Autor Wątek: czy Wasze króliczki też tak lubią?  (Przeczytany 2902 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

TUSIA555555

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« dnia: Sierpień 27, 2009, 09:48:41 am »
Hej...
Ostatnio zauważyłam ze moja Tuśka uwielbia gryźć wszystkie kartony...a jesli "zbuduję" jej wieżę, taki mały tor przeszkód z jakichs starych niepotrzebnych książek to ona poprostu jest w swoim żywiole..Myślę , że traktuje to jako jakąś formę zabawy, bo radośnie przy tym podskakuje i robi śmieszne wywijasy w powietrzu  :hahaha
Myślicie że jak podczas tego podgryzania kartonów jak troszkę ich "zje" to jej nie zaszkodzi?
A jak Wasze pupile lubią się bawić..? jakie rozrywki im zapewniacie? :>

anna_b5

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:37:02 am »
Moja Miśka też lubi kartony, pudła a w zasadzie lubiała, bo teraz się rozleniwiła to już jej się nie chce... :/
Kartony jako takie nie szkodzą, szkodzą za to resztki kleju, taśmy, nalepki zadrukowane - tu już trzeba uważać.

TUSIA555555

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:21:11 pm »
aha..czyli to co "zakazane" najbardziej kusi też nawet królczki  :>   moja Tuśka najbardzie wlasnie uwielbia gryźć książki i to na ich grzbiecie. no ewentualnie po rogach  :co_jest

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 28, 2009, 03:00:35 am »
moja afrus bawie sie rolkami z papieru toaletowego i obgryza kartony ktorymi zagrzdaamm przejsce obok lozka
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


TUSIA555555

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 28, 2009, 08:45:57 am »
a teraz troszkę z innej beczki...czy wasze króle lubią tzw "chodzenie na smyczy" na spacerki...? Wiem, ze ktos moze mi napisać, że królik to nie pies..ale widziałam u kogoś właśnie takiego króliczka na spacerku..miał smycz spacjalną pod łapkami przewiązaną i sobie kicał na trawce...
Czy tez tak robicie? Bo ja bym chciała kiedys Tusię do tego przyzwyczaić, ale narazie to niemożliwe...bo ona tylko na kolana wejdzie do mnie pod warunkiem ze dostanie w zamian pysznego mlecza    :diabelek    A tak jesli ją sama złapie i posadzę sobie na kolana to siedzi sekundę i potem zeskakuje...

anna_b5

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 28, 2009, 09:13:14 am »
Są osoby, które wychodzą na spacery z króliczkami zapiętymi w smycze, szelki, jednakże nie jest to polecane. Króliki to nie psy, nie chodzą przy nodze, może się zdarzyć, że uchol się czegoś przestraszy i wtedy będzie chciał uciec, szarpnie smyczą, można nie utrzymać i nieszczęście gotowe. Kicaje są bardzo płochliwe. Ja nie chodzę z Miśką na spacery, tylko biorę ją na działkę, ogrodzoną, ma całe 3 ary do biegania i wiem, że jej się nic nie stanie. Wiem, że nie każdy ma tą możliwość, wtedy się ratują spacerami w szeleczkach, ale trzeba bardzo na królika uważać i przede wszystkim nie chodzić tam, gdzie sikają psy, czy jest blisko ruchliwa jezdnia, bo trawka o posmaku spalin lub ołowiu na pewno kicajowi zaszkodzi.

TUSIA555555

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 28, 2009, 10:03:04 am »
No pewnie ze działka to super wyjście ...A jak "łapiesz" swego króliczka z powrotem do klatki?...tzn chodzi mi o to, ze kiedy sobie biega na terenie działkowym swobodnie i jak chcesz zeby wrócił do klatki to co robisz..? Czekasz za sam tam wejdzie, wabisz go jakimś smakołykiem czy poprostu tam go wkładasz?  Bo mi sie wydaje ze na ten moment jakbym wypuściła mego stworka na działce to za nic w świecie bym jej do klatki z powrotem nie zaciągneła...W domku wabię ją zawsze jakimś smakołykiem i wtedy tam wskakuje...staram sie jej sama tam nie wkładać na siłę..No więc jak sobie radzisz z tym na działce??

anna_b5

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 28, 2009, 13:54:55 pm »
Z łapaniem Misisławy na działce to cała heca. Sama za nic w świecie nie chce wejść do transporterka, bo wie, że wraca do domu gdzie ciaśniej i nie ma tyle zielonego dookoła. Zazwyczaj jest tak, że albo zaganiamy do domku i tam już łatwo idzie, bo domek mały, albo po prostu wszyscy którzy są na miejscu biorą udział w łapaniu małej lub zaganianiu do rogu, wtedy Misia nie ma wyjścia, daje się złapać w ręce i umieścić w transporterku.
Ciekawa rzecz, że zawsze wie, że wracamy do domu - chyba rozumie ludzki język :/  Bo nikt się jeszcze nie zbiera, wszyscy siedzimy a wystarczy małe słowo: chyba już pójdziemy, albo wracamy do domu - i Miśki nagle nigdzie nie ma :DD

Yuuki

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 28, 2009, 19:42:51 pm »
Ja wychodzę z Plamką na spacer na smyczy , ale nie oczekuję tego żeby za Mną chodziła jak pies . Ona kica , a ja za nią ;) Ogółem Plamka się nie denerwuję że jej zakładam smycz .

TUSIA555555

  • Gość
czy Wasze króliczki też tak lubią?
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 29, 2009, 10:51:58 am »
no ja to swojej Tuśce napewno nie dałabym rady założyć smyczy póki co...bo tak jak pisałam....ona nie wysiedzi u mnie nawet paru minut bez jedzenia  :DD  no ale uczymy się tego uczymy cierpliwie :P