Witam, jestem tu już od jakiegoś czasu i dość regularnie przeglądam Wasze posty, ale dzisiaj debiutuje jako pytająca , więc proszę o wyrozumiałość...
Mam królika rasy, no właśnie jakiej rasy? Po niemiecku rasa ta nazywa się Teddyzwerge - może ktoś wie jak brzmi jej nazwa po polsku.
Mój ucholek ma długie i gęste włosy. I tu pojawia się pytanie - jak go pielęgnować? Miał już dwa razy wycinane kołtunki u weta (za każdym razem pod narkozą), więc nie chciałabym go narażać na kolejne takie zabiegi... Wet poradził żeby go czesać grzebieniem dla króliczków, zaopatrzyłam się w takowy, ale ciężko mi jest go wyczesywać w okolicach oczu, na brzuszku i pod bródką - a właśnie stamtąd były wycinane kołtunki. Ostatnio miał też problem z oczkiem i musiał je mieć zakraplane (część kropli wyciekała i zlepiała dodatkowo sierść). W czasie ostatniej wizyty wetka zaleciła codzienne mycie wodą z solą. Praktykowaliście coś takiego? Jak to zrobić przy takim szałapucie jakim jest Mufcio (nie ma jeszcze roku, więc rozpiera go energia)?
Wiem, że macie spore doświadczenie w opiece nad królikiem i mam nadzieję, że mi pomożecie.
Pozdrawiam.
Natalia