Jak jest zakażenie, to idźcie do weta - jeżeli nie możecie we dwójkę obezwładnić królika, żeby mu pomóc, to może wet mu da jakiegoś słabego głupiego jaśka, trzeba obciąć kudły i oczyścić rany.
Ja bym się na Waszym miejscu zastanowiła, skąd te odparzenia - z gorąca na pewno nie, bo króliki się nie pocą. Więc pozostaje przebywanie w wilgoci. Jeżeli przy pupie jest to o tyle zrozumiałe, że może mieć odparzenia od moczu, o tyle pod pachami jest to dziwne.
A może to nie odparzenia tylko jakiś grzyb?
Ja przy odparzeniach działałam w ten sposób - wycinałam kudełki, myłam i suszyłam pupę, wcierałam oliwkę dla niemowląt. Działało, z tym że nie musiałam walczyć z królikiem do utraty tchu. I odparzenia były nieduże, bez żadnych zakażeń, tylko w okolicach pupy.
Możecie spróbować zawinąć królika od pasa w dół w ręcznik, żeby nie mógł kopać i drapać, położyć go na plecach i jedna osoba trzyma głowę, przednie łapki i ten zawinięty tył, a druga wycina kudły. Tylko uwaga na sutki. Wywijać w powietrzu absolutnie nie można, zwierzak musi być położony stabilnie, trzymany pewnie - jak się tak rzuca, to jednak stanowczo.
Tak czy siak, na Waszym miejscu udałabym się do specjalisty...