No to macie fajnie. Mój praktycznie nigdy mnie nie liże
to jest taki pan Hrabia. Czasami nawet udaje, że ucieka, że niby czegoś nie lubi - np. głaskania itd. Głaszcze się go a on mimo że mu się podobało
potrafi potem odejść i udawać, że wcale się nie podoba
a potem po jakimś czasie znów wraca. Droczy się. Czasami mu się zdarzy polizać mnie jak napełniam michę zieleninką i wycieram ją do sucha papierem
Ale te akcje są tak rzadkie. Może właśnie dlatego stanowią święto