jesteś pierwszym właścicielem i możesz go nauczyć dobrych manier. Zrobisz to na pewno tylko trzeba czasu. Jak mo królik siedzi w kuwecie n, to czasami daję jej suszony kawałek jabłuszka w nagrodę. Tak ,że myślę t5ak- klatkę usuń , królik do domu skoro i tak ma być w domu, dywanów , wykładzin nie zakładaj chyba ,że na początek jakiś stary i zacznijcie ze sobą obcować i siebnie uczyć. Sukces murowany.To mimo wszystko mądre zwoerzęta.