Właściwie,jeśli pijesz piwo, to może to jest mikstura na Twoją długowieczność
"Pijesz" to gruba przesada!
Duże ilości tego złotawego trunku nie wchodzą w grę, choćby dlatego, że widziałam już skutki picia alkoholu.
Jako dzieciak spijałam piankę, czasem przy okazji wsysałam też trochę piwa, ale nie były to duże ilości
A teraz, moje "picie", ogranicza się do kilku łyków i to bardzo rzadko. Ostatni raz chyba w wakacje siedziałyśmy sobie z mamą wieczorkiem na tarasie naszego chorwackiego domku i się raczyłyśmy. Znaczy mama mnie zapytała czy chcę trochę i jakoś tak wyszło, ale to nawet szklanka (taka mała) nie była.
A Wy ze mnie tutaj, kurka alkoholiczkę, zdemoralizowaną na dodatek robicie
[ Dodano: Wto Gru 22, 2009 4:44 pm ]Właściwie,jeśli pijesz piwo, to może to jest mikstura na Twoją długowieczność
"Pijesz" to gruba przesada!
Duże ilości tego złotawego trunku nie wchodzą w grę, choćby dlatego, że widziałam już skutki picia alkoholu.
Jako dzieciak spijałam piankę, czasem przy okazji wsysałam też trochę piwa, ale nie były to duże ilości
A teraz, moje "picie", ogranicza się do kilku łyków i to bardzo rzadko. Ostatni raz chyba w wakacje siedziałyśmy sobie z mamą wieczorkiem na tarasie naszego chorwackiego domku i się raczyłyśmy. Znaczy mama mnie zapytała czy chcę trochę i jakoś tak wyszło, ale to nawet szklanka (taka mała) nie była.
A Wy ze mnie tutaj, kurka alkoholiczkę, zdemoralizowaną na dodatek robicie