Nie polecam lecznicy w Żorach choć chodzę tam czasem na szczepienia. Teraz pracuje tam nowy lekarz, młody , nie doświadczony, Chciałam u niego zbadać zęby Perły . i mówię że podaje mu gałązki ,żeby ścierał ząbki i moje pytanie czy coś jeszcze mogę zrobić na to on mi proszę podawać gałązki, tak już u gryzoni jest ,że zęby ciągle rosną, należy się 30 zł za poradę .... -- no delikatnie mówiąc mąż chciał mu wsadzić te 30 zł..... Młody zdziera jak może .Tak samo leki miały być wliczonę w kastrację u niego musiałam dołożyć 50 zł...Przy czym u doktora żaka nie płaciłam nic a szłam z 3 królasami ... .. Na początku chodziłam tam do dr. Żaka owszem terrarysty , ale o dziwo bardzo miłego , wyleczył królasów od siostry z grzybicy, szczepił , przy czym często nie brał ani grosza .. do tego był delikatny, ładnie mówił do nich, króliki mu ufały. On otwarcie powiedział mi że kastracja i sterylizacją małych zwierząt się nie zajmuje i podał namiary na Magdalenę Balcarek . Ja sterylizowałam tam Szariczkę , Kastrowałam Perłę , Promyka, Szyszunię . Siostra kastrowała Bestię i Tofika .. Leczę Perłę z hm. dziwnej narośli na nosku . Mają lecznicę w Rybniku . Tam dojeżdzam .Dr, Balcarek Miła , ma swojego królika .zna się na takich zabiegach, ma dobre podejście do zwierząt .Bardzo miła pani która warzyła wszystkie uszaki przed zabiegami i zaglądała do ząbków niestety Promyk jest nie ufny nie pozwala się dotknąć tylko ja mogę z nim cokolwiek zrobić . próba zaglądnięcia do pyszczka zakończyła sie okropnym podrapaniem na twarzy .. było mi wstyd a promyk zeskoczył ze stołu i pobiegł do mnie . Miło tego incydentu pani dalej mówiła do niego kochanie no przepraszam skoro nie lubisz zobaczymy ,gdy będziesz spać tylko sie mi już uspokój no, a jaki ty śliczny jesteś ..itp. Bardzo miłe zaskoczenie , twarz wyglądała okropnie .. Także polecam nie wiem jak z trudnymi przypadkami , mam nadzieję że nie będę musieć sprawdzać ich wiedzy .