Autor Wątek: Kastracja Tadzia. PILNE!!!  (Przeczytany 8485 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« dnia: Sierpień 23, 2009, 13:28:46 pm »
Zabieg dopiero z 2 dni a ja zaczynam się ju stresować :( W wątku Tadzia nikt nie odpisał, więc próbuję jeszcze raz tutaj. Mam kilka pytań na które nie mogę znaleźć odpowiedzi a są dla mnie bardzo ważne. Także jakby ktoś znał odpowiedź i mógłby chociaż króciutko odpowiedzieć, to byłabym baaardzo wdzięcza. Tadzik też :) Zabieg będzie we wtorek rano tak dla jasności :)
1. Póki co wiem, że w poniedziałek rano Tadzio nie dostanie zieleninki a czy mam mu wieczorem dawać łyżkę granulatu jak zawsze?
2. Gdzieś czytałam że dobrtze jest mieć termofor, bo po zabiegu królik może być wyziębiony. Czy to tak faktycznie jest?
3. Jak mam go zabrać z lecznicy? Tzn transporterek wystarczy wyłożyć ręcznikiem, czy dać coś jeszcze?
4. Czy po przyniesieniu Tadzia do domu zostawić go w transporterku, zamknąć w klatce, czy "puścić wolno"? Przypuszczam, że któraś z pierwszych opcji, bo czytałam, że nie powinien biegać po zabiegu.
5. Gdyby Tadzio próbował sobie wygryźć szwy to co zrobić? Jak go najlepiej od tego odciągnąć?
6. Co najlepiej dać Tadziowi po zabiegu (poza wodą oczywiście) sianko, granulat, czy coś zielonego? Suszek on w ogóle nie chce jeść a z rzeczy zielonych mam do wyboru cykorię, kaputę pekińską, koperek, bazylię, melisę, oregano, mlecz, miętę, natkę marchewki, natkę pietruszki, korzeń marchewki, babka zwyczajna.

Ja wiem, że panikuję, ale kontakt z jakimkolwiek królikiem mam dopiero 3 miesiące a tu jeszcze kastracja... Także bardzo proszę o odpowiedzi bo może np jutro powinnam dać normalnie zieleninkę, a ja planuję nie dać i boję się że ogólnie coś zrobię nie tak i z mojej winy coś się stanie Tadziowi (bo np podam mu po zabiegu coś czego nie powinien jeść).
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 23, 2009, 15:06:59 pm »
1. Królik do zabiegu nie może mieć pustego brzuszka. Dajemy mu jeść normalnie i nie głodzimy przed zabiegiem.

2. Tak, po zabiegu najlepiej zostawić króla w transporterze i podłożyć pod ręcznik termofor lub z boku dać plastikową butle z ciepłą wodą.

3. Do zabrania wystarczy transporter i ręcznik lub kocyk.

4.Po zabiegu najlepszy transporter i trzymamy tam króla do czasu aż będzie sie zachowywał normalnie. Po zabiegu zwierzak nie ma koordynacji i może sobie zrobić krzywdę.

5. Nie dasz rady upilnować króla, po kastracji trzeba i tak od czasu do czasu sprawdzać jak się goją ranki i czy król czegoś nie zmajstrował. Przez pierwszych kilka dni jąderka będą zaczerwienione i napuchnięte ale trzeba je kontrolować. W razie wygryzienia szwów trzeba iść znowu do weta. A jak się widzi że król "coś majstruje" przy jajkach to sprawdzić co robi.

6.Po zabiegu dajemy do jedzenia wszystko, tak naprawdę to warto nawet mu podtykać smakołyki po to tylko aby zaczął cokolwiek jeść.

Nuna

  • Gość
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 23, 2009, 18:23:17 pm »
Po zabiegu poloz w poblizu siano i wode, mozesz mu podtykac koperek, mlecz, babke.
 Ja nie zamykalam swoich uszakow, wyszly z transporterka i znalazly sobie przytulny kacik do odespania.
 Moje nie dostawaly antybiotykow a srodek przeciwbolowy dostaly zaraz po operacji i mial dzialac przez 24 godziny.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 23, 2009, 20:05:18 pm »
Tadzik dostaje zawsze rano pełną miseczkę zieleninki i wiecorem łyżkę granulatu (jeśli zieleninka zniknie szybko, to po południu też jeszcze trochę dostaje) i mam rozumieć, że w poniedziałek mam mu normalnie dać rano zieleninkę i wieczorm granulat? A we wtorek rano przed samym zabiegiem?

No i jako, że Tadzik dość łatwo się płoszy (a wtedy zazwyczaj się zrywa i biegnie na oślep) to po zabiegu zostanie w transporterku, tylko nie wiem ile. Jeden dzień wystarczy? No i może głupie pytanie ale w jaki sposób sprawdzać mu te szwy? Tzn podnieść go za skórę na karku lub pod pachami, czy położyć go na boku/plecach i obejrzeć? Bo wydaje mi się, że podnosić go nie powinniśmy a połyżyć go na siłę na boku czy pleckach... no nie wiem czy on się da :( I czy nie zrobi sobie krzywdy jak będzie się wyrywał... Jej jak ja się boję tego zabiegu :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 23, 2009, 20:11:53 pm »
ja normalnie podnosiłam: dłon na klatce piersiowej przytrzymujac pachy palcami, druga reka pod tylek :)
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 23, 2009, 21:58:47 pm »
rano przed zabiegiem daj mu normalnie jeść

a podnosimy tak jak napisała Truffle

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 24, 2009, 12:52:11 pm »
jpuasz,  róźnie jest , z każdym krolem inaczej , przeczytaj watek o sterylce Suska, wypuściląm ją na wolność, a na noc tak się trzęsła , że musiala na noc zostać w transporterze , później przez 1 dzień siedziała w klatce, a teraz normalnie bryka. Podejrzewam że i tak króliczek nic nie zje oprócz sianka, zostaw mu dużo wody.
SylwiaG

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 25, 2009, 01:24:10 am »
Wiem, że to może głupie, że się tak upewniam, ale wolę 2 razy się upewnić, niż popełnić błąd. Jutro przed 8 wychodzimy z domu i jakby ktoś mógł odpowiedzieć, to bardzo proszę, bo to pilne. Czy jutro rano mam dać Tadziowi zieleninkę jak zawsze? To wnioskuję z wypowiedzi Azi ale wszędzie gdzie czytałam było napisane, żeby ostatnim posiłkiem była kolacja. Porad SPK nie ma i już nie wiem. I myślę, że zieleninka tuż przed zabiegiem (2-3h przed) nie jest dobrym rozwiązaniem. Może granulat? Czy nic? Aaaaaa panikuję :niespodzianka  :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 25, 2009, 07:38:33 am »
Moze nie dawaj juz zieleninki, ale suszki i siano?

Nie jestem pewna, jedynie co mogę to życzymy wam powodzenia i bardzo mocno 3mamy kciuki i lapki za Tadzia :)

Nuna

  • Gość
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 25, 2009, 08:06:41 am »
Suszki i siano tak bedzie najbezpieczniej. Zielenina bedzie zalegac dlugie godziny w zoladku, uszak moze dostac wzdecia.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 25, 2009, 11:14:32 am »
SIedzę i myślę o Tadziku i mam wielkie wyrzuty sumienia, że go oddałam :( Czy każdy tak ma, to normalne? Czy to tylko ja jestem taka przewrażliwiona?? ;( Boję się, e coś mu się stanie. Mają do mnie dzwonić zaraz po zabiegu, także będę wiedziała pewnie najdalej za godzinkę ale stresuję się bardziej niż na maturze :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 25, 2009, 11:21:51 am »
jpuasz
będzie dobrze, nie ma innej opcji  :przytul

Jak kolo 2 tygodnie temu wysłałam mojego kociaka do kastracji to nie miałam nic na sumieniu, ża to mojemu męzowi było żal i bardziej niż ja przezywał to. A to moze dlatego, ze to nie pierwszy zwierzak, ktorego wyslalam do kastracji. Pierwszą kotke, gdy wyslalam do sterylizacji tez tak bardzo stresowalam i mialam ogromne wyrzuty sumienia, ze robie jej krzywde.

Ale po 24 godzinach wszystko wrocilo do normy :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 25, 2009, 11:34:46 am »
Ehhh no i wiedziałam że mnie to spotka. Ogólnie mówiąc wyszły wielkie jaja :] A właściwie odwrotnie. W ogóle nie wyszły. Znaczy Tadzio nie ma jajek :] Najprawdopodobniej został wykastrowany jak był bardzo młody i dlatego nawet ślad nie został. Albo jest druga opcja. Jajka są gdzieś głęboko schowane w jamie brzusznej i niedorozwinięte. Pani dr dzwoniła do mnie, że tam nie dało się wyczuć jajek, zrobiła małe nacięcie z jednej strony i ich poszukała, ale nic nie znalazła. Także jest mała ranka i kilka szwów, Tadzik już się obudził i jak to powiediała pani dr "wpierdziela sianko" :P



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 25, 2009, 12:11:04 pm »
a moze to dziewczynka?

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 25, 2009, 12:54:51 pm »
Może, ja już nic nie wiem. Jak pojedziemy odebrać Tadzia to zobaczymy co powiedzą, bo będzie dr Jóźwik od małych zwierząt. Może ona coś więcej powie. A ja tak zapytam, czy samiczki też mają łyse placki po obu stronach odbytu i narządów rodnych? Bo Tadzio ma takie placki. Ja już naprawdę nie wiem co mam robić :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 25, 2009, 13:06:39 pm »
samiczki nie mają łysych placków :diabelek
Tadzio może być wnętrem, chyba USG pomoże rozwiązać tę zagadkę. nie masz jego książeczki zdrowia? kastracja powinna przecież być tam wpisana, jeżeli już miał ten zabieg.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 25, 2009, 13:08:38 pm »
Myślę, że samiczki nie mają, u Liski takich placków nie widziałam, a zaglądałam tam.
No, ale niech wypowiedza się bardziej doświadczone :)

A to ciekawy przypadek Tadzika :wow

[ Dodano: Wto Sie 25, 2009 1:15 pm ]
Albo jeśli nie masz książeczki zdrowia Tadzika to może spróbuj skontaktowac się z jego poprzednią właścicielką, może ona bedzie coś o jego kastracji wiedziała?

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 25, 2009, 13:34:07 pm »
Książeczkę mam, ale tą co sama wyrobiłam :] Poprzednia właścicielka nic nie wiedziała o kastracji, bo pytałam ją o to jak zabieraliśmy Tadzika. Ona powiedziała że z nim u weta nie była i że osoby od których go wzięła też raczej nie chodziły z nim do weta, także cięko powiedzieć jak to z nim było. Ehhh ale i tak już się nadenerwowałam... Nie wiem co teraz będzie z biednym Tadzikiem... Co teraz powinniśmy zrobić? Bo USG to kolejna narkoza...
Acha co mi się jeszcze przypomniało, wet powiedziała, że worki mosznowe są bardzo płytkie i niewykształcone i tak się może dziać, jeśli kastracja została wykonana bardzo wcześnie. I że niektórzy hodowcy kastrują takie maluchy.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 25, 2009, 14:43:01 pm »
Jpausz, ja się jakiś czas temu dowiedziałam, że samce potrafią "chować" swoje klejnoty w momencie zagrożenia. Podobno w naturze bywa, że jeden królik potrafi "wykastrować" drugiego w celu osiągnięcia przewagi w stadzie i stąd ta umiejętność. Ale wydaje mi się, że na pewno nie na tyle, żeby wet tego nie zauważył.

Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kastracja Tadzia. PILNE!!!
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 25, 2009, 14:55:37 pm »
No ja nie wiem, może tak jest ale Tadzik ma t worki naprawdę... płaskie. Pusik to ma wyraźnie wypukłe te placki a Tadzik nie. Ehhh no nie wiem. Mam nadzieję, że po prostu został wykastrowany i tyle :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)