Oj dziewczyny nie ma się co sprzeczać
Będziemy co tydzień czyli co piątek próbować łączyć rudzielce. Jak przyjdzie taki moment, że Pusiek nie będzie się dobierał do Liski, to będziemy próbować zaprzyjaźniać. Przy cym raczej nie mamy zamiaru czekać pół roku. Choć w sumie jeśli np za 2 miesiące Pusiek by cały czas męczył Liskę, to raczej będziemy czekać. No zobaczymy. Nastepna próba w piątek. A musze powiedzieć, że jeszcze tydzień temu, czyli 3 dni po kastracji Pusiek bzyczał jak głupi. A teraz prawie wcale nie bzyczy. Zobaczymy jak będzie
Nuka, pieszczoty przekażę jak wrócę do domu
[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 12:10 pm ]Od kastracji minęło ponad 5 tygodni i nadal musimy czekać. Próbowaliśmy w ostatni weekend i wszystko było oki, ale do czasu. Po jakiejś godzinie usłyszałam, że rude biegają to poszłam zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że Pusiek bzyczy, gania za Liską i próbuje gwałcić a ta ucieka. Jak mnie zobaczyły to się zatrzymały, Liska się skuliła na podłodze, uszy po sobie i leży. Pusiek przyszedł zobczyć czy mu nic nie przyniosłam a potem dorwał się do Liski. Ona nawet się nie ruszyła, tylko zaczęła piszczeć tak przeraźliwie
Puśka odgoniłam a Liskę zabrałam. Ogólnie powiem, że z zaprzyjaźnianiem nie będzie problemu, bo widziałm jak się wtedy wylizywały, traz przez krty też im się zdaża. Także musimy tylko poczekać jeszcze trochę aż Puśkowi hormony jeszcze bardziej opadną i nie będzie atakował Liski.