Dokładnie, wszystko ścieka. Już nawet zaklejałam dokładnie ten kąt takim grubym workiem na śmieci i taśmą, ale po pierwsze: Dżim nawet taki gruby worek dziurawi pazurkami i wszystko przecieka, po drugie: ta podłoga musi "oddychać" żeby wyschła, bo jak ją szczelnie zakryję spleśnieje.
Teraz jak ma kuwetę w kuwecie od klatki i zastawione wszystkie kąty dookoła tak żeby nie mógł ich zasikać robi do kuwet, ale i tak częściej do kuwety od klatki niż do samej kuwety (dobre i to). Wczoraj chciałam mu zmienić żwirek i zapomniałam, że już się skończył a będę mogła go kupić dopiero w poniedziałek, więc wyłożyłam mu dno kuwety ręcznikiem i tak mu się spodobało sikanie na ręcznik, że przeprosił się z kuwetą i nie nasikał nigdzie indziej! Jak to podziała to chyba pojadę, do ikei i zamiast żwirku nakupuję mu takich tanich ręczników do zasikiwania
Siuśki są normalne -przeźroczyste jak woda może lekko zmieniają kolor w zależności od tego, co zje, ale bez żadnych osadów.
Prócz tego sikania zachowuje się zupełnie normalnie. Chciałam go wykastrować, ale nie ze względu na problemy z jego zachowaniem a raczej by mógł mieć towarzysza lub towarzyszkę, bo nie chcę żeby siedział sam jak mnie nie ma. Waham się, bo jeśli nie ma takiej potrzeby może lepiej nie ryzykować? Po za tym nie jest to tani zabieg a w chwili obecnej mam inne wydatki tak, więc jak na razie postanowiłam się wstrzymać.