Alison nowy króliczek musiałby mieć swoją klatkę. Także jesli Balbinka tylko w noej je, to może wystarczyłoby w miejsu klatki po prostu na podłodze stawiać miseczki a klatka byłaby dla drugiego uszaka. Ale w usmie powiem szczerze, że nie wiem jak w takiej sytuacji zareagowałaby Twoja królinka.
Co do sianka, to teraz jeszcze mi coś przyszło do głowy. Tak jak pisłam u nas jest to samo Liską. Jak do nas przyjechała to bobki robiła bardzo czarne i takie klejące, ale twarde. Wiem, że wcześniej miała problemy, nie zjadałaa ceko i miała biegunki i że dziewzynom nie do końca udało się ją jeszcze wyprowadzić na prostą, ale mimo wszytsko dziękuję za wszystko co zrobiły
W każdym razie u nas maleńka ma granulat zmieniany powoli z Alexa na CC, dostaje codziennie mniej więcej miseczkę zieleniny (brokuły, pekińska, cykoria, papryka, melisa, bazylia i nie pamiętam co jeszcze
) i bobki powoli robią się ładniejsze. Nie są już takie małe, takie ciemne i takie klejące, ale do ideału jeszcze im daleko
No ale jeszcze opróz tego wszystkiego dajemy jakąś garść suszek m.in. liście malin, poziomek, jabłoni, babkę i chyba koniczyne, ale nie jestem pewna. Także może suszki zamiast siana są dobrym pomysłem? Tzn stały dostęp do suszek? Ale ja nie wiem, tylko pytam tych bardziej doświadczonych