Autor Wątek: Kiedy można brać małe króliczki na ręce?  (Przeczytany 26658 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« dnia: Maj 12, 2009, 21:18:41 pm »
Moja Trixie 5 maja (wtorek) urodziła 4 śliczne, małe króliczki. Są zdrowe i tłuściutkie.  :jupi  Dziś mają 8 dni. Z tego co doczytałam, jutro powinny otwierać oczka. Słyszałam, że w tym czasie należy sprawdzić czy ślepka nie są zaropiałe albo zaklejone. Słyszałam również, że małych króliczków nie można dotykać, a co gorsza brać na ręce, bo wtedy matka je porzuci, a tego jak najbardziej nie chcę. Będę musiała przeprowadzić jutro 'inspekcję' króliczątek. Więc czy w ogóle, a jeżeli tak to kiedy i jak będę miała to zrobić? Obawiam się, że samo odgarnięcie gniazda i luknięcie na nie, nie wystarczy...

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 12, 2009, 21:21:26 pm »
a dlaczego miała młode ?

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 12, 2009, 21:24:11 pm »
Moja droga !. Mam nadzieję , że króliczków nie porzucisz i nie zostawisz. Mam pytanko .. czemu nie została wystereliz... poplątałam xD

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 12, 2009, 21:58:09 pm »
Miała młode, jako że mój drugi królik ją zapłodnił i ja na to pozwoliłam. Wiedziałam co robię, miałam też już przygotowanych ewentualnych kupców. :)
Króliczka nie została wysterylizowana, ponieważ tego nie chciałam. Nie sprawia mi problemów wychowawczych, nie jest agresywna. Młode były zupełnie spodziewanym efektem. ;)

Nuna

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 12, 2009, 22:18:19 pm »
Mozesz spokojnie zajrzec do gniazda, wziasc male na rece czy zrobic porzadek wokol gniazdka. Krolicza mama nie zagryzie mlodych ani ich nie odrzuci.

Mam nadzieje, ze oddzielilas samca, jesli nie za miesiac bedziesz miala nastepny przychowek. Samczyka wykastruj.
Na allegro jest mase takich malych kroliczkow, ktore koncza jako karma dla wezy bo nikt nie chce ich kupowac.

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 12, 2009, 22:26:00 pm »
Nuno, czy jesteś tego pewna i mówisz na potwierdzonym przykładzie? Wybacz, że tak pytam, ale muszę dokładnie wiedzieć...

Nuna

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 12, 2009, 22:30:10 pm »
Jestem pewna :) jesli sie bardzo boisz to zanim wezmiesz maluszki natrzyj rece sianem z klatki. Krolicza mama Cie zna, nie powinno byc zadnego problemu.

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 13, 2009, 08:15:32 am »
Wieelkie dzięki. Wiesz, króliczka miała wcześniej jeszcze jeden miot, o którym nie miałam pojęcia. :( Urodziła noc wcześniej, jak wróciłam z wyjazdu i była w klatce z samcem. Niestety, odrzuciła młode i dzień później wszystkie zmarły... :(
Rozumiesz więc, dlaczego się tak o nie troszczę... Muszę zrobić wszystko, aby przeżyły. ;)

Nuna

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 13, 2009, 08:23:30 am »
Przy pierwszej ciazy moze sie tak zdarzyc. Kroliczka jest niedoswiadczona, obolala moze byla za mloda i nie bardzo wiedziala co i jak.

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 13, 2009, 15:48:16 pm »
Być może... Czy była za młoda? Nie sądzę... miała 9 miesięcy. W każdym razie - jeszcze raz BARDZO dziękuję. Ale niestety jeszcze dziś nie otworzyły oczek. Nadal czekam. :)

Ewelcia

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 13, 2009, 16:12:56 pm »
Cytat: "Nuna"
. Krolicza mama nie zagryzie mlodych ani ich nie odrzuci.


I tu się mylisz .
Mojemu dziadkowi raz się rozmnożyły i samica zjadła małe ;/

Nuna

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 13, 2009, 16:52:12 pm »
Jasne takie rzeczy sie zdazaja np. jesli krolica czuje sie zagrozona, jest za mloda, jesli maluchy sa chore lub samiczka ma zapalenie piersi albo cos innego ja boli.
Opiekun moze dotykac maluchy, wazyc je, sprawdzac czy brzuszki po karmieniu sa pelne, nic sie nie stanie. To nie jest dzikie zwierze jak np. zajac czy sarna.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 13, 2009, 19:43:26 pm »
Czy zamierzasz dalej rozmnażać?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 13, 2009, 22:40:14 pm »
Szczerze mówiąc to nie wiem. Na razie chcę szczęśliwie odchować ten miot, a później... zobaczymy co dalej. ;)
Jeżeli uznam, że chcę to drążyć to oczywiście będę przestrzegać podstawowych reguł, jeżeli o to ci chodzi. Popytam, jeszcze przed zapłodnieniem, czy ktoś chciałby kupić króliczka (w ten sposób aktualnie mam już 3 kupców - pewnych i dobrze mi znanych).
W tym roku raczej nie będę jej już rozmnażać, jeśli to chciałaś wiedzieć.

Toluś123

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 13, 2009, 22:55:30 pm »
Cytat: "Ewelcia"
Mojemu dziadkowi raz się rozmnożyły i samica zjadła małe ;/

samica zjada noworodki gdy tuż po porodzie nie ma dostępu do wody.  Inne powody tak jak napisała Nuna

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 14, 2009, 13:00:01 pm »
Cytat: "Neko-Chan66"
W tym roku raczej nie będę jej już rozmnażać, jeśli to chciałaś wiedzieć.

Nie, po prostu nie popieram rozmnażania nierasowych zwierzat.
Jak dla mnie wystarczajaco dużo jest ich w schroniskach, na adopcyjnej, czy w sklepach zoologicznych.
Dodatkowo to niepotrzebny stres i ból (ciąża i wszystko co z nia związane, równiez samo zapłodnienie i wykarmienie małych) dla samicy.
A dlaczego rozmnozyłaś? Tylko dlatego, ze twoi znajomi chcieli króliki?
No cóż - jak dla mnie priorytetem w posiadaniu zwierzęcia jest jego dobro, a nie 'widzimisie' znajomych...
Poza tym jak chcieli króliki to mogli zaadoptować - pełno jest ich bezdomnych, nie rozumiem po co produkowac kolejne...

Ale koncze juz mój wywód, bo znowu bedzie, ze jestem niemiła dla nowych uzytkowników...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

AdaR_87

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 14, 2009, 15:41:40 pm »
Nie Ciapusia, nie jesteś niemiła.Po prostu jesteś szczera i prawdziwa, ale niektórzy mają ci to za złe. Nie przejmuj się i nigdy nie zmieniaj. :przytul

Aneczka

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 14, 2009, 16:17:49 pm »
Mnie też sie to nie podoba, ludzie rozmnażają zwierzęta nie dla zwierząt tylko dla siebie - bo chcą mieć malutkie króliczki, albo zarobić, albo Bóg wie co jeszcze....

Neko-Chan66

  • Gość
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 14, 2009, 21:08:41 pm »
Pieniędzy nie potrzebuje, nie robię tego też dla znajomych. Rozumiem, o co ci chodzi, a szczerość jest jak najbardziej na miejscu. Jeżeli patrzeć na to z twojego punktu widzenia, jest to 'widzimisię'. Tak, to raczej prawda. Rozmnożyłam ją, bo chciałam mieć małe króliczki. Jestem egoistką, wiem. Ale tego w sobie nie potępiam - jestem jaka jestem. Ech, szczerze mówiąc to nienawidzę używać tego sformułowania...
Teraz Trixie ma małe i cieszę się z tego. Chcę jak najbardziej pomóc w ich odchowie, chcę patrzeć jak rosną i dorastają. Myślę, że to był powód. Tworzyć nowe życie. I zrobić wszystko, by przetrwało.
Możesz mówić, że to samolubne i niegodziwe, bo być może taka jest prawda - ale teraz już nic tego nie zmieni. Króliczka ma młode. Żyją. To jest dla mnie najważniejsze.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Kiedy można brać małe króliczki na ręce?
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 14, 2009, 21:15:15 pm »
No to nie mamy o czym rozmawiać, skoro twoje widzimie jest wazniejsze od dobra królika...
Napisałabym cos jeszcze, ale pewnie za to bym zostala zbanowana, więc sobie podaruję...

I prosze cie, nie baw sie w Boga i 'nie twórz nowego życia', Trixie będzie ci za to wdzięczna.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."