A dlatego, że wchodzi do sklepu 5-letnie dziecko z mamusią, widzi ta małą kuleczke i jest: 'Maaaaaamooooo ja go chce!' I mamusia mu kupuje, a po paru miesiącach okazuje sie, że królik to za duzy problem i trzeba sie go pozbyc... Po prostu one czesto sa kupowane pod wpływem chwili.