józwa, nie malutka, nazwana przeze mnie Chmurką jest też w przechowalni, ona jest kichająca i na antybiotykach, dlatego nie zdecydowałyśmy się jej do Ciebie przewieźć, bo ani szczepień, a jeszcze kichanie, potem najprawdopodobniej kontrola u weta. cicha - nadzieja też ja wzięła na przechowanie. Jeszcze raz Wam dziękuję!!!!
Józwa teraz sterylizujemy samiczkę jak wydobrzeje i ja zaszczepimy to zapewne zadzwonimy z prośbą o przechowalnie. Jak najbardziej rozumiem Twoją prośbę, nawet wczoraj z Ania rozmawiałyśmy, ze jak mała podrośnie czy nie poprosić Beatki o kurs do Warszawy zostawienie małej u dr Kryspin, zaszczepienie a wieczorem znów zabrać do Ciebie. Co o tym sądzisz?