Autor Wątek: Upały :(  (Przeczytany 9197 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nuka

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 30, 2009, 14:33:44 pm »
Moje okupują kuchnię albo łazienkę. Wyciągają się na zimnej podłodze najlepiej jeszcze z boczkiem przytulonym do ściany (wszędzie kafle).  Słyszałam poradę o zawijanoiu uszu w wilgotne ręczniki papierowe. Tylko nie wiem czy ten zabieg nie wpłynie na zdrowie uszaka?

Calipso

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 30, 2009, 14:53:11 pm »
Słuchajcie, ja mam angorkę, ale on za nic nie da obciąć sobie futra. Położyłam mu mokrą ścierkę na klatkę i butelkę z lodem w środku, jednak on wciąż dyszy. Co zrobić, żeby biednemu ulżyć? :x

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Upały :(
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 30, 2009, 16:52:05 pm »
mozesz uszy "przecierac" wigotna,zimna szmatka,wilgotnym szmatkami nie przykrywaj calej klatki

najlepiej uchola wypuscic aby sam w mieszkaniu znalazl sobie chlodne miejsce,lepiej niz w klatce
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Calipso

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 30, 2009, 17:43:38 pm »
On się mieszkania boi ^^ Przykryłam tylko samą górę. Może w końcu się zaklimatyzuje i pójdzie na te kafelki, albo na panele w moim pokoju.

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Upały :(
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 30, 2009, 21:13:13 pm »
Calipso tu znajdziesz dużo informacji
http://forum.kroliki.net/topics21/4454.htm
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

karola

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 07, 2009, 10:12:03 am »
Ja gdzieś czytałam że na upały można króliczka zamoczyc[tylko łapki i brzuszek] w miseczce,tylko letnią wodą.


Pozdro

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Upały :(
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 07, 2009, 11:35:49 am »
to nie jest dobry pomysł i nie sądzę, aby się królikowi podobał. można natomiast przetrzeć uszka wilgotną ściereczką. królik reguluje ciepłotę ciała uszami.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

kasiagio

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 07, 2009, 13:45:31 pm »
No a ja już nie wiem co mam z tym moim wariatem zrobić zamroziłam wodę w butelce  zawinęłam w ręcznik i wsadziłam do klatki , przychodzę po chwili i widzę że ten łobuz wszystko odkręcił i gryzie butelkę  :/  :bejzbol  no to musiałam ja wyciągnąć i zamoczyłam ręcznik i zawiesiłam na klatce to ten znowu wciągnął do klatki i na tym leży jak myślicie mogę tak mu ostawić czy lepiej wyciągnąć bo już sama nie wiem  :(

Nakhmailean

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 07, 2009, 13:50:11 pm »
Hmmm u mnie jest niby 25 stopni, ale łazi wiatrak taki duży stojący przynosząc wiele chłodu. Wietrzyk skierowany na najmniejszym stopniu na chomicze klatki z daleka, odbija się od ścian i daje chłodek. MioMio jest żywy i nie dokuczają mu upały przez to.

kasiagio

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 07, 2009, 14:01:43 pm »
No wiesz u mnie jest ponad 35 tylko że w cieniu  :/  i nawet wiatrak nie pomorze a mały jest na balkonie i leży w klatce na gołym plastiku i nic nie chce koło siebie wciągnął tylko ten mokry ręcznik do środka ale mu go wyciągnęłam bo boję się że go przewieje i zachoruje  :( lepiej unikać chorób ....... a jak pojedziemy nad morze to będzie miał fajnie bo tam jest chłodno i wieje super wietrzyk :)

Nakhmailean

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 07, 2009, 14:23:38 pm »
Nie zrozumiałyśmy się, Mi chodziło o to, że 25 stopni mam w pokoju, na zewnątrz zdecydowanie cieplej :) Wiatrak mam w domu, na podwórku to byłoby dziwne włączyć.
Mieszkasz blisko morza?
Ale Ci fajnie, mi zostają góry. Do morza mam z 500 km.

kasiagio

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 07, 2009, 14:40:29 pm »
Nakhmailean, a rozumiem no właśnie u mnie jest tak gorąco w  mieszkaniu  mam 30 stopni na termometrze  :/  i już nie wiem co robić żeby mu użyć leży i tylko wąsami rusza od czasu do czasu  :(  
A my jedziemy miesiąc nad morze wynajęliśmy mieszkanie i mamy jakieś 150 m do niego  :lol  Maki jedzie oczywiście z nami tylko że orze go ominie  :co_jest  ale kupię szelki  :nie_powiem  i wieczorami ze sobą zabierzemy czasami na spacer po  plaży  :bukiet  Jestem ciekawa jak zareaguje  !!  :rotfl2

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Upały :(
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 07, 2009, 14:45:01 pm »
Cytat: "kasiagio"
Jestem ciekawa jak zareaguje  

Gdy zabrałam Capri była tak ciekawska i podeszła zobaczyć muszelkę. Hluup! I woda na nią. Miała cały brzuszek mokry i pyszczek  :co_jest  :co_jest . I się potem brudas wytarł o piasek :D

Nakhmailean

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 07, 2009, 17:24:02 pm »
Jaaak zazdroszczę :D Weź kamerę i nagraj jej zachowanie :) Fajniście Wam, u mnie to zdecydowanie daleko. Chociaż w dawnych czasach mieliśmy świnkę morską, która była podróżnikiem :) Nigdy nie stresowały ją przejażdżki, nawet ich nie zauważała. Ach kochany on był. Biegał po całym domu, zanim mieliśmy psa. Fajne czasy, dzieciakiem byłam, miałam z 5-6 lat jak u nas zamieszkał i 9 gdy od nas odszedł. Tyle lat mieszkał z nami sam i wprowadzenie nowego zwierzęcia do domu prawdopodobnie spowodowało uczucia nie do zniesienia. Weterynarz mówił, że tak czasami się zdarza, trafia nowy zwierzak - pies do domu, w którym mieszka od lat świnka i potem świnka odchodzi nie lubiąc konkurencji. Fajny był.

koralenia

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 07, 2009, 21:46:21 pm »
kasiagio tez mieszkam w cieplym kraju,moja krolice rowniez mecza upaly.Caly dzien przebywa na tarasie ,gdzie nie dochodzi bezposredno slonce,czesto polewam kawalek  tarasu woda,jak chce to sie kladzie na mokrym,troche polezy,potem smiecznie otrzepuje lapki, jak jest w klatce wkladam jej male ,plastikowe butelki z zamrozona woda,czesto opiera sie boczkiem.Gdy upaly na dworzu dochodza do 40 stopni,albo i wiecej,wtedy siedzi w domu,gdzie chodzi  klima. a kiedy wyjezdzamy na wakacje,to mam taki maly wiatraczek,stawiam go niedaleko  krolicy i lekko kieruje na klatke,zeby byl delikatny powiew,no i te buteleczki z lodem,uwazam ,ze sa dobre,bo takze chlodza i krola i podloge klatki.Duzo warzyw,duzo wody.Pozdrawiam

Lady Jo

  • Gość
Upały :(
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 09, 2009, 17:29:00 pm »
slyszalam o zamaczaniu lapek, ale mysle ze dostep do wody i znalezienie odpowiedniego miejsca w mieszkaniu zeby mial chlodek to da sie zrobic.
u nas byly upaly i moja kluska ma sie dobrze :) mialam pootwierane luty od okien i wszystkie drzwi nie bylo upalu w mieszkaniu, jak wracalalm do domu byl przyjemny chlod i oczywiscie nie bylo przeciagu nigdzie bo to niebezpieczne