Hm, dlatego zadałam odpowiedniej osobie pytanie o jego ewentualne interakcje z innymi królikami i zobaczymy co mi powiedzą w tej sprawie
Nie wiem czy to ma znaczenie jakiej płci będzie ten drugi królik, ale może z królicą by się chłopak dogadał - w końcu mało która kobieta odrzuci możliwość wsparcia się na silnym, męskim ramieniu
.
[ Dodano: Pon Cze 01, 2009 3:24 pm ]Właśnie dostałam odpowiedź od osoby zajmującej się adopcją Maksa i wygląda na to że nic z tego, bo jak mi napisano Maks jest bardzo terytorialny mimo kastracji i nawet wcześniejsze próby zaprzyjaźniania go z innymi uszatymi skończyły się niepowodzeniem.
Przewertowałam dziś uszatą.com i szczerze mówiąc wychodzi na to że zaprzyjaźnianie wysterylizowanej parki lub 2 samiczek chyba aż tak bardzo się stopniem trudności nie różni, a na tej samej stronie jest tyle króliczych śliczności, jak chociażby błękitnooka Nube. Dordzcie, co zrobić? Bo właśnie zastanawiam się nad staraniem się o nią a jakimś samczykiem z tej samej strony.
Co prawda Masakra jest jeszcze przed sterylką, ale mieszkam w domu którego całkowita powierzchnia wynosi 102m, mam możliwość zapewnienia spokoju Masakrze kiedy będzie dochodziła do siebie po kastracji, i jednocześnie wybiegu dla nowego uszatego domownika, mam możliwość zorganizowania tego w taki sposób żeby nie wchodziły sobie w drogę póki obie nie będą na to gotowe psychicznie i fizycznie.