Hmm... szczerze to on mi powiedział, że królik może do doby nie mieć apetytu, ale że to się raczej nie zdarza. Ale żebym nie panikowała. To był wet od chorób zakaźnych (u nas te oddziały są połączone-zakaźny i szczepień), więc może się jakoś super nie znać na królikach, bo on jest od wszystkich zwierząt. Długo się zastanawiał na co pierwsze ją szczepić- to ja wybrałam myxo bo już się spotkałam z tą straszną chorobą i króliki umierały mi na rękach...Nie chcę tego nigdy więcej przeżywać. W książeczce mam wpisane myxovac, a książeczka jest nowa z biowetu z Puław.To może jednak wypuścili te szczepionki?
[ Dodano: Sro Kwi 08, 2009 1:33 pm ]
Co do castomixu to dawka wirusów była zbyt duża jednorazowo,żeby słabsze gatunkowo króliki ją zwalczyły i uodporniły. Kiedy zaczęła się afera,że właściciele uszatków chcieli założyć sprawę wytwórni przyszła partia, ale ją zutylizowali. Tyle wiem z wczorajszej rozmowy.
[ Dodano: Sro Kwi 08, 2009 1:34 pm ]
Co do castomixu to dawka wirusów była zbyt duża jednorazowo,żeby słabsze gatunkowo króliki ją zwalczyły i uodporniły. Kiedy zaczęła się afera,że właściciele uszatków chcieli założyć sprawę wytwórni przyszła partia, ale ją zutylizowali. Tyle wiem z wczorajszej rozmowy.