Autor Wątek: Froteczek, moje pechowe szczęście ;(  (Przeczytany 17628 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 05, 2009, 22:33:02 pm »
Najgorsze jest to, że jak on jest w kaftaniku to nic nie je, a jak go rozbierzemy to je, ale też bardzo grzebie w tym co zostało z jego jajek, no i znowu sobie to otwiera, no masakra jakś, tak źle i tak nie dobrze

kasiagio

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 05, 2009, 22:34:13 pm »
Aneczka, a może  da się coś założyć do połowy jakieś pampersy albo coś nie wiem , tak żeby nie był cały zawinięty spróbuj  :bukiet

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 05, 2009, 22:35:39 pm »
kasiagio, na razie nie ma w domu nic takiego, ale jutro kuoie opatrunek w aptece i coś pokombinujemy

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 05, 2009, 22:48:09 pm »
Biedny Frociach :(
Informuj nas co z nim :przytul
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 05, 2009, 22:52:45 pm »
kurcze on to ma rzceczywiscie pecha..to znaczy lobuz jest,inne uchole nawet szewkow nie maja zakldanych i inic im nie leci,nie otwiera sie,a u niego to nie wiem co sie dzieje..
z dnia na dzien powinno sie to "zasklepiac" obserwuj rane,czy nic z niej nie saczy jak to wyglada
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

nuka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 06, 2009, 06:41:58 am »
Aneczka,
nadrabiam zaległości na forum i dopiero przeczytałam o Frotku. Kurcze, ale chłopak ma temperament. Nie możesz przy nim narzekać na brak wrażeń. Super, że udało się w miarę opanować sytuację. Walczysz o niego jak lwica o młode.
Jak dziś się czujecie? Jak rany Froteczka? Już troszkę podjada?
Przytul czule tego rozrabiakę, Bulionika też wypieść.

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 06, 2009, 08:59:16 am »
No to tak, zaraz jedziemy do pani wet. Frotek bez kubraczka juz je w miare normalnie, w miare, bo granulatu nawet nie dotyka, no i w kubraczku nie je w ogole. Ale, że pora roku jaka jest każdy widzi, to nie jest to akurat jakiś poważniejszy problem. Niemniej dłubie w tym, on to ciągle liże i nie pozwoli sie temu spokojnie goic. To jedno jajeczko, co sobie troche otwarł wygląda ładnie, opuchlizna zeszła, drugie jest brzydkie i trochę się jątrzy. Zobaczymy co dzisiaj powie pani wet. Ale Frotka juz w klatce nie można trzymac, bo dzisiaj była pierwsza awanturka i to taka że zrekompensowała te wcześniejsze 4 dni. Amusimy mu wolnośc dawkowac, bodla niego pojecie przespacerowania sie po mieszkaniu nie istnieje, on od razu musi robic piruety i urzadzac szalencze biegi, ale przynajmniej wiem, ze nic go juz nie boli

kasiagio

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 06, 2009, 12:16:33 pm »
Aneczka, jak tam Frotek ?/ Co powiedziała pani doktor ?? Wszystko w porządku  ??  :DD

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 06, 2009, 17:00:00 pm »
Za 12 dni jedziemy zdjąć szwy. Niestey dzisiaj mu się to jedno jąderko koło południa otwarło, chyba go troche bolało, bo lezał w kurkę dłuższy czas, teraz juz mu nie leci krew, je sobie. Pani doktor wprawdzie powiedziała, że juz nie musi byc w klatce, ale to mu sie otwarło właśnie po tych jego wariactwach, bo pilnował mój Marek, i mówił, że sobie tam nie grzebał tylko robil cyrkowe popisy na panelach.

kasiagio

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 06, 2009, 19:42:43 pm »
Aneczka,  :nie_powiem o mamo on jest normalnie królikiem cyrkowym  :DD  ale najważniejsze że już wcina a z reszty się wyliże  !! Głaskacze przesyłam !! :bukiet

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 06, 2009, 22:37:16 pm »
Cytat: "kasiagio"
o mamo on jest normalnie królikiem cyrkowym  

no, to też niezły cyrk z nim mamy :DD
Cytat: "kasiagio"
z reszty się wyliże

święta racja, je, ma energie, nawet potupał na Buliona, ze złości, że nie zwraca na niego uwagi, śpi sobie na boczku, jestem już spokojna.

Dziękujemy wszystkim, którzy kolejny raz byli z nami i trzymali kciuki, mama nadzieję, że to było konieczne po raz ostatni:)

kasiagio

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 06, 2009, 22:46:27 pm »
Aneczka,  :jupi  :jupi  :jupi  super a widzisz że już dobrze nawet sobie potupał chłopak  :DD  :bukiet
Mam nadzieję że to ostatni raz takie trzymanie kciuków ale jakby miał jeszcze potrzebę to ja będę na pewno !!! :bukiet  :*  :przytul

Tusiak

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 07, 2009, 09:43:51 am »
No i gitara  :przytul  całe szczęście że się chłopak trzyma  mimo wariacji i temperamentu a ty razem z nim :)

Buziaki dla waszej czwórki :*

nuka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 07, 2009, 21:05:18 pm »
Aneczka,
na nasze palco-łapki też możesz liczyć w razie potrzeby  :P

gusieńka:)

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 08, 2009, 18:33:01 pm »
Jej dopiero natrafiłam na ten wątek Aneczka, mam nadzieje że z Frotaskiem już dużo dużo lepiej.. Głaski przesyłam  :bukiet

Basia

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 12, 2009, 14:55:15 pm »
Jejku ja tez mam w domu taka wariatke, ktora w przyszłym tygodniu czeka sterylizacja. I jak to czytam to boję się żeby sobie nie narobiła takich rzeczy.
Wyczochraj Frotka:)

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 12, 2009, 15:22:31 pm »
Basia, mój Frotek już cały i zdrowy, jakby nigdy nic, więc wiesz- co nas nie zabije to nas wzmocni:) Trzymamy wszystkie kciuki (kto ma) i łapki (kto nie ma kcików) za pomyslna sterylke

kasiagio

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 12, 2009, 15:33:26 pm »
Aneczka,  :jupi  :jupi a widzisz wszystko mija  !!  !!  :bukiet

Aneczka

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 13, 2009, 14:13:18 pm »
kasiagio, no, ale ten królik mnie kiedyś zabije. Ile on mi funduje adrenaliny. Nie wiem po co skakać ze spadochronem, skoro można sobie kupić królika :DD

kasiagio

  • Gość
Froteczek, moje pechowe szczęście ;(
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 13, 2009, 14:45:11 pm »
Aneczka,  jak już kiedyś pisałaś "co nas nie zabije to wzmocni "  także się nie martw wszystko będzie dobrze  :bukiet  :przytul