Dziewczyny przestańcie - jakiś czas temu bywałam często na forum, też miałam spięcia to z Ciapusią, to z innymi. Przestałam bywać, bo nie miałam tyle czasu.
Sprzeczki w większości wywołane były wyrażeniem swojego zdania, przez którąś ze stron.
I co? I ok - żyjemy.
Nie ma co się fochać i obrażać, masz swoje zdanie? I dobrze, nie zgadzam się z nim, wywiąże się dyskusja. I albo odpisuję albo ignoruję.
Przecież nie możemy się zgadzać w każdym temacie i przytakiwać każda każdej, bo to chore.
Siedzimy tu - mamy wspólny cel.
NIE MUSIMY SIĘ LUBIĆ
Możemy zwracać się do siebie oficjalnie, więc w czym problem ?
Jest taka funkcja - "ignoru".
Dziewczyny - naprawdę mało macie innych problemów?