Autor Wątek: chyba chora  (Przeczytany 9338 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

emmaras

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 14, 2009, 21:14:10 pm »
czekam do soboty w takim razie mam nadzieje ze nic sie nie wydarzy do tego czasu

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
chyba chora
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 14, 2009, 22:10:48 pm »
Wiola503, musisz poic krolika strzykawka. Jesli sam nie chce jesc, to trzeba go dokarmiac na sile, bo krolik nie moze miec pustego zoladka. Mozesz rozmoczyc granulat, tak, zeby packa przeszla przez strzykawe lub daj gerberka marchewkowego lub jablkowego tak jak napisala reniaw. Nie zostawiaj go na cala noc bez jedzenia i picia, bo to sie moze zle skonczyc.

Wiola503

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 14, 2009, 22:44:13 pm »
Pomasowałam mu brzuszek i podałam rumianek przez strzykawkę i zrobił miękką kupę. Nie wiem czy to dobrze czy źle?

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
chyba chora
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 14, 2009, 23:15:03 pm »
Wiola503, bardzo dobrze, ze zrobil kupe. Tak jak napisala reniaw, dopajaj go i dokarmiaj co 2 godz., zeby non stop mial cos w zoladku. Ja bym pomimo tych lekow podanych przez weta podawala mu espumisan w kroplach i lakcid. Na pewno nie zaszkodza, a moga pomoc.

Wiola503

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 14, 2009, 23:17:28 pm »
Dzieki za informacje tylko że mój Feliks jest tak uparty że wogole nie chce przyjmować pokarmów a nawet wody.Podsunęłam mu sianko i potartą marchewke ale nawet nie ruszył.Może znasz jakieś sposoby żeby zmusic go do jedzenia??Bylabym wdzięczna

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
chyba chora
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 14, 2009, 23:25:21 pm »
Wiola503, tak jak pisalam, musisz uplynnic jakies krolicze jedzenie. Mozesz nawet sprobowac rozcienczyc z woda troszke utartego jablka lub ugotowanej utartej marchewki i podawac strzykawka z boku pyszczka. Zazwyczaj im sie to nie podoba i wypluwaja, ale cos tam zawsze wpadnie. Mozna tez rozmoczyc granulat. Bez strzykawki to raczej ciezko jest zmusiac krolika aby cokolwiek zjadl...

Wiola503

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 16, 2009, 21:46:26 pm »
Witam! Mój Felcio czuje się już lepiej. Kica, je ( chociaż nie tyle co zawsze ) i pije,ale bobków bardzo mało robi. Próbowałam dać mu kiwi przez strzykawkę, ale nic z tego. Czytałam,że olej słonecznikowy pomaga. Doradźcie. Pozdro!!!

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
chyba chora
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 17, 2009, 17:24:52 pm »
chodzisz jeszcze z nim do weta?czy jest bez lekow?po co kiwi chcialas dac?
jak bobki zaczely sie pojawiac to dobrze le rob tak jak pisalismy wyzej,duzo siana,suszkow to co jadl z zielonki wczesniej,do picia rumianek,mieta
zaden uchol nie lubi karmienia strzykawka ale jak nic nie je,nie pije to jakos trzeba podac
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Wiola503

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 18, 2009, 13:07:48 pm »
Kiwi chciałam mu dać, bo czytałam na forum, że się podaje jak nie robi bobków ( chyba,że źle przeczytałam ). Nie byłam u weta. On już normalnie je, podaje mu dużo zieleniny, głównie koperek, bo lubi i wczoraj podałam mu siemię. Dzisiaj juz zrobił troche więcej bobków, ale są małe i ciemne z sierścią. A podać mu może espumisan???

nuka

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 18, 2009, 13:34:06 pm »
emmaras, i co z uszakiem?

Wiola503

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 18, 2009, 14:00:35 pm »
Jeszcze chciałam zapytać o lakcid. Ile się go podaje???

emmaras

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 19, 2009, 21:09:28 pm »
wiec bylem w toruniu u kaczmarczyka   zrobil ponowmnie usg i widzial u mojej myszki piasek w przewodzie moczowym oraz (niestety)jakiegos guza ,poinformowal mnie ze w tym wieku u samic jest to normalna rzecz:/ i sa dwa wyjscia albo piasek przyczynia sie do tego ze ma problemy z oddawaniem moczu albo guz ,zalecil nie dawac antybiotykow tylko 2 x dziennie lakcit,2 x dziennie fistolizyne ,oraz 2x dziennie furaginum,jesli nie pomoze w ciagu tygodnia chyba bedzie konieczny zabieg bo top bedzie oznaczalo ze nie pzrez piasek tylko ten guz przeszkadza,poza tym powiedzial ze w tym wieku czesto takie guzy nie sa grosznie poniewaz czesto sie zdarza ze umieraja one razem z krolikiem,tak naprawde niewiadomo ile moj kroliczek ma jeszcze zycia przed saba ,doktor zrobil badanie uszu serca zebow pluc i wszystko jest w jak najlepszym porzadku ,wiec tylko musze sie miodlic zeby te lekarstwa jej pomogly, a co ciekawe nie robila moczu z krwia a teraz po tych lekartswach(fistilizyna) zaczela robic wieksze plamki i niektore sa z krwia . i niewiem czy to lepiej czy gorzej:?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
chyba chora
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 19, 2009, 21:24:25 pm »
jak zaczela oddawac mocz z krwia to piasek "zchodzi"dla krolika jest to bardzo bolesne,powinna tez dostac leki rozkurczowe i p/bolowe,to bardzo wazne
jest na forum krolik bonni,ktory "urodzil"kamien,a potem niestety musial by operowany(kamica nerkowa),oper. bardzo trudna,krolik chor. na kamice naerkowa musi miec ogr. warzywa zaw. wapno.m.in. piteruszke,jarmuz,lucerne,a z granulatow moze tylko CC,
gdzie zostal wykryty guz?
poszperaj troche na forum,bylo o kamicy
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

emmaras

  • Gość
chyba chora
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 19, 2009, 22:36:55 pm »
guz jest w macicy ,nie wydaje dzwiekow przy wadalaniu moczu ,wlasnie przed ta krwia  piszczala sikajac  ,teraz sie juz tak nie wypina czesto  i je sucha karme dostaje gerbera marchewke i warzyna ,oraz dostaje kalafior  ktory lubi bardzo:0 robi twarde bobki i wydaje sie w lepszej kondycji

[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:26 pm ]
wiec sytuacja wyglada nastepujaca:stan mojego kroliczka po dwutygodniowej kuracji zaleconej przez doktora krawczyka nie zmienil sie ,malo je malo pije ,przestala wychodzic oststnio z klatki prawie wogole, bardzo mocno wypina tylek ,caly czas ma parcien zeby oddac moc, tak to wyglada jakby tez guz ja coraz bardziej ja uwieral( stad moe wiekszosc czasu lezy w klatce,caly kuperek ma obsikany wokul wloski az powuypadaly chyba od odparzen spowodowanych moczem)rozmawialem w piatek z lekatrzem powiedzialem mu to i powiedzial ze w tym wypadku konieczny jest zabieg, i tutaj mam dylemat,wiedze jak ona sie meczy i jest mi jej bardzo zal ,z drugiej jest ryzyko operacji i nieiwm co zrobic ,co sadzicie o tym?? wiem ze moja myszke chce zyc jeszce tylko nieiwm co zrobic czy operacje czy tak jak teraz ze nie moze sie wysyikac  !

[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:35 pm ]
wiec sytuacja wyglada nastepujaca:stan mojego kroliczka po dwutygodniowej kuracji zaleconej przez doktora krawczyka nie zmienil sie ,malo je malo pije ,przestala wychodzic oststnio z klatki prawie wogole, bardzo mocno wypina tylek ,caly czas ma parcien zeby oddac moc, tak to wyglada jakby tez guz ja coraz bardziej ja uwieral( stad moe wiekszosc czasu lezy w klatce,caly kuperek ma obsikany wokul wloski az powuypadaly chyba od odparzen spowodowanych moczem)rozmawialem w piatek z lekatrzem powiedzialem mu to i powiedzial ze w tym wypadku konieczny jest zabieg, i tutaj mam dylemat,wiedze jak ona sie meczy i jest mi jej bardzo zal ,z drugiej jest ryzyko operacji i nieiwm co zrobic ,co sadzicie o tym?? wiem ze moja myszke chce zyc jeszce tylko nieiwm co zrobic czy operacje czy tak jak teraz ze nie moze sie wysyikac !