Autor Wątek: Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(  (Przeczytany 19070 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #60 dnia: Lipiec 01, 2009, 16:25:59 pm »
nika73, o mamo tylko nie to , a nie możesz iść do innego weta !! Oby to był tylko krwiak a nic gorszego !!  :przytul

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #61 dnia: Lipiec 01, 2009, 16:26:24 pm »
o kurcze,to sie porobilo :(
nawet nie mozna zadzwonic?a jutro?
zsiniala mu wiecej niz mial?
co to teraz .. :(
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Nuna

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #62 dnia: Lipiec 01, 2009, 17:19:20 pm »
Nika moze idz do innego weta, goraczka wskazuje na infekcje :( powinien dostac antybiotyk i srodek przeciwbolowy.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #63 dnia: Lipiec 01, 2009, 17:21:40 pm »
Nika ja nie jestem pewna czy takie zasinienie nie jest normalną rzeczą po takim zabiegu. Jezeli człowiek złamie nogę i ma złamanie otwarte i musi miec operacje to występuje bardzo duze zasinienie w obrębie rany a nawet po kilkanascie centymetrów wokół niej. Tosiek miał przecinane mięśnie i powłoki skórne więc zasinienia powinny być normalną rzeczą w powrocie do zdrowia. Mam nadzieję że tak własnie jest i Tosiek wróci do zdrowia.

nuka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #64 dnia: Lipiec 01, 2009, 19:46:56 pm »
nika73,
walczę z ropą po kastracji od dwóch tyg. Są bardzo wyraźne efekty systematycznego oczyszczania rany. Woda utleniona + jodyna + wyciskanie i zbieranie ropska + od tyg. antybiotyk.
U mojego uszola pojawła się martwa tkanka, od kilku dni oddziela się od zdrowego ciała i "wyłazi" na wierzch. Uszak miał mieć kolejny zabieg, tym razem czyszczenie ropniaka ale ponieważ samo się zaczęło oczyszczać - czekamy. Jedyny minus płukania tego jądra to odrobinę skołtunionme futerko na łapce.

Myślę, że to zasinienie u Tosia to podskórny wylew.
Nadal bardzo mocno ściskam paluchy za Tosia i Misia. Będzie dobrze

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #65 dnia: Lipiec 02, 2009, 10:05:48 am »
My tez trzymamy kciuki, musi być dobrze

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #66 dnia: Lipiec 03, 2009, 20:10:52 pm »
Tosiek jest od 3 dni na sterydach :( nie gorączkuje, ma spory obrzęk i całą łapę razem z biodrem zupełnie zasiniałą  :/  Najprawdopodobniej jest to stłuczenie lub "szarpniecie" - być moze od tego wskoczenia do klatki na balkonie  :oh:
 Rtg nie robimy na razie, bo upały i duchota by go razem z narkozą mogły wykończyć  :(
 Apetyt ma dobry, ładnie pije - wola życia jak zwykle u niego JEST :)

 Za to Misiek zamiast na zdjecie szwów ( które i tak musiały zostac zdjęte, bo rana po kastracji sie rozwaliła zupełnie i zaczęła gnić  :/  ) jeździ na czyszczenie głębokie rany i antybiotyk  :oh:  :oh:  :oh:

wetka stwierdziła, ze jeszcze takiego syfiarza nie widziała  :P  :P  :P
 brudas, brudas, bruda s do potęgi n-tej  :>  ( jak chcecie, to go sobie możecie wziąć  :diabelek  )
 sika tam gdzie stoi i jeszcze sie w tym kładzie- pije bardzo dużo- szcza bardzo dużo i jeszcze w tym z lubością leży  :oh:  :oh:  :oh:  worki ma aż odparzone  :/
 wetka powiedziała, ze gdyby mnie nie znała, to by do TOZ-u zgłosiła  :zdenerwowany  w jakich ja warunkach królika trzymam  :/  wyglada jak bym go wyjęła z niesprzątanej od bardzo dawna obory  :nie_powiem  pachnie podobnie  :>

 Upały nas dobijają od początku tygodnia  :oh:  wszystkim babrze się wszystko  :/
 Jestem ledwie żywa - tak jak i zwierzaki :(
 Luśka szaleje - zdominowała cały zwierzyniec, lata, warczy i gryzie wszystkich- dotknąc się nie daje  :>  ani do klatki sprowadzić  :bejzbol
 Mój mąż stwierdził, ze po weekendzie- jeśli nic sie nie zmieni- przenosi sie do hotelu  :> do czasu aż się TO WSZYSTKO uspokoi ... AMEN
 W pracy tez mam :wiking: jestem u kresu sił  :oh:  :oh:  :oh:
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #67 dnia: Lipiec 03, 2009, 22:31:34 pm »
moze to zsinienie nie wystapilo po wskoczeniu do klatki,bodajze czytalam ze zaczelo mu sie to robic,zanim wypuscilas go na balkon,mial tylko,ze troche
podobno tak jest, jesli dochodzi do uszkodzenia m.in. miesni,a odlamki byly
bedzie dobrze :przytul wazne,ze to nie martwica,no..tak mysle
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #68 dnia: Lipiec 04, 2009, 10:33:14 am »
trzymamy kciuki i łapki za zdrowie uszoli,a co do szczególnych upodobań higienicznych to na pocieszenie mam ten sam problem z jednym z pupilków :na dworze nie robi nic innego-kopie jamkę, naleje tam,zamiesza i wskakuje,no i tarza się w zawartości-przestał wychodzić na dwór.

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #69 dnia: Lipiec 04, 2009, 10:45:54 am »
My również trzymamy wszystkie kończyny zaciśnięte mocno , oby okazało się to wszystko tylko siniakiem niczym innym  :przytul  :bukiet
Resztę towarzystwa wygłaskać poproszę jak dasz radę ze wszystkim oczywiście  :przytul
 :bukiet

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #70 dnia: Lipiec 04, 2009, 10:51:11 am »
"PRzynajmniej Ty jedna mnie rozumiesz, i wiesz, że kastracja to niekoniecznie zabieg kosmetyczny, jeżeli królik okaże się zdolny :oh: Będzie dobrze, przecież inaczej być nie może

Offline Kania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 268
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #71 dnia: Lipiec 05, 2009, 16:07:39 pm »
Ale się porobiło   :oh:  My też trzymamy kciuki i łapki  :przytul
Kochanie tak bardzo mi Ciebie brak..
''Cover my eyes
 Cover my ears
 Tell me these words are a lie
 It can't be true
 That I'm losing you
 The sun cannot fall from the sky
 Can you hear heaven cry
 Tears of an angel''

Offline Dorotka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 85
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #72 dnia: Lipiec 05, 2009, 17:06:18 pm »
ja z Tosią też trzymamy kciuki. Miejmy nadzieję że się poprawi. Niestety te upały są nie do zniesienia także dla królasków :/

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #73 dnia: Lipiec 12, 2009, 12:18:53 pm »
nika jak Tosiul?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #74 dnia: Lipiec 22, 2009, 14:54:41 pm »
nika73,  i jak tam Tosiu ?? Mam nadzieję , że wszystko w  porządku , pytam się bo dawno nie pisałaś co u chłopaków słychać !!  :bukiet

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #75 dnia: Lipiec 22, 2009, 20:12:20 pm »
Witajcie :)
 Rzeczywiscie nas nie było... bo nam komputer szlag trafił  :/  i to dosłownie - w czasie burzy spaliła nam sie płyta główna i cos tam jeszcze - ale to wie mój mąż ( ja jestem laik informatyczny  :nie_powiem  )
  Tosiu nie ma opuchlizny ani sińca ale miewa się średnio- przez te upały- generalnie leży rozwalony w klatce i MA dość  :>
 Z powodu braku klatek i pokoi w mieszkaniu Tosiek zamieszkał razem ze świnkami w dużej klacie ( i jest zachwycony towarzystwem- a jedna ze świnek sie w Tosiu zakochała ewidentnie  :diabelek )
 Lusilda przechodzi samą siebie i słów mi na nia brak- atakuje wszystko co sie rusza  :bejzbol  więc jest wypuszczana tylko wieczorami- jak dzieciaki już śpią :(  wtedy zamykany jest Misiek, który mieszka cały czas na wolności i bobczy oraz szcza ( nadal )
 gdzie popadnie  :oh:  :oh:  :oh:
 Od paru dni sytuacja sie jeszcze bardziej skomplikowała, bo dołączył tymczasowo peruwianek- swinka- który musi mieszkać osobno ... więc mam niezłą kołomyję- jak wymieniam króliki w klatkach:
1. Misiek ( juz prawie zagojony ) do pokoju do dzieci
2. Lusilda wypuszczana z klatki
3. Klatka myta i sprzatana
4. Misiek do klatki ( bo juz szcza na śpiace dzieciaki  :> )
5. Luska biega i gryzie wszystko i wszystkich do północy lub dłużej ( czasem siedzi na balkonie ) a Misiek siedzi w klatce w dziecięcym pokoju i je
6.Misiek na krótko wypuszczany z klatki i nadal u dzieci w pokoju....
7. Klatka płukana ( jak trzeba ) i zaganiana do niej Luśka ( wściekła jeszcze bardziej  :/  )
8. Misiek wypuszczany na "salony a Luska w klatce w małym pokoju wściekła jeszcze bardziej  :bejzbol

9. mój mąż co wieczór odgrażający się, ze jutro już NA PEWNO zapisze mnie na wizytę do psychiatry   :>

 Na szczęście poradnię psychiatryczną i część tychże oddziałów w naszym mieście wkrótce zamkną ( bo nierentowne ) więc może nie zdąży .... a prywatnie mnie nie stać, bo kasa idzie na zwierzęta  :P

 Pozdrawiam- Nika

 Ps. a tak na poważnie- w połowie sierpnia mam urlop i wyjeżdżam i mam zagwozdkę z całym zwierzyńcem- jednak optymistycznie nastawiam się na powiększanie swojego potencjału KREATYWNOŚCI i .... na pewno coś wymyślę ( nim zwariuję  :nie_powiem  )
Życie jest piękne... pomimo wszystko

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #76 dnia: Lipiec 22, 2009, 20:28:04 pm »
nika73, no wreszcie , cieszę się że pacjenci dochodzą do zdrowia  :przytul  i życzę Ci abyś miała ze wszystkim rękę na pulsie !!  :przytul  :bukiet

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #77 dnia: Lipiec 22, 2009, 22:26:18 pm »
hehe, super, myślę, że jakby mąz Cię wywiózł do psychiatry, to po niedługim czasie ,kiedy byłby sam, wylądowali byście w jednym pokoju :P Dobrze, że jakoś dajecie radę :)
SylwiaG

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #78 dnia: Lipiec 23, 2009, 19:51:28 pm »
narescie sie odezwalas...ciesze sie,ze jest juz lepiej...swoja droga niezly galimatias macie.. :P
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpień 03, 2009, 23:42:26 pm »
Aktualnie galimatias mam jeszcze lepszy  :P

Tosiu czuje się lepiej  :jupi  w związku z tym jest wypuszczany ( wyjmowany ) z klatki i puszczany w dużym pokoju na ok. 2 godziny ( tyle nie kica of course ;) ) - na ten czas niestety jest zamykany Misiek i potem Luśka świruje po domu i gania wszystko co się rusza  :>
 ( nie wiem co się jej z tej samotności porobiło  :/  ) Misiek biega ( i doprowadza do wymiany wykładzin  :oh: ) w nocy i  jak nas nie ma w domu głównie  :icon_rolleyes

Misiakowi rana babrząca się okropnie po kastracji się pięknie zagoiła :D walczyliśmy, walczyliśmy i wywalczyliśmy  :lol
 W klatce Misiol załatwia się do kuwety narożnej... w mieszkaniu niestety niekoniecznie  :/  ma na szczęście przynajmniej na siku swoją  "rejonizację"  :hahaha
 Bobczy wszędzie  :>
 Prawdopodobnie to wynika z ilości zwierzaków i zapachów w naszym mieszkanku  :oh:
 No i z indywidualnych cech własnych "brudaska"  :diabelek

 Po zakończeniu leczenia ( wreszcie ) i ogólnym sajgonie zwierzęco- wakacyjno - domowym  ( aż boje się myśleć co będzie od września  :oh:  jeszcze mnie czasu  :/  ) i pod lekkimi naciskami męża  :>
podjęłam decyzję :( o wystawieniu "ulepszonego" Miśka do adopcji.
Postaram się na dniach wsadzić go na stronę adopcyjną SPK... więc zainteresowani ustawiajcie się w kolejkę   :jezyczek:
Życie jest piękne... pomimo wszystko