Autor Wątek: Narkoza.  (Przeczytany 21620 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Narkoza.
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 25, 2009, 21:43:36 pm »
ppx, ja po kastracji byłam raz u weta... sprawdzał czy wszystko jest oki i wyciągnął szwy, bo u Ukryja nie były rozpuszczalne... ale wizyta była wliczona w cenę kastracji...
Na resztę pytań odpowiedziała Ci Nuka :D

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Narkoza.
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 30, 2009, 14:19:52 pm »
Ppx, ile Kicek ma lat ?
Chyba tyle ile mój EMil, prawda ? 5 ?
Napisz, proszę, jak po zabiegu i jak to zniesie :)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Narkoza.
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 31, 2009, 17:05:18 pm »
Też 5. :P Kastracja będzie w jesieni bardziej, bo na razie książek nawet nie mam. XD"


Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Narkoza.
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 29, 2009, 18:00:14 pm »
Hm... I tak jak siostra mówiła - jeszcze dojdzie do tego, że ja ci będę relację zdawać XDDD
Otóż nie musisz się bać ;D
Mój zwierzak - również pięciolatek, może nawet pięciolatek i 4 miesięczniak, kto go tam wie,  został wykastrowany w zeszły piątek i mogę powiedzieć, że prócz miny pt. "Zabiłaś mi matkę laczkiem"/"Odebrałaś mi to, co najcenniejsze" jest z nim bardzo dobrze :)
Szwów nie wyciąga, je, pije, kica sobie po pokoju, jak na razie nie obsikuje niczego ;D
Ale przede wszystkim wszyscy, którzy tutaj napisali mieli rację - królik w wieku lat pięciu to królik w kwiecie wieku.
I nie ma się czego bać ^ ^

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Narkoza.
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 03, 2009, 11:25:39 am »
Hej, to może podacie adresy SPECJALISTÓW z całej Polski w kastracji :) ?


Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Narkoza.
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 03, 2009, 11:59:05 am »
A może P.Rafał Magoń z Łańcuta?-są o nim dobre opinie jeśli chodzi o króliki.

nuka

  • Gość
Narkoza.
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 03, 2009, 21:54:27 pm »
Cytat: "ppx"
SPECJALISTÓW z całej Polski

Nie bardzo wiem w jakim celu ale prosze, dr. Krawczyk Toruń

ppx, moje trzy uszy kastrowane były w Toruniu, narkoza to tradycyjne dwa zastrzyki i wszystko było ok, wybudzanie bez problemu. Zastrzyki domięśniowe w któregoś skoka, odstęp między jednym a drugim wstrzyknięciem 15-20 min.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Narkoza.
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 04, 2009, 16:51:17 pm »
Toruń to daleko niestety. Ale może coś koło Bielska? Brata tam mam. ;)
A ten z Łańcuta - gdzie są opinie o nim? ^^


Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Narkoza.
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 05, 2009, 20:18:53 pm »
Jeśli chodzi o Bielsko to moja znajoma kastrowała królika w Medwecie i poleca tą klinikę.
Podobno fachowa obsługa i opieka nad uszatkiem.Kastracja kosztuje 100zł a sterylka 150zł bo prosiłam ją żeby się wypytała.Króliczek jest już tydz po zabiegu i ma się bardzo dobrze a po samym zabiegu też nie było żadnych problemów. :lol

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Narkoza.
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 20, 2009, 17:03:37 pm »
W Żarach "U Kusego i Sokoła" jest weterynarz, który bez problemu wykastruje królika.
Cóż, prawie, bo cena kastracji tam to ok. 150 zł. =/
Za to polecam Krzysztofa Moszczyńskiego, który właśnie mojego Emila wykastrował :)

Offline Orlosia12

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Kobieta
  • 2 kg szczęścia :)
  • Lokalizacja: Sulechów
  • Moje króliki: Tosia
  • Pozostałe zwierzaki: Ruben
  • Za TM: Skrabek, Odysek, Fryga, Kuba, Elza, Rex i 4 żółwie [*]
Narkoza.
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 20, 2009, 20:19:20 pm »
co do kastracji Elzy... było to prawie 4 lata temu ... ale bez narkozy....
nie pamiętam ile płaciłam ale wiem za trzymałam króliczka który dostał zastrzyki uspakajające... szwów ttez nie mial.... tylko sprej na gojenie sie...
ale wszystko przebiegło dobrze naszczęscie...
Tosia- bestia z reklamy Duracella'a
Elza- czarny charakterek, o wilczym głodzie i siwym pyszczku
  • 2002-2014 :(

Ruben- wiecznie machający ogon i wielkie pokłady miłości
Labrador end Król's company

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Narkoza.
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 20, 2009, 21:52:36 pm »
czy ja dobrze przeczytałam? sterylizacja bez narkozy?! bez szwów...? moim zdaniem niemożliwe...szok

jesteś pewna, że Twój królik został wysterylizowany?

i pewnie leków przeciwbólowych też nie było?



Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Narkoza.
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 20, 2009, 21:54:28 pm »
na żywca go kastrowali...

słabo mi sie robi..

Offline Orlosia12

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Kobieta
  • 2 kg szczęścia :)
  • Lokalizacja: Sulechów
  • Moje króliki: Tosia
  • Pozostałe zwierzaki: Ruben
  • Za TM: Skrabek, Odysek, Fryga, Kuba, Elza, Rex i 4 żółwie [*]
Narkoza.
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 21, 2009, 15:32:37 pm »
Kitty27, Ola_19, jestem pewna na 100% bo byłam przy nim dostął tylko serie zastrzykó uspakajających ... wet stwierdził ze narkoza na królika jest za silna i moze go zabic , a ja głupia nic nie wiedziałam wtedy o tym... co do szwów dostał w spreju srodek który dziala gojąco.... ale juz wszystko okej
Tosia- bestia z reklamy Duracella'a
Elza- czarny charakterek, o wilczym głodzie i siwym pyszczku
  • 2002-2014 :(

Ruben- wiecznie machający ogon i wielkie pokłady miłości
Labrador end Król's company

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Narkoza.
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 21, 2009, 16:38:17 pm »
Rety, weź zmień weta... To prawda, że nie wszyscy zakładają szwy po kastracji i to jest ok, ale kastrowanie bez znieczulenia to się do kryminału nadaje  :> Masakra! Biedny królik...
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Narkoza.
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 21, 2009, 16:40:54 pm »
Zastrzyków ? OO
Czy ten środek nie był aby taki srebrzysty wyglądający troszeczkę jak sreberko ?
Niko mojej siostry też był na zastrzykach właśnie przy kastracji (u owego weta, który ceni się cudownie 150 zł. Porażka) i dostał jeden ogólny, po którym się zataczał, przewracał no i drugi dostał w tyłek, żeby znieczulić go bardziej.
Ale szwy miał. Rozpuszczalne, ale miał.
Nie wyobrażam sobie... Jak twój wet to w ogóle zrobił, że jej to wszystko się, hm, nie wysypało ? Zakleił czy jak ?
Wybacz pytanie, po prostu jestem ciekawa.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Narkoza.
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 21, 2009, 16:45:53 pm »
Elza to jest samczyk, więc nic mu nie wypadnie. Sreberko w sprayu jest okej, ale to jest do stosowania na ranę.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Orlosia12

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Kobieta
  • 2 kg szczęścia :)
  • Lokalizacja: Sulechów
  • Moje króliki: Tosia
  • Pozostałe zwierzaki: Ruben
  • Za TM: Skrabek, Odysek, Fryga, Kuba, Elza, Rex i 4 żółwie [*]
Narkoza.
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 22, 2009, 13:23:42 pm »
bosniak, nie martw sie... zmieniałam... teraz jezdze z nim tam gdzie mi psa odtruwali. A kastrował go wet który był na miejscu wiec do domu miąłam blisko i ja o niczym pojecia nie miałam gdyby to bło teraz zrobiła bym to inaczej a nawet do zielonej góry bymn pojechała... Tak ten sprej był srebny i po nim wszystko sie zagoiło. następnego dnia króliś juz jadł sniadanko wszystko było w jaknajlepszym porządku

Wybaczcie mi .... ja tez jestem na siebie zła :( ... gdyby mu sie cos stało tego weterynarza potraktowała bym tak samo.... :( :(
Tosia- bestia z reklamy Duracella'a
Elza- czarny charakterek, o wilczym głodzie i siwym pyszczku
  • 2002-2014 :(

Ruben- wiecznie machający ogon i wielkie pokłady miłości
Labrador end Król's company

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Narkoza.
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 22, 2009, 19:05:08 pm »
Ufff... BO już myślałam, że coś jest nie tak, chociaż wyglądało w porządku oO
Orlosia12, przynajmniej ja nie mam ci niczego za złe, królas ma się w końcu dobrze, prawda ? :)

Offline Orlosia12

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Kobieta
  • 2 kg szczęścia :)
  • Lokalizacja: Sulechów
  • Moje króliki: Tosia
  • Pozostałe zwierzaki: Ruben
  • Za TM: Skrabek, Odysek, Fryga, Kuba, Elza, Rex i 4 żółwie [*]
Narkoza.
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 22, 2009, 19:58:11 pm »
Hordra, tak mineły juz 4 lata a Elza ma sie nie tyle dobrze co ta kastracja pomogła bo nie znaczy terenu czyli szczęscie w nieszczęsciu wszystko dobrze sie skończyło... a była to dobra lekcja dla mnie
Tosia- bestia z reklamy Duracella'a
Elza- czarny charakterek, o wilczym głodzie i siwym pyszczku
  • 2002-2014 :(

Ruben- wiecznie machający ogon i wielkie pokłady miłości
Labrador end Król's company