Autor Wątek: "Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n  (Przeczytany 6912 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« dnia: Marzec 02, 2009, 15:11:24 pm »
Przeczytałam w gazecie "Kobieta i życie" wypowiedź lekarza weterynarii, Beaty Salewicz na temat królika i mam co do tej wypowiedzi kilka zastrzeżeń i pytań... A oto najważniejsze fragmenty:

List Ilony z Ostrowic Świętokrzyskich: "Moja czteroletnia córeczka bardzo chce mieć króliczka. I z góry zapowiada, że jej podopieczny będzie kicało do woli po mieszkaniu. Czy można na to pozwolić?"

Odpowiedź pani weterynarz: "(...) Należy też cały czas obserwować co zwierzątko robi (warto, by robiła to osoba dorosłą!). królik większość czasu powinien spędzać w wygodnej klatce, wysypanej żwirkiem drewnianym lub trocinami albo wysłanej sianem.(...) Dopiero gdy zaadoptuje się w nowych warunkach, stopniowo urozmaicamy jego dietę, np. marchewką, jabłkiem, suchą bułką."

Moje zastrzeżenia dotyczą słów zaznaczonych na czerwono, a dokładnie czy to prawda że królik ma spędzać większość czasu w klatce? Czy klatka powinna byś usłana żwirkiem, trocinami, czy sianem? Czy królika można karmić suchą bułką? I Pani Beata nic nie wspomniała na temat wieku dziecka!!! moim zdaniem to dziecko jest za małe, niedługo zmęczy się obowiązkiem i spadnie to na niedoświadczoną matkę, która jak widać z pytania które zadała nie wie dużo o królikach...
Z góry dziękuję...

P.S.: Nie wiedziałam gdzie moje pytania zamieścić, więc uznałam że to będzie najodpowiedniejsze miejsce...

Offline Martuu

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 192
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 02, 2009, 17:04:47 pm »
a) Królik powinien maksymalnie długo kicac po mieszkaniu. Niestety, wiaze sie to z zabezbieczeniem mebli, kabli itd, co jest kłopotliwe, wiec lepiej zwierza trzymac w klatce.
Jedynie na początku, podczas aklimatyzacji 2-3 dni (!!!) powinien siedziec w klatce, z otwartymi drzwiczkami, żeby zapoznał sie z zapachem nowego miejsca.

b) Siano w paśniku, trociny są mega be, a żwirek najlepiej w kuwecie, bo inaczej sie nie nauczy czystości. Czasem można na dno klatki kłaść ręczniki czy coś w tym guście

c) Sucha bulka = czyste zło.

Paulix

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 02, 2009, 17:15:34 pm »
Co to za lekarz weterynarii, który udziela takich porad :oh:

Nie wyobrażam sobie, żeby 4-latek był w stanie zająć się królikiem. Sama mam w domu czteroletnią siostrę. Na wieść o tym, że będziemy mieć króliczka - owszem, ucieszyła się, ale szybko o tym zapomniała. Nie wyobrażam sobie także czterolatki czyszczącej kuwetę, myjącej miseczki, obcinającej pazurki. Co będzie, gdy królaś zacznie dojrzewać?  
Królik nie będzie malca, a rodziców.

Niestety z suchą bułką spotykam się często w literaturze, która wprowadza w błąd właścicieli.

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 04, 2009, 07:49:18 am »
Cytat: "Martuu"
b) Siano w paśniku, trociny są mega be...

Siano nie może być w paśniku??? Dlaczego???
 

P.S.:Zastanawiam się czy nie napisać do tej gazety...

Paulix

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 04, 2009, 09:16:44 am »
Asica chodziło o to, że właśnie ma być w paśniku.

Aneczka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 04, 2009, 10:33:00 am »
Siano w paśniku czy nie w paśniku, to nie ma akurat znaczenia, gorzej z innymi mądrymi poradami

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 05, 2009, 18:45:00 pm »
Napisałam do redakcji w tej sprawie, a w liście zawarłam wszystkie spostrzeżenia i uwagi na temat wypowiedzi pani Beaty na temat królików i kończąc list zdaniem: "W związku z tą sprawą prosiła bym o zmianę weterynarza albo zastosować inne rozwiązanie, ponieważ ta pani wprowadza ludzi w błąd co może się skoczyć tragicznie dla zwierzęcia!!!"

Jak myślicie dobrze zrobiłam???

Aneczka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 05, 2009, 18:58:39 pm »
Jasne, że dobrze, szkoda tylko, że prawdopodobnie nic sobie z tego nie zrobią. Jeśli w ogole maja weterynarza, bo pisac bzdury i podpisać sie jako weterynarz to i ja mogę... A wystarczyło zajrzeć na jakaś specjalistyczna stronę....

nuka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 05, 2009, 19:09:11 pm »
Bardzo dobrze zrobiłaś,  :bukiet
każda nasza interwencja może (szkoda że nie musi  :( ) przynieść pozytywny efekt.

Pani lek. wet. Beata  Salewicz to już dość sędziwa dama i być może dlatego wzbudziła zaufanie w redakcji gazety (na życzenie gazety lub własne, dość szeroko rozumiane).

http://www.cztery-lapy.pl/modules.php?name=News&file=categories&op=newindex&catid=11  zdjęcie ostratnie

Pani oczywiście specjalizuje się w psio-kotach z nastawieniem na te drugie i prowadzi własną hodowlę (rozmnaża dla zysku http://www.mtmk-icf.pl/kocieta)

Przeszukałam google, w pobliżu tej Pani ani słowa o królisiach. Zadzwoniłam do lecznicy wet, której jest właścicielką i zostałam odesłana do innej... (bo jak usłyszałam "my nie leczymy małych zwierzaczków")

Nic dodać nic ująć, tylko odebrać tej "specjalistce" prawo zabierania głosu na temat opieki nad uszatymi  :bejzbol   :bejzbol  :bejzbol

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 05, 2009, 19:22:06 pm »
Czytając twój post bardzo się zdziwiłam ponieważ w odpowiedzi pani Beaty jest napisane: "...jak wynika z mojej praktyki zawodowej..."
Po za tym w gazecie jakoś tak młodo wygląda, uśmiechnięta w okularach... Wypowiada się również na temat chomika, papużek nierozłączek, psa i właśnie królika... Cały artykuł o którym piszę jest w gazecie "Kobieta i życie" nr3(5)Marzec 2009 na stronie 104... Jak by ktoś był w sklepie i przepadkiem zobaczył ta gazetę niech sobie poczyta i zobaczy w całości o czym ja mówię... :zdenerwowany

nuka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 05, 2009, 19:27:16 pm »
Asica,

nie przeglądałam gazety. przeszukałam google i podzieliłam sie z Wami informacjami, które znalazłam.
Nie znalazłam innego lek.wet. o tym samym imieniu i nazwisku, dlatego twierdzę, że to jedna i ta sama osoba (jeśli się mylę, to wielkie sory :bukiet )

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 05, 2009, 19:32:25 pm »
ja nie mówię że to nie ta sama osoba, tylko że to musiało być stare zdjęcie, albo bardzo retuszowane... A co do gazety to nawet przechodząc w sklepie ze stoiskiem z gazetami zobaczcie na tą gazetę (to gazeta ze zdjęciem Joanny Lisowskiej w fioletowej bluzce- na okładce), przecież nie trzeba odrazu kupować...

nuka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 05, 2009, 19:48:04 pm »
Asica,

nie wychodziłam z domu przez ostatnie dwa dni, dlatego nie zajrzałam do tej tzw kolorowej prasy. Jutro postaram się przejrzeć tą gazetkę.

Ale w tej chwili Ty masz dostęp zarówno do zdjęć z gazety jak i zamieszczonych w necie. Jest podobieństwo?, to może być ta sama osoba? Bo wiesz, jak nie to ja pomówiłam kobitkę...  :(

dla mnie lepiej jak potwierdzisz moje przypuszczenia  (w końcu jesteśmy po tej samej stronie barykady) inaczej muszę :blaga: ;(

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 05, 2009, 20:07:24 pm »
http://www.koty-pzf.pl/pokazy/pokaz01-18-19.03.00/04.jpg
A oto zdjęcie które mi się udało znaleźć, a osoba przedstawiona na tym zdjęciu jak i na dwóch pozostałych (z gazety i ze strony którą ty podałaś)... I jak już pisałam to zdjęcie w gazecie jest retuszowane, odpowiednie światło, tło itd. To po prostu musi być ta osoba... :DD

Bardzo bym chciała podziękować za wsparcie i zaangażowanie... Jestem bardzo wdzięczna...

nuka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 05, 2009, 20:25:46 pm »
Widziałam to zdjęcie.

Pani doktor bada kotka kupionego na wystawie jakiejś tam.

Skoro to jednak ta samo osoba to na króliczkach absolutnie się nie zna. I podtrzymuję: należy zabrać jej głos w tym temacie !!

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 06, 2009, 13:23:53 pm »
Napisałam do redakcji, ale wciąż mi nie odpisują :bejzbol  :zdenerwowany ...

nuka

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 06, 2009, 21:31:53 pm »
Asica,

najważniejsze jest, że zareagowałaś   :bukiet  co nie zmienia faktu, że oni mogą wcale nie odpowiedzieć na Twój list. Ale pozostaje nadzieja, że ktoś jednak zauważy problem i zmienią doradcę ws zwierzaków.

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 07, 2009, 10:31:31 am »
zobaczę jak ukarze się nowa gazeta to morze będzie inny wet... Zobaczymy...

Toluś123

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 09, 2009, 13:39:23 pm »
Asica,
nadal czystasz to czasopismo? Interesuje mnie czy zmienili wet-ekspertkę?

Asica

  • Gość
"Kobieta i życie"->"Weterynarz odpowiada n
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 10, 2009, 08:10:16 am »
właśnie ostatnio nie czytałam i sama jestem ciekawa, prosiłam mamę żeby kupiła mi tą gazetę, albo sprawdziła czy zmienili tego weta, ale cały czas zapomina....:) Ale obiecuję, że zajmę się tym;)...

[ Dodano: Nie Maj 24, 2009 3:36 pm ]
Ostatnio nie widziałam tej gazety w sklepie:/

[ Dodano: Pią Cze 12, 2009 9:32 pm ]
dzisiaj widziałam w kiosku tą gazetę i o dziwo, w ogóle nie było działu poświęconego zwierzętom, chyba się udało  :jupi